
- 100% pozytywnych
- 6 krytyków
- 93% pozytywnych
- 168 użytkowników
Jack podejmuje pracę stróża odciętego od świata hotelu Overlook. Wkrótce idylla zamienia się w koszmar.
- Aktorzy: Jack Nicholson, Shelley Duvall, Danny Lloyd, Scatman Crothers, Barry Nelson i 15 więcej
- Reżyser: Stanley Kubrick
- Scenariusz: Stanley Kubrick, Diane Johnson
- Premiera kinowa: 31 grudnia 1990
- Premiera światowa: 23 maja 1980
- Ostatnia aktywność: 20 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
-
Kubrick po mistrzowsku buduje tu klimat osaczenia i klaustrofobii , stopniowo i powoli wciągając nas w świat potwornych wizji i coraz bardziej narastającego , nieznośnego wręcz niepokoju i napięcia , prowadzącego do przerażającej eksplozji istnego szaleństwa i terroru w wykonaniu Jacka Nicholsona. Arcydzieło filmu grozy.
-
Irytują mnie postacie oraz przeszkadza brak wyjaśnienia paru rzeczy, ale historia oraz klimat są na tyle świetne, że ciężko nie docenić filmu.
-
Naprawdę dobry horror na podstawie książek Kinga ze świetnym Jack'iem Nicholsonem (który w 99% gra tutaj samego siebie), gęstym klimatem i genialną realizacją.
-
Odosobnienie skutkujące uwydatnieniem zła drzemiącego w człowieku i psychodeliczną utratą osobowości. Niepokój narasta z każdą kolejną sceną i ilością suspensu. Lśnienie ostrzeżeniem i jednym z motywów przygotowujących widza na nadchodzący szok. Jack Nicholson staje się na 146 minut Jackiem Torrancem.
-
-
Kubrick wywrócił tym filmem ramy horroru, tworząc nowe, swoje reguły i zaadaptował Kinga odczytując książkę lepiej niż autor się spodziewał (albo raczej, nie spodziewał). Powstało arcydzieło, nie ma co z tym dyskutować-studium szaleństwa i labirynt bez wyjścia, który robi wrażenie nawet po latach. "Here comes Johnny!"
-
Ten film jest bardzo dobry. Jack Nicholson powalił mnie na kolana i podejrzewam, że nie tylko mnie. Skopali postać Wendy, która aktorsko też nie powala.
-
Cóż wielkie ała, i wow, film daje popalić, lata 80 dają popalić, ta cała psychologia daje się we znaki, musiałbym zaprosić psychologa do tego filmu, ciekaw jestem co by powiedziała na ten temat, tego filmu. Dobrze zrobiony horror nigdy nie zawiedzie. Koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar. Ogóle nie mogłem wziąć oddechu.
-
Stadium samozatracenia i samotności podany w tak niepokojący i abstrakcyjny sposób, że ja to się bałem równie bardzo co ta biedna Wendy.
-
Kubrick zatracił w tłumaczeniu na język ekranu całą magię powieści Kinga - nie przeraża, nie trzyma w napięciu. Plus za genialnego Nicholsona jest jedynym.
-
Wiem, że to klasyk gatunku ale on mnie po prostu ... rozśmieszał. Scena w której Wendy pyta o postępy w pisaniu Jacka - świetna. Muzyka : nie da się słuchać.
-
Dopracowane, przemyślane dzieło. I jak to się świetnie oglądało w kinie - niemal cholerne 40 lat po premierze!
-
Jedna z lepszych adaptacji mistrza Kinga,autor nie przepada za nią za duże zmiany w scenariuszu ale trzeba przyznać że klimat hotelu oraz niezapomniane sceny robią wrażenie do dziś,brawa dla Nicholsona
-
Oj nie siadło, nie siadło, zbyt duże chyba były me oczekiwania. Przegłośniona muzyka drażniła, miny Nicholsona zamiast straszyć śmieszyły a całość z czasem najzwyczajniej zaczęła nużyć. No trudno, nigdy nie byłem fanem filmowych adaptacji prozy (jak i samej prozy) Kinga ale podobno on też nim nie jest ;)
-
-
-
-
Porządny horror, świetnie buduje atmosferę grozy i przez cały film czuć niepokój, co nie zmienia faktu, że nadal nie czuje filmów Kubricka.
-
-
Jeden z najbardziej przereklamowanych filmów. Rewelacyjny Nicholson i niezły klimat, nic więcej.
-
Jack Nicholson, odpowiednia muzyka, dźwięki otoczenia i znakomita praca kamery kształtują ten film. Szkoda tylko zakończenia, które totalnie do mnie nie trafiło
-
Byłoby arcydzieło gdyby nie postać kobieca,która w zestawieniu z super wykreowanymi postaciami w tym filmie,była zbyt stereotypowa.