Viago, Deacon i Vladislav usiłują normalnie egzystować, mimo że są nieśmiertelnymi parusetletnimi wampirami, które żywią się ludzką krwią.
- Aktorzy: Taika Waititi, Jemaine Clement, Jonny Brugh, Cori Gonzalez-Macuer, Stuart Rutherford i 15 więcej
- Reżyserzy: Jemaine Clement, Taika Waititi
- Scenarzyści: Jemaine Clement, Taika Waititi
- Premiera kinowa: 27 lutego 2015
- Premiera światowa: 19 stycznia 2014
- Ostatnia aktywność: 11 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Taika Waititi i Jemaine Clement próbują swych sił w dokumencie opowiadającym o życiu wampirów w XXI wieku. Łącząc niepowtarzalny styl pierwszego z nich, humor i niekonwencjonalną formę drugiego, dostajemy wybuchową mieszankę.
-
Potrafi zaskoczyć pomysłem i rozśmieszyć różnymi rodzajami humoru. To krótka, ale urocza produkcja, która może rewolucji nie zrobi, sukcesu kasowego nie odniesie i trafi tylko do ograniczonego grona, ale ma w sobie coś luzującego, coś co bardzo lubię w kinie.
-
Efekt nie świadczy może o wielkim talencie Nowozelandczyków, ale na pewno jest dowodem na to, że dobry pomysł i odrobina wysiłku mogą dać całkiem zadowalające wyniki. Dobrze, że ten film nie pozostał w ukryciu.
-
Film z klasą. I zdecydowanie jedna z lepszych produkcji w swoim gatunku!
-
Krótki czas trwania nie wywołuje znużenia, zaś niemal skeczowa konstrukcja fabuły może wywoływać dezorientację. "Co robimy w ukryciu" to świeża, zabawna komedia grozy w mockumentarowym stylu.
-
Autorzy "Co robimy w ukryciu", Taika Waititi i Jemaine Clement, znakomicie puentują kolejne żarty, choć niekiedy wydają się zachłyśnięci własnym poczuciem humoru i niemiłosiernie rozwodzą się nad jakimś dowcipem, eksploatując go do znudzenia. Udaje im się jednak dowieść, że choć nie ma się czego bać, to jest się z czego śmiać.
-
To ostatnimi czasy jeden z najlepszych filmów o wampirach. Obraca w żart każdy znany stereotyp i pogląd dotyczący krwiopijców, sprawiając, że trudno nie podejść do produkcji z uśmiechem na ustach i delektować się ukazaną historią.
-
Chociaż nie jest to pierwsza próba satyrycznego ujęcia wampirów, to jest w niej pewna świeżość, a także miła nuta absurdu, która całkowicie ujęła moje serce.
-
Jeśli ciekawi was, do czego wampir potrzebuje gazety, albo co wydarzy się, gdy podczas konsumpcji człowieka trafi w aortę - koniecznie powinniście obejrzeć nowozelandzką komedię "Co robimy w ukryciu". Jeśli nigdy wcześniej nie zadawaliście sobie podobnych pytań - również powinniście zajrzeć do kina.
-
Wydawało się, że kino wampiryczne zostało wyeksploatowane do granic możliwości. Na szczęście przesiąknięte ironią "Co robimy w ukryciu" jest tego zaprzeczeniem. Mimo wyraźnego spadku napięcia w drugiej części filmu, dzieło Clementa i Waititiego było bardzo miłym zaskoczeniem.
-
Zaprzyjaźnieni aktorzy w swojej alternatywnej wersji "ekipy z Wellington" świetnie bawią się na planie, wysysając co się da z sitcomowego formatu.
-
Ramy realizmu i doskonale dobrani do ról aktorzy sprawiają, że ten skąpany we krwi film jest tak dobry, że nawet wilkołak zakląłby z podziwem.
-
Niezwykle pomysłowe wampiryczne kino spod znaku mockumentary.