Losy Venus i Sereny Williams, które dzięki ojcu stały się najlepszymi tenisistkami w historii tego sportu.
- Aktorzy: Will Smith, Aunjanue Ellis, Saniyya Sidney, Demi Singleton, Tony Goldwyn i 15 więcej
- Reżyser: Reinaldo Marcus Green
- Scenarzysta: Zach Baylin
- Premiera kinowa: 3 grudnia 2021
- Premiera światowa: 2 września 2021
- Ostatnia aktywność: 25 stycznia
- Dodany: 11 maja 2021
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Wyróżnia się od innych biografii sportowych skupieniem się na relacji rodzinnej, gdzie wszystko od początku było pod dyktando jednego człowieka. Człowieka z trudnym charakterem oraz niemal despotyczną ręką, tutaj wybielonego. Niemniej jest to bardzo solidne kino z bardzo wyrazistą kreacją Willa Smitha, który zdominował ekran.
-
Nam maluczkim pozostaje oglądanie takich biografii, który jako film oczywiście jest pokrzepiający i może komuś da kopa do działania, ale rzeczywiście mało tu cienia. Jest coś tam o nieudanych inwestycjach Richarda, wyczuwa się lekko jego naturę despoty, ale to za mało, by całość uznać za wiarygodnie przedstawioną.
-
Niech was nie odstraszy koszmarek językowy pod postacią pokracznego polskiego tytułu. "King Richard: Zwycięska rodzina" to coś więcej niż sentymentalne kino familijne. Will Smith był księciem, teraz jest królem. Także pod względem ewolucji aktorskiej.
-
Williams chce dla córek tego, co najlepsze, ale nie na siłę. Niech będą sobą. Patrząc na odniesione przez nie niezaprzeczalne sukcesy, opłaciło się. Ponieważ jednak film skupia się na nim, nie pokazuje perspektywy tenisistek. Czy ojciec miał ciemniejszą stronę? Jak to jest żyć z kimś tak apodyktycznym, a przy tym wciąż szalenie miłym? Green nie odpowiada, ale to i tak dobre kino.
-
Marcus Green świetnie łączy film biograficzny ze sportowym. Czuć w "King Richard: Zwycięska rodzina" ducha tego sportu. Młodziutkie aktorki musiały nauczyć się grać w tenisa na tyle dobrze, by kamera mogła pokazywać ich całe pojedynki. Aktorki wywiązały się świetnie z powierzonego zadania. Ich filmowe potyczki na kortach wzbudzają emocje.
-
Efektownie zrealizowana, dobrze zagrana, typowa filmowa biografia sportowa, której jedynym mankamentem jest to, że jest lukrowaną laurką.
-
Chociaż opisana tu historia jest prawdziwa, pierwowzorowi filmowego Richarda daleko do królewskiej szlachetności ekranowego bohatera. Jak niemal każdy portret władcy, ten też przesadnie uwydatnia pozytywy: byle tylko nie naruszyć wizerunku króla, którego biografia i wizerunek jeszcze za życia muszą nabrać cech legendarnych.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Umówmy się.King Richard jest stworzony ze schematów oskarowych biografii filmowych pisanych algorytmem do tego stworzonym.I to w filmie Grenna wszystko pięknie współgra.Czuć w tym sportowy pazur który okraszony jest dyscypliną,dobrocią,skromnością.Nie ma się tu do czego czepiać.Ja czuje się wizualnie,scenariuszowo dopieszczony a każdą sekwencje gry w tenisa odczuwałem i kibicowałem tak,jakbym był na trybunach.Aktorsko super, zaś Smith jest irytująco uroczy i zasługuje na top 5 ról tegorocznych.
-
Bardzo przyzwoity ,rodzinny dramat sportowy,zrealizowany według szablonu" Od pucybuta ,do milionera",o walce z przeciwnościami losu i determinacji w dążeniu do życiowego celu i sukcesu.
To taki" Rocky" z Afroamerykańskiej perspektywy ale na tenisowym korcie.Will Smith w szczytowej formie z niezwykle silną charyzmą ,jest tu postacią dominującą przez większość czasu..Finalnie zaskakuje,jednak ostatecznie pozostaje hołdem i celebracją triumfu,pokrzepiającą serce i podnoszącą na duchu opowieścią .
-