Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
8.2 10.0 0.0 16
Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Kobieta próbuje zaopiekować się ojcem wykazującym oznaki demencji, który mimo postępującej choroby pragnie pozostać samodzielny.

  • Recenzje krytyków

    • Kameralne kino, miejscami nieco przekombinowane w próbach ukazania świata osoby chorej, niemniej stwarza choćby namiastkę wyobrażenia sobie, co czuje bohater cierpiący na Alzheimera. Porusza i przeraża zarazem, a całość zdobi niesamowity występ Anthony'ego Hopkinsa.

      Więcej
    • Dewastacyjne i brutalne kino z pogranicza dreszczowca, w którym najbardziej przeraża ułomność ludzkiego umysłu.

      Więcej
    • Niektórzy przeżyją ten film bardziej, inni nieco mniej. Ja zostałem przez Ojca emocjonalnie zmiażdżony. Zmusił wręcz do zastanowienia się nad życiem. Ale, dosyć tego, porzućmy już poważny ton i rozważania na temat życia i śmierci, bo - przysięgam - jestem już o krok od rzucenia tu jakimś aforyzmem, a tego bym sobie nigdy nie wybaczył. The Father polecam każdemu, bez wyjątku. Najlepiej niech świadczy o nim to, że zmusił mnie do takiego uzewnętrzniania się w recenzji i rozmowy o uczuciach.

      Więcej
    • Takie filmy są bardzo potrzebne, choć dla wielu osób może być to trudny seans. Mogę mieć tylko nadzieję, że za 60 lat życie dalej traktowało mnie względnie łagodnie i pamięć będzie sprawna. Ale to może być tylko pobożne życzenie. Jeśli film skłania mnie do zastanowienia, to nie może być słaby.

      Więcej
    • W klasycznym "Bulwarze Zachodzącego Słońca" Norma Desmond nonszalancko rzuciła kwestię: "Jestem wielka! To filmy zrobiły się małe". Tu jest zgoła odwrotnie. "Ojciec" to wielkie kino - a my jesteśmy malutcy.

      Więcej
    • W sytuacji, w jakiej znalazł się Anthony nie pomogłyby żadne modlitwy do jego patrona, św. Antoniego z Padwy - on nie pomoże znaleźć zgubionego zegarka. Już bardziej uzasadnione byłoby wzywanie św. Antoniego Pustelnika, który sam zmagał się z dezorientującymi wizjami. Niczego takiego w dziele Zellera jednak nie znajdziecie, jest to bowiem opowieść, która mocno trzyma się ziemi i chociaż jest małym formalnym majstersztykiem, nie ma pretensji do bycia czymś więcej, niż jest.

      Więcej
    • Hopkins używa całego siebie jak instrumentu, na którym wygrywa całą gamę uczuć i nastrojów człowieka doświadczającego własnej umysłowej degradacji, postępującej paranoi - zagubienia, konfuzji, strachu, cierpienia. Ale wracającego też do tego kogoś, kim był przed starością i chorobą - mężczyzny mającego kontrolę nad swoim życiem, inteligentnego, błyskotliwego...

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Musiałem po seansie ochłonąć.Nie potrafiłem zebrać swoich myśli,tego co przeżyłem po pojawieniu się napisów końcowych.Film ten to dzieło bardzo skondensowane,intymne,urzekająco inne.Oglądając trzeba mocno zaangażować się w seans,bo tak samo jak główny bohater,łatwo można popaść w zakłopotanie i niezrozumienie sytuacji w jakiej się znajdujemy.Hopkins używa siebie jak instrumentu,niezwykle rozstrojonego,zagubionego w swoich myślach,uczuciach,dźwiękach,wizji wspomnień i teraźniejszości.Zatyka widza

    • Zupełnie inny niż się spodziewałem. To wciąż intymna historia o pogłębiającej się chorobie i relacji ojca z córką, ale poprowadzona niczym najlepszy dreszczowiec. Zaskakujący, niejednoznaczny, przytłaczający i momentami naprawdę przerażający. Wspaniały Hopkins nie grał, a stał się tą postacią.

    • Świetnie ukazany wgląd w umysł osoby z demencją i kapitalna rola Hopkinsa. Kameralny dramat, który przeraża bardziej niż niejeden horror.

    • Popis aktorskiego duetu Hopkins - Colman. Brawurowo zagrany dramat, który dezorientuje widza, pozwalając zobaczyć świat z perspektywy tytułowego ojca.

    • Horror, który wyciska łzy. Dramat ubrany w taką formę, że przygnębia i dotyka nawet wtedy, gdy nie mówi kompletnie nic. Zresztą jak już mówi dużo, to zawsze z sensem. Świetnie wyreżyserowany film, czuć każdą emocję, każde spojrzenie. A genialna struktura narracji to osobna kwestia do analizy. Film, którego seans powinien być obligatoryjny. Hopkins gra chyba swoje opus magnum.

    • Porażający rozpad układu pamięci w umyśle ogarniętym demencją. Zaburzenie natury poznawczej czasu i przestrzeni. Nikt nie zagrałby tego lepiej niż Hopkins.

    • Spodziewałem się historii tak nieoryginalnej jak tytuł, ale perspektywa sprawia, że to całkiem świeży film, przerażający i smutny. Oczywiście genialny Hopkins.