
Dorosły Dan Torrance błąkając się po Ameryce spotyka małą dziewczynkę o takich samych zdolnościach jak on i stara się ją uchronić przed kultem Prawdziwy Węzeł.
- Aktorzy: Ewan McGregor, Rebecca Ferguson, Kyliegh Curran, Cliff Curtis, Zahn McClarnon i 15 więcej
- Reżyser: Mike Flanagan
- Scenarzysta: Mike Flanagan
- Premiera kinowa: 15 listopada 2019
- Premiera światowa: 30 października 2019
- Ostatnia aktywność: 26 stycznia
- Dodany: 1 października 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
mało zajmujące, a przede wszystkim za długie, chociaż może jak ktoś złapie klimat to się wdroży - ciekawe ujęcia, dobry montaż, świetna scenografia, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/11/20/Doktor-Sen-–-Lśnienie-ocena-510
-
Zamiast odwoływać się co chwilę do Lśnienia i polegać wyłącznie na nim, obiera inny kierunek i dostarcza bardzo dobrze zrealizowany dramat z drobnymi elementami horroru. Nawet jego czas trwania kompletnie mi nie przeszkadzał, bo chłonąłem tą całą świetnie budowaną atmosferę. Na plus jeszcze obsada oraz postacie.
-
Najlepsze recenzje krytyków
-
Oczekiwanie, że "Doktor Sen" będzie na poziomie "Lśnienia" samo w sobie jest absurdalne. Flanagan zdaje sobie z tego sprawę, więc nie ściga się z klasykiem i znajduje swoją własną drogę. Jest świetnie zagrany, z powolnie budowaną atmosferą oraz klimatem rzadko spotykanym w kinie grozy. Slow burner, ale wciągający jak diabli.
-
7.523 stycznia
- 1
- #93
- #7 w nowych
-
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Jedna z najlepszych adaptacji Stephena Kinga od lat,kontynuacjia Lśnienia i opowieść o dalszych losach Dana Torrenca wciąga od pierwszej sceny i nie daje odpocząć do końca a koniec to spektakularny majstersztyk .Doskonałe aktorstwo ,doskonały klimat,ciekawa muzyka i napięcie z elementami grozy.Czytałem książkę przed zobaczeniem filmu i dobrze zrobiłem gdyż nie przepadam za horrorami a ten ma te momenty grozy 9/10
-
mało zajmujące, a przede wszystkim za długie, chociaż może jak ktoś złapie klimat to się wdroży - ciekawe ujęcia, dobry montaż, świetna scenografia, recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/11/20/Doktor-Sen-–-Lśnienie-ocena-510
-
Zamiast odwoływać się co chwilę do Lśnienia i polegać wyłącznie na nim, obiera inny kierunek i dostarcza bardzo dobrze zrealizowany dramat z drobnymi elementami horroru. Nawet jego czas trwania kompletnie mi nie przeszkadzał, bo chłonąłem tą całą świetnie budowaną atmosferę. Na plus jeszcze obsada oraz postacie.
-
Nowe recenzje krytyków
-
Oczekiwanie, że "Doktor Sen" będzie na poziomie "Lśnienia" samo w sobie jest absurdalne. Flanagan zdaje sobie z tego sprawę, więc nie ściga się z klasykiem i znajduje swoją własną drogę. Jest świetnie zagrany, z powolnie budowaną atmosferą oraz klimatem rzadko spotykanym w kinie grozy. Slow burner, ale wciągający jak diabli.
-
7.523 stycznia
- 1
- #93
- #7 w nowych
-
-
Niebywale udana kontynuacja, która mając swój charakter, romansuje z wątkami poprzednika.
-
Chyba największy podziw wobec tej produkcji wzbudza fakt, że pomimo licznych odniesień i oczywistego posiłkowania się całą spuścizną "Lśnienia", co oczywiście wymusza chociażby literacki pierwowzór kontynuacji, czyli książka "Doktor Sen", udało się twórcom stworzyć dzieło kompletne samo w sobie - bowiem film Flanagana można obejrzeć bez znajomości "Lśnienia" Kubricka, albo w ogóle bez znajomości książek Kinga, i czerpać z seansu ogrom wrażeń, bez wyraźnej straty.
-
8.319 kwietnia 2020
-
-
Nie jest typowym horrorem, gdy za każdego roku coś wyskakuje, ale ma dobrą i ciekawą historię. Na pewno po 40 latach broni się jako kontynuacja "Lśnienia".
-
Przyjemny, ale raczej dla wąskiej grupy odbiorców- fanów Kinga.
-
6.21 lutego 2020
-
-
-
Nowe recenzje użytkowników
-
Sukcesem "Doktora Sen" jest fakt, iż pomimo tego, że mocno trzyma się "Lśnienia", nie próbuje na siłę stać się filmowym arcydziełem. Ma swoją tożsamość i idzie własnymi torami, kierując się ku rozrywce i wprowadzając znacznie więcej elemntów "Kingowskiej" fantazji. Muszę napisać o Rebecce Ferguson. Do tej pory żadna jej rola nie przypadła mi do gustu, prawdopobnie po raz pierwszy, bardzo mi się podobała.
-
Jak nie przepadam za "Lśnieniem" tak i z tym dziełem jest mi niezbyt po drodze. Zbyt szybko przeskakuje pomiędzy różnymi wątkami. Mimo, że jest zdecydowanie za długi to i tak przez to, że jest podzielony na trzy części, akcja nie angażuje w takim stopniu jak powinna. Myślę, że zbyt szybko "wyparowali", przez co nie czuć było żadnego zagrożenia. Głównym bohaterom wszystko przychodziło zbyt łatwo. Podsumowując i tak bardzo cenię Flanagana.
-