
- 100% pozytywnych
- 9 krytyków
- 100% pozytywnych
- 15 użytkowników
Do Srebrenicy wkraczają oddziały serbskie. Pracująca dla ONZ tłumaczka Aida próbuje ocalić swoją rodzinę.
- Aktorzy: Jasna Djuricic, Izudin Bajrović, Boris Ler, Dino Bajrović, Boris Isaković i 15 więcej
- Reżyser: Jasmila Žbanić
- Scenariusz: Jasmila Žbanić
- Premiera kinowa: 17 września 2021
- Premiera światowa: 3 września 2020
- Ostatnia aktywność: 10 kwietnia
- Dodany: 12 listopada 2020
-
8.4Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
9krytyków
-
9recenzji
-
7ocen
-
7pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
8.1Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
100%pozytywnych
-
15użytkowników
-
4recenzje
-
15ocen
-
15pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
To bolesny seans, bo w jego trakcie czujemy tą wielką niemoc i nadciągającą zbrodnie.
-
To oskarżenie ONZ-u, to krzyk rozpaczy, to upomnienie się o ofiary, to dokumentalny zapis zbrodni, który ma uwiecznić na kartach historii żywą pamięć o wydarzeniach - największego ludobójstwa od czasu II wojny światowej.
-
Najważniejszy i najbardziej poruszający film tego roku. Chwytająca za gardło opowieść, w której masakra w Srebrenicy odbija się w oczach jedynej w swoim rodzaju kobiety.
-
Sposobem na uniknięcie tej pułapki proponowanym przez Žbanić jest chyba złapanie równowagi pomiędzy historycznym konkretem a powtarzającym się wzorcem - nie tyle "uniwersalnym", ile "rozpoznawalnym". Reżyserka buduje dramaturgię wokół szlabanu i płotu, wokół tego, kto za bramę wejdzie, kto wyjdzie, wokół rozmiarów bazy, wokół tłumu uciekinierów, wokół tego, czy uda się ukryć trzech dorosłych mężczyzn w zagraconym kantorku.
-
Kontrast odbiera nieco filmowi autentyczności. Ale nadal mamy historię, która dzięki, budującej smutną atmosferę, muzyce i wspanialej aktorce, chwyci, a nawet ściśnie serce niejednego delikatnego widza, i która, jak wyrzuty sumienia, będzie długo "odzywać" się w głębi duszy.
-
Bez cienia wątpliwości można uznać, że pomimo pominięcia "Aidy" w rozdaniach wielu istotnych filmowych nagród, to właśnie ta produkcja, w przeciwieństwie do święcącego w mijającym sezonie tryumfy duńskiego konkurenta, zapisze się na stałe w historii europejskiego kina.
-
Każdy zapewne ma swój własny feel good movie, film, po którym czujemy się bardzo pozytywnie, przywraca wiarę w ludzi, zaczyna się mieć motywację do działania. A czasem wiemy, że wychodząc z seansu, jedynym głosem, jakiego możemy się spodziewać po opuszczeniu sali, jest ewentualnie cichsze niż zwykle wyrzucanie opakowań po przekąskach, jeśli w ogóle ktoś pokusił się je zabrać do kina. Oto przedstawiciel na pewno mniej popularnego, może nawet oficjalnie nienazwanego gatunku feel bad movie: Aida.
-
Recenzje użytkowników
-
Chociaż do reżyserii Žbanić można czepiać się o brak autorskiego pazura, to jest to tak cholernie mocne w swojej wymowie, że i ostatecznie zostaje jedynie milczenie. Coś jest takiego w bałkańskich konfliktach zbrojnych i tym samym filmach o tym traktujących, że czasami zastanawiamy się, czy rzeczywistość nie jest tylko ponurym żartem. Wyłaniająca się z tego filmu niemoc bohaterów wobec w zasadzie wszystkiego jest najlepszym tego przykładem.
-
Od początku wiesz, jak skończy się słabość zjednoczonego błękitnego świata i cały seans siedzisz tylko wkurzony z bezsilności.
-
Przerażający i druzgocąco aktualny krzyk bezradności wobec zbliżającej się zagłady, w którym groza bije z niepewności, a okrucieństwo rozgrywa się poza kadrem.
-
Przejmująca, niemal dokumentalnie sportretowana wojna, w której bohaterka walczy za pomocą języka, ale pozostaje bezradna w niesprawnym i okrutnym systemie bałkańskiego kotła.
-