W irańskim miasteczku Bad City, pełnym przestępczości i prostytucji, mieszkańcy są prześladowani przez samotnego wampira.
- Aktorzy: Sheila Vand, Arash Marandi, Marshall Manesh, Mozhan Marnò, Dominic Rains i 6 więcej
- Reżyser: Ana Lily Amirpour
- Scenarzysta: Ana Lily Amirpour
- Premiera kinowa: 14 sierpnia 2015
- Premiera DVD: 19 listopada 2015
- Premiera światowa: 19 stycznia 2014
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2023
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Jest etiudą operatorską. Nie zrozumcie mnie źle - nie oznacza to, że obok filmu może przejść obojętnie - nie można i nie powinno się, ale nadal... to etiuda operatorska.
-
Jak mówi sama reżyserka, jej film to lustro, w którym odbijają się fantazje, więc możemy w nim zobaczyć, co chcemy. Widzi się zaś piękno, czuje klimat, z którego nie chce się rezygnować, obcuje się z zepsuciem.
-
O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu można rozpatrywać na wielu różnych płaszczyznach. Dla jednych będzie to film o miłości, dla innych traktat o sprawiedliwości i odpowiedzialności, niektórzy dostrzegą zaś w nim wątki polityczne, zwłaszcza dotyczące trudnej sytuacji kobiet w Iranie. Będą też tacy, którzy uznają obraz za poetyckie, artystyczne doświadczenie, i nie będą skupiać się na fabule.
-
Na przemian dowcipny i depresyjny, surrealistyczny, a niekiedy przerażający, projekt stanowi zaskakujący miks gatunków oraz kultur: okazuje się wyemancypowanym, melodramatycznym sprzeciwem wobec polityki Iranu, a także nieszablonowym horrorem wampirycznym made in USA. To film wyśniony przez miłośników offu: drapieżnie niepokorny, asystemowy.
-
Porządne kino wampiryczne, które powinno zadowolić nawet najbardziej wymagających wielbicieli ekranowych krwiopijców.
-
Zapowiada się jako intrygujący spacer szlakiem różnorodnych estetyk i gatunków. Niestety, podróż ta kończy się w ślepej uliczce, a koncept zakładający połączenie spaghetti westernu z wampirycznym romansem sprawia wrażenie wysilonego.
-
Szkoda, że autorka nie zdecydowała się na rozbudowanie fabuły, która w trwającym ponad sto minut obrazie wywołuje niedosyt. Debiutantowi jednak można wybaczyć więcej, szczególnie jeśli udaje mu się odświeżyć jeden z najbardziej wyeksploatowanych tematów współczesnego kina.
-
Ma się wrażenie, że jest to idealnie wysmakowane przebranie, które nie jest prawdziwym odzwierciedleniem wnętrza autorki. W rezultacie pozostawia pustkę intelektualną i emocjonalną.
-
Wypływający z osobistych doświadczeń manifest wampirycznego girl power i jeden z najbardziej pomysłowych filmów o dorastaniu, które w ostatnich latach trafiły do kin.
-
Właśnie dlatego debiut Amirpour dla mnie jest tak naprawdę piękną audio-wizualnie wydmuszką pozbawioną treści. Widzę potencjał w tej reżyserce, bo film ma parę momentów, których nie da się zapomnieć. Ale potrzebny jest jeden warunek: lepszy scenariusz.
-
Pomimo iż film uważam za całkiem udany - trudno polemizować z krytycznymi głosami, uznającymi dzieło Amirpour za ładną wydmuszkę.
-
Uwodzi czarno-białymi zdjęciami i muzyką. Jest tu także zupełnie nowe wykorzystanie wielu popkulturowych klisz, bo chyba nie widzieliśmy jeszcze jadącego na deskorolce wampira w burce. Szkoda tylko, że fabuła w filmie jest szczątkowa.