
- 100% pozytywnych
- 9 krytyków
- 71% pozytywnych
- 21 użytkowników
W tle nowojorskiej wojnie gangów rozwija się miłość dwójki nastolatków.
- Aktorzy: Ansel Elgort, Rita Moreno, Brian d'Arcy James, Rachel Zegler, Mike Faist i 15 więcej
- Reżyser: Steven Spielberg
- Scenariusz: Tony Kushner
- Premiera kinowa: 10 grudnia 2021
- Premiera światowa: 8 grudnia 2021
- Ostatnia aktywność: 1 czerwca
- Dodany: 9 lutego 2020
-
7.4Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
9krytyków
-
9recenzji
-
8ocen
-
8pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
6.3Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
71%pozytywnych
-
21użytkowników
-
10recenzji
-
21ocen
-
15pozytywnych
-
6negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Jest znakomitym przykładem na to, że czasami robienie nowych wersji klasycznych filmów ma sens. Nie oznacza to, że od teraz już nie będziemy sięgać po wersję z 1961. Dostajemy bowiem dwa znakomite filmy, które możemy oglądać naprzemiennie. Dodatkowo cieszy mnie fakt, że Spielberg udowadnia ponownie, że ma jeszcze w sobie tyle reżyserskiej pary, by nas jeszcze nie raz zadziwić.
-
Tak dobrego filmu Spielberg nie nakręcił od czasu "Przygód Tintina". Pełen pasji, miłości do gatunku, szczerości oraz zadziwiająco świeży. I to wszystko przez twórcę po 70., co nie jest częstym zjawiskiem. Ten film przywrócił mi nadzieję, że ten reżyser jeszcze jest w stanie zaskoczyć oraz pokazać dawno schowany pazur.
-
Szturm musicali w 2021 roku zachęca do postawienia pytania, czy i dzisiaj potrafią one projektować społeczną utopię, a przede wszystkim: czy taka projekcja jest nam potrzebna?
-
Nowe "West Side Story" to coś znacznie więcej niż tylko dobry cover znanego przeboju. Pierwszy w karierze musical reżysera "Parku Jurajskiego" to wybitne przetworzenie formy sprzed ponad pół wieku i dostosowanie jej do aktualnych możliwości medium.
-
Mój problem z "West Side Story" polega na tym, że drugi plan wydaje się o wiele ciekawszy niż pierwszy. Wątek romantyczny Marii i Tony'ego ma być tu siłą napędową, jednak mam wrażenie, że zawsze kiedy tych dwoje jest razem, to film ostro wyhamowuje, spada tempo, a emocji jakby brak.
-
O miłości na schodach przeciwpożarowych, czyli sprawnie i energicznie zrealizowany przez Stevena Spielberga dowód na to, że wydana w 1961 roku ekranizacja jednego z najgłośniejszych musicali w historii Broadwayu wcale nie musi być jedyną i ostateczną wersją tego hitu.
-
Przepiękne połączenie nowoczesności z najpiękniejszymi czasami, kiedy musicale święciły swoje największe sukcesy. Steven Spielberg stworzył porywające widowisko, które do ostatnich minut ogląda się z zapartym tchem.
-
Spielberg ograniczył się natomiast do wyrecytowania znanego nam wiersza i dorzucenia do niego kilku słów, bez których spokojnie można było się obejść. Przez to jego dzieła nie da się traktować jako samoistnego bytu i oglądać bez ciągłego powracania myślami do pierwowzoru. Jego West Side Story żyje bowiem tak długo, jak długo żyje oryginał.
-
Recenzje użytkowników
-
-
Spielberg "poszedł" w musical, ale w połowie przypomniał sobie że woli robić filmy dramatyczne. https://www.wodaiogien.com/single-post/rodzina-addams%C3%B3w-2-rodzinne-wakacje-ocena-5-10
-
Mija 60 lat,można rzec,że West Side Story straciło na sile i wyrazie wraz z biegiem czasu.Przecież sama historia ewoluowała w wielu już gatunkach filmowych z lepszym bądź gorszym skutkiem.A tymczasem przyszedł Spielberg i pozamiatał,bo tegoroczna wersja to piękny ukłon w stronę starego a zarazem coś nowoczesnego w formie i warstwie wizualnej.Wszystko to co nowe pięknie komponuję się narracyjnie wskrzeszając ducha klasyki a zdjęcia Kamińskiego to wybitnie podkreślają.Piękne to było przeżycie...
-
Bardzo ciężko mi zrozumieć co ludzie widzą dobrego w tym filmie. To remake, który choć ładny, jest zupełnie zbędny, bo nie wnosi niczego świeżego.
-
Doskonała choreografia i wyrazisty drugi plan... i na tym gdzieś kończą się najlepsze w tym filmie rzeczy. Pozostawia dużo wątpliwości, a przede wszystkim zastanawia czy nadal ta historia wnosi coś nowego w drugą dekadę XXI wieku. To obraz zdecydowanie lepszy technicznie niż fabularnie. Pora na pierwszą wersję.
-
Ta fabuła, szczególnie wątek miłosny, była już staroświecka w latach 60., ale Spielberg walkę gangów przekształcił w coś na wskroś współczesnego, dzięki czemu film nie sprawia wrażenia niepotrzebnego, mimo że na początku ten soundtrack nieco gryzł mi się z nowocześnie nakręconym obrazem. A propos obrazu - absolutny majstersztyk techniczny, piękne kolory i praca kamery. Do tego dochodzi utalentowana aktorsko, wokalnie i tanecznie obsada (oprócz Ansela Elgorta, któremu brakuje ekranowej charyzmy).
- 12 marca
- 2
-
"Świeża krew "eksploduje i rozrywa ekran swoją energią a opowieść tętni życiem i pulsuje emocjami.Pieknie sfilmowane ,z pasją i sercem wyreżyserowane i zagrane,porywające widowisko.To o wiele lepszy film niż musical ,zachowujący respekt do sławnego klasyka,nie usiłuje go przebijać w epickośći,jednak bardziej pogłębia historię i postacie ( świetny Mike Faist jako Riff; duet Alvarez-De Bose wymiata w scenie"Ameryki"),świetnie pogłębia też kontekst kulturowo- społeczny.Spielberg u szczytu formy !
-
Klasyczny w formie, a jednocześnie pełen brawury i estetyki jak ze snu o minionych dniach, czym wbija w fotel, osiąga magię emocjonującego kinowego widowiska.
-
Technicznie,muzycznie i aktorsko to prawdziwe arcydziało,tylko xzy potrzebne,ogląda się dobrze,muzyka sprawia ze chce się tańczyć
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Mija 60 lat,można rzec,że West Side Story straciło na sile i wyrazie wraz z biegiem czasu.Przecież sama historia ewoluowała w wielu już gatunkach filmowych z lepszym bądź gorszym skutkiem.A tymczasem przyszedł Spielberg i pozamiatał,bo tegoroczna wersja to piękny ukłon w stronę starego a zarazem coś nowoczesnego w formie i warstwie wizualnej.Wszystko to co nowe pięknie komponuję się narracyjnie wskrzeszając ducha klasyki a zdjęcia Kamińskiego to wybitnie podkreślają.Piękne to było przeżycie...
-
Klasyczny w formie, a jednocześnie pełen brawury i estetyki jak ze snu o minionych dniach, czym wbija w fotel, osiąga magię emocjonującego kinowego widowiska.
-
-
"Świeża krew "eksploduje i rozrywa ekran swoją energią a opowieść tętni życiem i pulsuje emocjami.Pieknie sfilmowane ,z pasją i sercem wyreżyserowane i zagrane,porywające widowisko.To o wiele lepszy film niż musical ,zachowujący respekt do sławnego klasyka,nie usiłuje go przebijać w epickośći,jednak bardziej pogłębia historię i postacie ( świetny Mike Faist jako Riff; duet Alvarez-De Bose wymiata w scenie"Ameryki"),świetnie pogłębia też kontekst kulturowo- społeczny.Spielberg u szczytu formy !
-
Ta fabuła, szczególnie wątek miłosny, była już staroświecka w latach 60., ale Spielberg walkę gangów przekształcił w coś na wskroś współczesnego, dzięki czemu film nie sprawia wrażenia niepotrzebnego, mimo że na początku ten soundtrack nieco gryzł mi się z nowocześnie nakręconym obrazem. A propos obrazu - absolutny majstersztyk techniczny, piękne kolory i praca kamery. Do tego dochodzi utalentowana aktorsko, wokalnie i tanecznie obsada (oprócz Ansela Elgorta, któremu brakuje ekranowej charyzmy).
- 12 marca
- 2