Temptershell
Użytkownik-
Finał z uczuciowym pożegnaniem Warrenów: dużo serca, dobre sceny grozy, liczne ukłony dla fanów serii. Wypada lepiej niż część trzecia, choć bywa „bezpieczny” i powtarzalny w „straszeniu”. Jako całość, ten film to porządne domknięcie cyklu łączący motywy z poprzednich części z nową historią. Pozycja bardziej dla fanów franczyzy, bo bez znajomości postaci to film bardzo chaotyczny i mało straszny.
-
Przesunięcie w stronę kryminału i melodramatu; mniej „wanowskiej” finezji w straszeniu, a bardziej modernistyczne straszenie. Warto docenić chemię Farmiga - Wilson, ale ewidentnie czuć spadek napięcia. To, co było atutem w poprzednich częściach, już nie jest świeże i intrygujące.
-
6.57 września
- Skomentuj
-
-
Enfield, Valak i świetna Madison Wolfe. Świetny klimat, emocje i zjawy. Może odrobinę za długi i jak to w sequelach „więcej wszystkiego”. Solidna kontynuacja o całkiem innym „smaku”, która dała początek całemu „uniwersum obecności”.
-
Wan odświeża klasykę grozy w motywie „haunted house”. Napięcie rośnie bez tanich straszaków, świetna praca kamery, kultowa scena w „klaskanego”, a sama zjawa - zjawiskowa. Farmiga i Wilson nadają sercu grozy ludzką twarz. Jakby tego było mało to oldschoolowy klimat, znakomity suspens i świetna praca kamery.
-
“Nobody 2" zabiera Hutch’a Mansella (Bob Odenkirk) i jego rodzinę na pozornie niewinną wycieczkę do Plummerville - więcej absurdu niż napięcia. Choć Timo Tjahjanto serwuje widowiskowe, brutalne sceny akcji, fabuła pozbawiona jest świeżości, a tonacja bywa niespójna. Mniej zaskoczeń i emocji niż w oryginale, ale pewnym walorem są efektywnie choreografowane walki i humorystyczne akcenty. Fanom będzie smakować.
-
Efektowny heist-thriller z Samarą Weaving jako była kierowczyni wracająca do przestępczego świata. Ciekawe sceny pościgów i inteligentne dialogi, ale zatraca się w powielaniu stylu Tarantino czy Wrighta. Pomysłowy start zamienia się w schematyczną narrację, która traci impet w połowie seansu.
-
5.52 września
- Skomentuj
-
-
Bullet Train Explosion to kontynuacja klasyka z 1975 roku. Film imponuje realistycznymi zdjęciami i efektami (współpraca z JR East), ale długość i nadmiar postaci rozcieńczają emocje. Mimo wszystko, widowiskowy hołd dla ducha kolei.
-
6.531 sierpnia
- Skomentuj
-
-
Ciepły i elegancki whodunit osadzony w luksusowym domu spokojnej starości, gdzie czwórka emerytów rozwiązuje morderstwa z off-camera. Ich chemia i charakter śledztwa przynoszą więcej uroku niż sama intryga, która odrobinę rozczarowuje. Lekka rozrywka z klasą, choć brak jej głębi i szwungów książkowej wersji.
-
6.530 sierpnia
- Skomentuj
-
-
„Gran Turismo” opiera się na prawdziwej historii i oferuje dynamiczne widowisko dla fanów wyścigów. Fabuła niestety przewidywalna i pełna klisz znanych z kina sportowego, ale rekompensują to świetne efekty specjalne i kapitalny montaż, który sprawia, że czujemy się jak na torze. Dziw bierze, że Blomkamp zabrał się za dramat sportowy, a nie za kolejne SF.
-
6.525 sierpnia
- Skomentuj
-
-
Wyśmienite połączenie emocji i adrenaliny — Brad Pitt jako Sonny Hayes emanuje charyzmą, a Joseph Kosinski serwuje zapierającą dech oprawę wizualną. Wyścigi wyglądają jak żywcem wyrwane z trasy, a dramatyczna muzyka Zimmera i solidne postacie sprawiają, że film to spektakularna rozrywka.
-
823 sierpnia
- 2
- Skomentuj
-
-
Drugi sezon Foodtopii stara się podkręcić absurd i obsceniczny humor, ale efekt jest nierówny. Animacja i pomysły wciąż potrafią bawić, jednak wiele gagów powtarza się i szybko traci świeżość. Brakuje lekkości i błysku znanego z filmu — to bardziej hałaśliwa, niż inteligentna satyra. Średnia rozrywka, tylko dla fanów.
-
5.523 sierpnia
- Skomentuj
-
-
Williams w roli charyzmatycznego DJ-a radiowego udowadnia, że humor potrafi rozbrajać nawet w cieniu wojny. „Good Morning, Vietnam” bawi improwizacjami, ale i uderza, gdy zza żartów przebija tragizm konfliktu. To film, który łączy farsę i dramat, pokazując, że śmiech bywa aktem odwagi.
-
7.522 sierpnia
- Skomentuj
-
-
Klaustrofobiczny survival-thriller osadzony w lodowych głębiach Gór Skalistych. Allen Leech i Nina Bergman kreują elektryzującą psychologiczną konfrontację, a śnieżna pułapka i nieuchronne napięcie działają niczym lód ściskający gardło. Filmowi udaje się, mimo minimalnego budżetu i przestrzeni, wciągnąć widza w zimny, pulsujący dramat — surowy i niepokojący.
-
Baśń dla dorosłych, gdzie Gilliam łączy groteskę z czułością. Williams i Bridges tworzą duet pełen kontrastów i chemii. Film zachwyca wizualną wyobraźnią, humorem i melancholią. Niezwykła, choć trudna podróż.
-
819 sierpnia
- 1
- Skomentuj
-
-
Klimatyczny dramat kryminalny od Dennisa Lehane’a, który z początku może wydawać się powolny, ale buduje napięcie poprzez mroczną atmosferę, znakomite kreacje Taron Egertona i Jurnee Smollett oraz hipnotyzujące zdjęcia. Finał – pełen chaosu i ognia jest zaskakująco dobry.
-
Williams w przebraniu nianii udowadnia, że rodzinne komedie mogą być jednocześnie szalone i wzruszające. Film który rozbraja humorem, a przy okazji mówi o rozwodzie i tęsknocie w sposób bardziej dojrzały niż niejedno „poważne” kino. Jedną z najbardziej ludzkich ról lat 90.
-
7.516 sierpnia
- Skomentuj
-
-
Widowiskowa reinterpretacja historii Piotrusia Pana, w której Williams jako dorosły Peter mierzy się z dzieciństwem, a Hoffman bawi jako groteskowy Kapitan Hak. Rozwleczony i przesłodzony, zachwyca scenografią, muzyką Johna Williamsa i nostalgiczną magią Spielberga. To bajkowa, nieidealna, ale pamiętna podróż do Nibylandii.
-
Klaustrofobiczny thriller psychologiczny, w którym marzenie o własnym mieszkaniu zamienia się w koszmar. Produkcja ostrzega przed presją miejskiego życia i systemowym wyścigiem, łącząc napięcie z czarną satyrą. Choć tempo z minuty na minutę nabiera rozpędu, a nadmiar zwrotów fabularnych mogą osłabiać przekaz, to całość trzyma w napięciu aż do ciekawego finału.
-
To lekka komedia akcji, która na papierze obiecuje dużo, wejście w buddy‑filmowy klimat z Eddie’m Murphym i Pete’em Davidsonem - ale ostatecznie rozczarowuje. Chemia między aktorami ratuje kilka scen, zwłaszcza dzięki energii Keke Palmer, lecz scenariusz pełen jest schematów, humor często wypada płasko, a akcja bywa przewidywalna. Ogólnie: film, który nie wciąga ani szczególnie nie bawi - ogląda się go, i… zapomina.
-
Drugi sezon uderza emocjonalnie — szczere relacje byłych uczestników Teen Mania wywołują zmieszanie, ale i głębokie przemyślenia. Dobrze oddaje duchową intensywność, a jednocześnie demaskuje manipulację i presję grupy. Jednak narracja momentami traci równowagę: po intensywnych relacjach serie zbyt gwałtownie przechodzi do politycznych zagrożeń.
-
Odważna, meta-narracyjna podróż, która celowo rozbija granice między fikcją a rzeczywistością. Historia pełna nostalgii i ogromu odniesień do klasyka, ale też osadzona w nowych, introspektywnych warstwach. Choć konstrukcja fabuły bywa chaotyczna i prowokacyjna to niestety jest to moje guilty pleasure. Jedni (jak ja) czują intrygujący wypadek przy pracy, inni zapewne są po równo są zawiedzeni i zażenowani.
-
Zniknięcia to wielowątkowy thriller-horror, który osacza widza napięciem i atmosferą rodem z Lynchowskiego koszmaru. Duży plus za kilka perspektyw, a sama historia świetnie balansuje między grozą a groteskowym humorem. Choć nie każdy wątek przekonuje, całość wyróżnia się odwagą narracyjną i oryginalnym podejściem.
-
810 sierpnia
- 1
- Skomentuj
-
-
Flubber to familijna komedia science-fiction z dużą dawką slapsticku i urokiem Robina Williamsa, który wnosi ciepło i energię do każdej sceny. Efekty specjalne dziś trącą myszką, a fabuła jest prosta jak konstrukcja gumki recepturki, ale wciąż ma w sobie ten disneyowski urok lat 90. Lekka, niewymagająca rozrywka – szczególnie w nostalgiczny wieczór.
-
The Life of Chuck to wzruszająca, nieliniowa opowieść o życiu pełnym miłości, straty i codziennego cudowności. Flanagan z niezwykłą delikatnością przenosi na ekran emocjonalny rdzeń prozy Kinga, a Tom Hiddleston i młodzi aktorzy zachwycają autentyzmem. Film porusza pamięcią, śmiertelnością i pięknem codzienności, nie opierając się na tradycyjnych strachach. Mnie poruszył.
-
7.56 sierpnia
- Skomentuj
-
-
Niezwykle śmiały i oryginalny horror-romans z elementami body horroru, który dosłownie łączy dwoje kochanków w groteskowy, poruszający sposób. Niezapomniane praktyczne efekty, magnetyczna chemia Alison Brie i Dave’a Franco oraz surrealistyczne metafory “kina ciała” czynią z tego debiutu Shanksa doświadczenie, które zostaje w głowie.
Polecam!-
7.55 sierpnia
- 1
- Skomentuj
-
-
Godny następca "Nagiej Broni". Leslie Nielsen może spać spokojnie, bo Liam Neeson w tej produkcji nie jest byle jaki i z Pamelą Anderson ogarniają temat. Meta parodia w starym stylu, głupie, ale (chwilami) bawi.
-
6.51 sierpnia
- 1
- Skomentuj
-
-
Stylowy serial gangsterski w duchu Guya Ritchiego. Hardy magnetyzuje jako fixer Harry Da Souza, a obsada (Pierce Brosnan, Helen Mirren) dodaje prestiżu. Serial zachwyca mrocznym klimatem, genialnym intro i błyskotliwymi dialogami, które budują charakter świata przestępczego. Choć fabuła bywa schematyczna, całość urzeka atmosferą i wyrazistymi postaciami.
-
Film Gorō Miyazakiego zapowiada epicką przygodę – piękne wizualnie, z potężnym motywem katastrofy niszczącej równowagę świata. Wątki życia, śmierci, winy i odkupienia niosą ciężar ambicji, ale fabuła bywa rozbita, a tempo nierówne. Ursula Le Guin doceniła grafikę, lecz ubolewała nad uproszczeniem przesłania i nadmierną rolą przemocy. W skrócie: warto zobaczyć, choć to Ghibli „słabszego kalibru”.
-
„Jurassic World: Rebirth” to nieźle zrealizowana przygodówka z dinozaurami – porywające akcje, widowiskowe efekty, ale idiotyczna i banalna historia. Hołduje klasycznym scenom z oryginalnego „Parku Jurajskiego”, ale fabularnie się łamie – płaskie postacie, nierówne tempo i brak prawdziwych emocji.
-
„The Old Guard 2” to więcej mitologii, mniej duszy. Choć Theron i Thurman robią co mogą, film gubi się w mętnym scenariuszu i niekończącej się ekspozycji. Potencjalnie emocjonalna relacja Andy i Quỳnh zostaje spłycona, a cliffhanger zamiast ciekawości wywołuje frustrację. Komiks był lepszy.
-
Czarująca bajka Hayao Miyazakiego o przyjaźni złotej rybki i pięcioletniego chłopca Sosuke. Studio Ghibli zachwyca tu ręczną animacją – szczególnie scena tsunami zapiera dech. To lekka, pełna magii, ekologiczna opowieść, balansująca między codziennością a fantazją, idealna na start z Ghibli.
-
„The Ritual” ma ambicję być wiarygodnym dramatem opartym na prawdziwym egzorcyzmie, ale wpada w klasyczne pułapki kina religijnego: powtarzalne jump scare’y, pretensjonalne sceny plucia i wygibasów, drżąca kamera i groteskowy akcent Pacino. Zamiast świeżego spojrzenia dostałem wtórny horror, który nuży bardziej niż przeraża.
-
528 czerwca
- 2
- Skomentuj
-
-
Pandemonium to mroczny psychohorror od #Quarxx'a
Po wypadku bohater trafia do piekielnej katabazy, gdzie przeżywa cierpienia potępionych dusz. Film zachwyca wizualnie, lecz fabuła potyka się przez chaotyczność. Stylowe i odważne (jak w Tous Les Dieux Du Ciel) ale nie dla każdego. -
Nowa wersja „Nosferatu” Roberta Eggersa to mroczne, duszne i niepokojące spojrzenie na klasykę. Bill Skarsgård gra potwornego hrabiego Orloka, bardziej przypominającego gnijącą bałkańską zjawę z ludowych podań niż zmysłowego wampira (i bardzo dobrze).
-
8.524 stycznia
- 2
- Skomentuj
-
-
-
Zwariowana komedia-horror autorstwa Alexa Wintera, gdzie celebryta promujący toksyczny produkt zostaje uwięziony w pokręconym freak-show. Groteskowe mutacje, absurdalny humor i plejada gwiazd (Randy Quaid, Mr. T, Keanu Reeves) tworzą kultowe, pełne szaleństwa widowisko.
-
Diabeł Jack, odrobina pikanterii, grozy i komedii. Bardzo znośna produkcja.
-
„We Live in Time” to nastrojowy melodramat
o miłości, chorobie
i wspólnych marzeniach. Florence Pugh i Andrew Garfield urzekają chemią, a niechronologiczna narracja dodaje emocjonalnej głębi.-
7.51 stycznia
- Skomentuj
-
-
Groteskowa komedia Sonnenfelda o upiornym klanie rozmiłowanym w czarnym humorze. Gomez, Morticia i spółka udowadniają, że bycie „dziwnym” może dawać radość.