
Reza wiedzie spokojne życie na wsi, prowadząc hodowlę ryb. Niestety przyjdzie mu walczyć ze skorumpowaną machiną administracyjną.
- Aktorzy: Reza Akhlaghirad, Soudabeh Beizaee, Nasim Adabi, Zeinab Shabani, Misagh Zare i 1 więcej
- Reżyser: Mohammad Rasoulof
- Scenarzysta: Mohammad Rasoulof
- Premiera kinowa: 20 kwietnia 2018
- Premiera światowa: 19 maja 2017
- Dodany: 17 września 2017
-
Przy wszystkich możliwych zastrzeżeniach jest to jednak bardzo dobre kino. Reza Akhlaghirad jako Reza tworzy przejmującą, charyzmatyczną, zbudowaną oszczędnymi środkami wyrazu kreację.
-
Niektóre szczegóły "Uczciwego człowieka" mogą być egzotyczne i nie całkiem zrozumiałe, ale całość pozostaje uniwersalna. Miejscami przypomina się kino moralnego niepokoju z lat 70., zaś widzowie polsatowskiego "Państwa w państwie" mogliby wskazać podobne historie dziejące się współcześnie.
-
Nie posiada siły precyzyjnych, moralnych przypowieści Asghara Farhadiego - jest fabularnie znacznie skromniejszy, bardziej dosłowny i dosadny. Co nie zmienia faktu, że w niezwykle sugestywny, przekonujący, etycznie przewrotny sposób wymierza celny cios urzędniczym patologiom.
-
Nie ma tutaj jakichś wielu poziomów psychologii ani gracji innowacji. Film chce być skromnym, ale to nie znaczy że jest zwolniony z wyróżniania się w czymkolwiek. Po prostu, mówiąc uczciwie - już to widzieliśmy.
-
Może z początku wydawać się filmem jednopłaszczyznowym, z wyraźnie zaznaczoną granicą między tym co złe a dobre. Ale z czasem okazuje się, że wcale tak nie jest.
-
Godny polecenia, ponieważ wydaje się być dość rzetelnym obrazem irańskiej prowincji.
-
Choć irański film jest jak uboga w wyraziste barwy historia opowiadana jedynie półgłosem, pointa może wstrząsnąć z mocą Oscarowych efektów specjalnych najlepszych hollywoodzkich produkcji.
-
Przedstawiona rzeczywistość nie zaskakuje i reżyser nie znajduje sposobu, by pobudzić oskarżycielski zapał zobojętniałego widza. Władze w Teheranie nie powinny się więc martwić. Nikt jeszcze nie wywołał rewolucji nudą.
-
Nie jest wprawdzie dziełem doskonałym, ale i tak warto go obejrzeć.
-
Ocena tego obrazu nie jest z pewnością możliwa bez przedstawienia sytuacji reżysera.
-
Ze społecznego dramatu Rasoulof był w stanie wykrzesać potencjał wartościowego thrillera.
-
Widzowie, którzy mieli wcześniej do czynienia z kinem irańskiego reżysera, zapewne wiedzą, że nie ma sensu oczekiwać od filmu wartkiej akcji. Zaletą niespiesznego prowadzenia fabuły jest miejsce na przedstawienie scen bez znaczenia dla historii, a jednak nieco rozładowujących ciężar dramatu społecznego.
-
To jest film o gnojeniu uczciwego człowieka przez bite dwie godziny. Jaka by musiała być sytuacja, by coś takiego w ogóle zaakceptować na ekranie? Coś w tej wizji, co nam to wynagrodzi. Nową perspektywę, poszerzenie horyzontów albo chociaż ciekawe zabiegi operatorskie. A tu niestety - Rasoulofowi brakuje nawet własnego głosu.