
Zmiana trasy przekształca podróż pewnej pary w przerażającą wyprawę w głąb własnej psychiki.
- Aktorzy: Jessie Buckley, Jesse Plemons, David Thewlis, Toni Collette, Colby Minifie i 15 więcej
- Reżyser: Charlie Kaufman
- Scenarzysta: Charlie Kaufman
- Premiera światowa: 28 sierpnia 2020
- Ostatnia aktywność: 3 listopada 2024
- Dodany: 10 lutego 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Jest produkcją przeintelektualizowaną, próbującą opracować zbyt wiele tematów jednocześnie, ze sztuczkami narracyjnymi i konwencją, która razi pretensjonalnością i złym reżyserskim zmysłem.
-
Kaufman i jego film jest trochę jak kazanie, chociaż daleko mu do przekazywania prawd objawionych.
-
Dialogi u Kaufmana są może nieco mniej zawadiackie i przebojowe niż u Quentina Tarantino, ale obu panów łączy zamiłowanie do umieszczania fascynujących rozmów o niczym w swoich filmach. W "Może pora z tym skończyć" pogaduchy o pracy zamieniają się w filozoficzne rozważania, a podjechanie do przydrożnego kosza, żeby wyrzucić kubek, urasta do rangi ekspedycji. To nie jest film o łatwych rozmowach, tylko o ciekawych.
-
Czym jest "Może pora z tym skończyć": snem czy jawą? Tylko jedno jest pewne: to jeden z najlepszych filmów 2020 roku.
-
Jest najbardziej ponurym filmem Kaufmana, nawet bardziej niż "Synekdocha, Nowy Jork" i "Anomalisa", będące wiwisekcją melancholii. Tutaj melancholię zastępuje kliniczna depresja.
-
Dostrzegam w "Może pora z tym skończyć" znajome cykle samoumartwiania. Nieustającego rozpamiętywania straconych szans, nieprzeżytych żyć, nieukojonych emocji, niewypowiedzianych słów, niepodjętych decyzji. Cierpliwe, metodyczne rozkładanie na czynniki pierwsze własnej niepełności.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Ten film to tak naprawdę kalejdoskop,jedna wielka karuzela gatunków,odwołań do szeroko pojętej kultury.Wszystko wydaje się być kuriozalne i na tyle bezsensowne,że widz już w pierwszym akcie może popaść w pewne rozgoryczenie seansem.Całość wygląda jak wejście w głąb umysłu i ludzkiej psychiki-jak wiadomo,czasem my sami nie wiemy o co Nam tak naprawdę chodzi.Seans wielopłaszczyznowy,ze świetnymi rolami oraz zdjęciami.Pewnych rzeczy nie rozumiem,ale myślę,że tak powinno być.Ambitne kino warte uwagi
-
Szalenie intrygujący skrypt będący rozprawką o ludzkiej kondycji, relacjach i przemijaniu został poprowadzony tak ciężką ręką, że już w połowie miałem dosyć. Jakaś większa połowa filmu to niekończące się rozmowy i rozkminy bohaterów w samochodzie, reszta to już czysty surrealizm. I ten surrealizm wypadł najlepiej. Thewlis i Colette świetni, tak samo jak ich charakteryzacja.
-