Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Może pora z tym skończyć

2020 Film
7.1 10.0 0.0 15
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.8
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Zmiana trasy przekształca podróż pewnej pary w przerażającą wyprawę w głąb własnej psychiki.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Ten film to tak naprawdę kalejdoskop,jedna wielka karuzela gatunków,odwołań do szeroko pojętej kultury.Wszystko wydaje się być kuriozalne i na tyle bezsensowne,że widz już w pierwszym akcie może popaść w pewne rozgoryczenie seansem.Całość wygląda jak wejście w głąb umysłu i ludzkiej psychiki-jak wiadomo,czasem my sami nie wiemy o co Nam tak naprawdę chodzi.Seans wielopłaszczyznowy,ze świetnymi rolami oraz zdjęciami.Pewnych rzeczy nie rozumiem,ale myślę,że tak powinno być.Ambitne kino warte uwagi

    • Nie wszystko zagrało dla mnie w finale, ale i tak scenariusz oraz aktorstwo stoją na tyle wysokim poziomie, że warto sprawdzić.

    • Kaufman robi się coraz bardziej pretensjonalny, zaczyna parodiować sam siebie.Bardzo mnie cieszy jak rozwija się kariera Buckley, a scena w domku idealnie oddaje poziom zażenowania na spotkaniach rodzinnych.

    • Podróż w głąb ludzkiej psychiki pełnej nieuporządkowanych, destruktywnych myśli, pełnej pragnień, lęków i tęsknot. Cudownie przegadany akt pierwszy i wspaniale surrealistyczny akt drugi. Rozliczenie z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością do wiecznej rozkminy.

    • Ja rozumiem jak ktoś ukocha się w interpretowaniu, bo mądrze, ładnie i czasem niepokojąco. Dla mnie jednak za bardzo rozmazano sennie, ale dać szansę można.

    • Szalenie intrygujący skrypt będący rozprawką o ludzkiej kondycji, relacjach i przemijaniu został poprowadzony tak ciężką ręką, że już w połowie miałem dosyć. Jakaś większa połowa filmu to niekończące się rozmowy i rozkminy bohaterów w samochodzie, reszta to już czysty surrealizm. I ten surrealizm wypadł najlepiej. Thewlis i Colette świetni, tak samo jak ich charakteryzacja.

    • lubię wrażliwość Kaufmana / Plemons jako substytut Hoffmana, Collette i Thewlis w jednym filmie to marzenie