Szlachetny ród Atrydów przybywa na Diunę, będącą jedynym źródłem najcenniejszej substancji we wszechświecie.
- Aktorzy: Timothée Chalamet, Rebecca Ferguson, Zendaya, Oscar Isaac, Jason Momoa i 10 więcej
- Reżyser: Denis Villeneuve
- Scenarzyści: Eric Roth, Denis Villeneuve, Jon Spaihts
- Premiera kinowa: 22 października 2021
- Premiera światowa: 3 września 2021
- Ostatnia aktywność: 30 marca
- Dodany: 20 grudnia 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Majestatyczna wizja, która swoim rozmachem i monumentalnością obejmuje i otacza widza, aż przytłacza go, a nawet pomniejsza, jak ludzi patrzących na potężny masyw górski stojących u jego stóp. Film "Dune" zapiera i zabiera widzowi dech, a jednocześnie wciąga go niczym piasek nieszczęśników uciekających przed polującym czerwiem. Film "Diuna" powstał dla kina i tylko w sali kinowej można w pełni cieszyć się jego odbiorem.
-
Pierwsze, co mi przychodzi na myśl po obejrzeniu najnowszej ekranizacji "Diuny", to to jak absolutnie wszystko wypada tu wiarygodnie. Obojętnie czy skupimy się na szerokich planach, czy też na jakimś szczególe scenografii, nigdy nie ma się wrażenia, że obcujemy ze sztucznie wygenerowanym światem. Ten świat jest prawdziwy, tak jak i jego bohaterowie.
-
Nie sądziłam, że Diuna tak mnie zszokuje. Produkcja pod każdym względem okazała się być na naprawdę wysokim poziomie. Wszystko było obłędne, a obraz, który został zaprezentowany - idealnie wykonany. Myślę, że jest to świetna ekranizacja, oddająca piękno i drapieżność odległego świata.
-
Diuna przede wszystkim stara się nie być ‚za bardzo' - ma imponować, ale nie oszałamiać. Być przede wszystkim rozbudowanym preludium, monumentalnym drugim aktem ustawiającym figury na planszy przed prawdziwym daniem głównym.
-
Spełnia pokładane w niej nadzieje. Jest to wspaniały film - zarówno pod względem wizualnym, jak i aktorskim. Można tylko się przyczepić do tego, że tekst Herberta na poziomie scenariusza został trochę spłycony, ale jednak nie jest to aż tak duża wada, by fani jego twórczości czuli się urażeni.
-
Czym jest, a czy nie jest "Diuna"? Mam nadzieję, że jest początkiem wspaniałego cyklu, który z filmu na film będzie coraz odważniejszy i coraz śmielszy - zwłaszcza w ukazywaniu zdeformowanej, zmutowanej i obrzydliwej strony Herbertowskiego wszechświata. Jest filmem przemyślanym i pieczołowicie oszlifowanym. Tak dobrym, jak na to liczyliśmy i jak tego chcieliśmy. Wobec tego - jedynym, czym nie jest, to zaskoczeniem.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Uwielbiam wizjonerskość Villeneuve.Ten film pod względem technicznym,wizualnym,dźwiękowym to majstersztyk.Wszystko tu pięknie gra,współgra ze sobą,zachwyca formą.Chylę czoła i proszę o więcej.Jednakże...mam ogromny problem z materiałem źródłowym.Diuny nie znam,nie wiedziałem nic a nic.Historię przedstawiono strasznie pompatycznie,nazw własnych jest tyle,że ja jako widz-laik zacząłem się gubić.Brakowało mi jakiegoś wprowadzenia do tego świata.Niektóre wątki znikały,postaci też.
-
Czuję, że mam przyjemność przeżywać coś wielkiego. Nie ma w tym pretensji, jest intrygująca podniosłość, która na szczęście nie przeradza się w sztywną pompatyczną nudę. Emocje raczej podążają za spektakularnością, chociaż głosy o ich brak są częściowo trafne. I, no właśnie, spektakl, który kreuje Villeneuve to niesamowite doświadczenie kinowe.
-
Villeneuve po raz kolejny udowadnia że jest jednym z największych wizjonerów w swiecie kina , " Diuna" to kolejny popis jego twórczej inwencji.To uczta dla oka i zmysłów, pełen epickiego oddechu porywający spektakl, który olśniewa wizualnie i poraża mocą swego brzmienia( muzyka i dźwięki nie z tego świata)."Diuna" ogólnie pozostawia ogromne ,wręcz przytłaczające wrażenie, pomimo iż trzeci akt pozostawia poczucie niedosytu i pragnienia więcej.Ale jak sam film głosi to dopiero początek .
-
Wreszcie dobra ekranizacja Diuny! Pod względem wizualnym i kreacji świata film wręcz zjawiskowy. Bardzo dobrze wypada też muzyka. Co prawda końcówka trochę nuży, a czasu zabrakło na pogłębienie relacji między bohaterami i dokładniejsze zarysowanie niektórych problemów (ale na coś takiego to już byłby potrzebny format serialu), ale nie zmienia to faktu, że Diuna jest świetnym widowiskiem.
-
Najładniejszy film jaki w życiu widziałem. Oczy wychodzą z orbit a oddech jest tak chwiejny, że można by nim oszukać samego czerwa. Jako prolog 10/10. Jako osobny film, można poczuć lekki niedosyt. Diuna Denisa, to po prostu kino przez wielkie K, dlatego nie oglądajcie tego w domu, dobrze wam radzę. Liczę, że po ostatniej części będzie 10/10 - jest na to spora szansa.
-