
Rodzina pewnej nastolatki poszukuje schronienia na odludziu po tym, jak świat zaatakowały przerażające stworzenia, które polują na ludzi, korzystając ze świetnego słuchu.
- Aktorzy: Stanley Tucci, Kiernan Shipka, Miranda Otto, John Corbett, Kate Trotter i 15 więcej
- Reżyser: John R. Leonetti
- Scenarzyści: Carey Van Dyke, Shane Van Dyke
- Premiera światowa: 10 kwietnia 2019
- Ostatnia aktywność: 12 września 2024
- Dodany: 11 kwietnia 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Jak pokazało Ciche miejsce, literacki pierwowzór Lebbona ma spory potencjał, wszystko zależy jedynie od pomysłowości i interpretacji, W Ciszy zawiodły praktycznie wszystkie elementy filmowego rzemiosła. Obraz można obejrzeć wyłącznie w celu porównania z dziełem Johna Krasinskiego.
-
Tania i fatalna podróbka "Cichego miejsca".
-
Nie da się polubić Ciszy ani za akcję, ani za horror, tym bardziej za apokalipsę, w którą trudno uwierzyć, bo gatunek ludzki radził sobie na przestrzeni ostatnich filmowych dekad z o wiele groźniejszymi przeciwnikami, niż rój wyrośniętych nietoperzy.
-
Grozy tu jak na lekarstwo, fabuła stanowi ubogą wersję innych produkcji, budżet jest niewielki, a w tego typu produkcjach finansowe braki widoczne są bardziej niż w innych. Oglądajcie na własną odpowiedzialność.
-
Kolejny film Netflixa, który powstał nie wiadomo po co, bo nie ma w sobie absolutnie nic ciekawego.
-
Cisza po skróceniu od biedy mogłaby się sprawdzić jako pilot serialu. Jako film to jednak zupełna strata czasu.
-
Jedyne, co odróżnia ten film od pierwszej lepszej produkcji, na jakie można się natknąć wieczorami na kanale TV Puls to umiejętności aktorskie na poziomie wyższym niż możliwości statystów produkcji typu "Trudne sprawy", ale czy to wystarczy, żeby poświęcić półtorej godziny życia? W moim odczuciu nie.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Na kanwie sukcesu filmów (pod względem artystycznym i komercyjnym) Ciche miejsce,Zdarzenie,Droga,Bird Box i wręcz zahaczył bym o Igrzyska Śmierci jeszcze (ostatnie minuty filmu) Netflix prezentuje Nam takie oto gówienko,którego jedynie nie pożałowałby TV Puls puszczając to w jakiś wtorkowy wieczór w sekcji "mocne kino".Wizualnie tanie widowisko pełne bezsensownych akcji i sytuacji.Aktorsko może i ktoś tam się wychyla z towarzystwa,ale ogólnie to taki mały potworek po którym ma się zgagę.Żenada
-
Film, w którym Stanley Tucci, nawet gdy widzi, jak ktoś bliski mu umiera, wygląda bardziej na wkurzonego niż zmartwionego. Całość anio wygląda, scenariusz to drewno, pełen głupot i niedorzeczności, efekty pochodzą najwyraźniej ze "Spawna", a finał wydaje się być urwany z "Igrzysk śmierci", tyle że bez budżetu, reżyserii, napięcia... Netflix wydaje się coraz bardziej mieć wywalone na to, co wypuszcza na swoją platformę subskrybentom.
-
Nie był aż tak fatalny jak się spodziewałem. Na pewno nie jest to dobry film, ale tragiczny też nie jest. Taki średniaczek. Na pewno moja ocena wynika z tego że jestem fanem filmów w tematyce walka o przetrwanie w pogrążonym kataklizmie świecie i film miał kilka ciekawych momentów. Do czasu wypadku samochodowego był nawet dobry. Do momentu pojawienia się sekty średni, a później niestety kiepski. Film ma dużo głupot i jest mało oryginalny. Czekam na porządny remake ptaków z 1963 roku!
-