
-
9recenzji
-
9ocen
-
3pozytywne
-
6negatywnych
-
4.9średnia
-
33%pozytywnych
-
1.2odrębność
Gatunki, kraje i dekady
Ostatnio zrecenzowane
-
Ostatecznie Zabójczy rejs jest raczej nudnym letnim zapychaczem. Może sprawiło to nazwisko Sandlera, ale od początku nie spodziewałam się po nim wiele i dokładnie tyle dostałam.
-
Nijakość Fatamorgany idealnie wpisuje się w nijakość marki Netflix Originals. Wykorzystanie oklepanej kliszy psuje całe napięcie i aurę tajemniczości, czego nie ratuje nawet leniwe lawirowanie między thrillerem a dramatem science-fiction.
-
Cisza jest jak papka, którą zjemy bez mrugnięcia okiem, ale po wszystkim zaczniemy się zastanawiać, czemu zamiast niej nie zjedliśmy czegoś co by nam przynajmniej smakowało. Przez cały seans nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że scenariusz został napisany przez sztuczną inteligencję, która konstruowała sceny na bazie tego, co w ostatnim czasie było popularne.
-
IO jest puste oraz nudne i zdecydowanie podnosi poprzeczkę w kategorii Najbardziej nieudana produkcja Netfliksa.
-
Chociaż to nadal papka, jest zdecydowanie przyjemniejsza niż poprzednie części Transformers. Bumblebee to świetny pomysł na weekend lub rodzinny seans.
Najwyżej ocenione
-
Jest solidnym, minimalistycznym thrillerem, który oczywiście ma też swoje wady.
-
Produkcja solidna i urocza - jak dziecięce dociekania Tau o naturę świata i ludzi.
-
Chociaż to nadal papka, jest zdecydowanie przyjemniejsza niż poprzednie części Transformers. Bumblebee to świetny pomysł na weekend lub rodzinny seans.
-
Idealna średniawka od Netflixa. Ciekawy pomysł, nieco zmarnowany kiepską realizacją. Wciąż jednak dobry na weekendowy seans.
-
Ostatecznie Zabójczy rejs jest raczej nudnym letnim zapychaczem. Może sprawiło to nazwisko Sandlera, ale od początku nie spodziewałam się po nim wiele i dokładnie tyle dostałam.
Najniżej ocenione
-
IO jest puste oraz nudne i zdecydowanie podnosi poprzeczkę w kategorii Najbardziej nieudana produkcja Netfliksa.
-
Cisza jest jak papka, którą zjemy bez mrugnięcia okiem, ale po wszystkim zaczniemy się zastanawiać, czemu zamiast niej nie zjedliśmy czegoś co by nam przynajmniej smakowało. Przez cały seans nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że scenariusz został napisany przez sztuczną inteligencję, która konstruowała sceny na bazie tego, co w ostatnim czasie było popularne.
-
Przeciętność produkcji Netflixa zaczyna robić się nieco męcząca, szczególnie, że producent w kółko wałkuje ten sam motyw. Zagłada to chyba jeden z większych niewypałów w ofercie. Chociaż sam pomysł był ciekawy, wykonanie zjadło cały urok.
-
Nijakość Fatamorgany idealnie wpisuje się w nijakość marki Netflix Originals. Wykorzystanie oklepanej kliszy psuje całe napięcie i aurę tajemniczości, czego nie ratuje nawet leniwe lawirowanie między thrillerem a dramatem science-fiction.
-
Ostatecznie Zabójczy rejs jest raczej nudnym letnim zapychaczem. Może sprawiło to nazwisko Sandlera, ale od początku nie spodziewałam się po nim wiele i dokładnie tyle dostałam.
Odrębnie ocenione
-
IO jest puste oraz nudne i zdecydowanie podnosi poprzeczkę w kategorii Najbardziej nieudana produkcja Netfliksa.
-
Produkcja solidna i urocza - jak dziecięce dociekania Tau o naturę świata i ludzi.
-
Nijakość Fatamorgany idealnie wpisuje się w nijakość marki Netflix Originals. Wykorzystanie oklepanej kliszy psuje całe napięcie i aurę tajemniczości, czego nie ratuje nawet leniwe lawirowanie między thrillerem a dramatem science-fiction.
-
Cisza jest jak papka, którą zjemy bez mrugnięcia okiem, ale po wszystkim zaczniemy się zastanawiać, czemu zamiast niej nie zjedliśmy czegoś co by nam przynajmniej smakowało. Przez cały seans nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że scenariusz został napisany przez sztuczną inteligencję, która konstruowała sceny na bazie tego, co w ostatnim czasie było popularne.
-
Idealna średniawka od Netflixa. Ciekawy pomysł, nieco zmarnowany kiepską realizacją. Wciąż jednak dobry na weekendowy seans.