Po tym, jak Globe Theatre spłonął podczas przedstawienia "Henryka VIII", Szekspir wraca do żony Anne Hathaway. W Stratford spędza swoje ostatnie dni.
- Aktorzy: Kenneth Branagh, Judi Dench, Ian McKellen, Kathryn Wilder, Lydia Wilson i 15 więcej
- Reżyser: Kenneth Branagh
- Scenarzysta: Ben Elton
- Premiera kinowa: 3 maja 2019
- Premiera DVD: 18 września 2019
- Premiera światowa: 21 grudnia 2018
- Ostatnia aktywność: 11 lutego
- Dodany: 13 kwietnia 2019
-
Nie jest tak przepełniony poezją, jak można by się było spodziewać, poezja wyraża się głównie w przepięknych zdjęciach autorstwa Zaca Nicholsona, które nie mają nic wspólnego z pewną skansenową tandetą "Zakochanego Szekspira".
-
Wbrew tytułowi, "Cała prawda o Szekspirze" całej prawdy nie mówi.
-
To jednocześnie ciekawe spojrzenie na jedną z najsłynniejszych postaci angielskiej i światowej literatury, a zarazem ciekawe studium artysty, który musi zmierzyć się z samym sobą, jak też konsekwencjami młodzieńczych decyzji.
-
Są w "Całej prawdzie o Szekspirze" rzeczy, które udały się fantastycznie.
-
Powstał ciekawy, choć niewątpliwie niszowy film.
-
Jest kameralnym dramatem rodzinnym, nie mającym inscenizacyjnego rozmachu np. "Zakochanego Szekspira", ale bardzo dobrze zagranym i sfotografowanym.
-
6.72 maja 2019
- Skomentuj
-
-
Lepszy jest poprawny film zrodzony z miłości i sporych ambicji niż laurkowa biografia, która mogłaby być puszczana na Hallmarku. Niewiele w tym wszystkim prawdy, ale na szczęście całkiem sporo miłości.
-
Powstał film, który może i nie podbije dużych ekranów, ale nie jest bez wartości, bez swoistego piękna i wyważonego hołdu dla geniusza. Mądre, ciekawe i refleksyjne kino.
-
Prawda w "Całej prawdzie o Szekspirze" jest ukryta równie głęboko co prawdziwa twarz Branagha pod charakteryzacją. Nie chodzi mi jednak o prawdę historyczną, a artystyczną - trudno bowiem uwierzyć w całą tę historię, która jest wtórna, nudna i pozbawiona serca. Tak wygląda "Cała prawda o Szekpirze", ale żywię nadzieję, że dla Kennetha Branagha i jego potencjalnych przyszłych adaptacji dramatopisarza - "Reszta jest milczeniem".
-
Liczyłem na kino ambitne, a przede wszystkim na solidnie opowiedzianą historię Szekspira, w której reżyser pokazałby go jako człowieka. Niestety zamiast tego dostałem chaotyczną, mdłą historię i papierowe postacie bez charakteru, cudem tylko ożywione przez świetną grę aktorów.
-
Jako film dla fanów Branagha i Szekspira, jest to koniec końców spora gratka. Osoby niezainteresowane mogą się nudzić mimo że film zawiera parę niespodzianek scenariuszowych. W kategorii filmów pseudo-biograficznych o Stradfordczyku nie jest to może poziom wspaniałego Zakochanego Szekspira, ale na szczęście nie jest to również poziom po prostu badziewnego Anonimusa. Film jakościowo ląduje mniej więcej pośrodku tych dwóch poprzedników.
-
Wymaga cierpliwości, lecz odwdzięcza się sporą dawką oczyszczających emocji. A prawda, co zdaje się dowodzić, tkwi przecież wyłącznie w nich.
-
6.79 maja 2019
- Skomentuj
-