
- 64% pozytywnych
- 15 krytyków
- 49% pozytywnych
- 40 użytkowników
Kobieta o imieniu Hua Mulan przebrana za mężczyznę zaciąga się do cesarskiej armii, aby pomóc swojemu schorowanemu ojcu.
- Aktorzy: Yifei Liu, Donnie Yen, Jason Scott Lee, Yoson An, Li Gong i 15 więcej
- Reżyser: Niki Caro
- Scenariusz: Lauren Hynek, Rick Jaffa, Elizabeth Martin, Amanda Silver
- Premiera kinowa: 11 września 2020
- Premiera światowa: 9 marca 2020
- Ostatnia aktywność: 8 kwietnia
- Dodany: 20 grudnia 2018
-
5.9Negatywnie oceniony przez krytyków
-
64%pozytywnych
-
15krytyków
-
15recenzji
-
14ocen
-
9pozytywnych
-
5negatywnych
-
-
5.0Negatywnie oceniony przez użytkowników
-
49%pozytywnych
-
40użytkowników
-
16recenzji
-
39ocen
-
19pozytywnych
-
20negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Live-action remake wykonany z sensem i sercem: film stylowy, żywotny, może trochę kampowy, ale z wizualnym przepychem.
-
Prawdopodobnie, gdyby od Mulan odciąć bagaż oczekiwań związanych z jej animowanym protoplastą moje przyjęcie tego filmu byłoby lepsze. Bo nie ukrywam, że jest tu co podziwiać, zwłaszcza od strony czysto wizualnej. Odcięcie się całkowicie zarówno od stylu, jak i przekazu kojarzonego z ową marką, może się okazać strzałem w stopę. Zwłaszcza że ta utożsamiana z dziecięcymi marzeniami wytwórnia tym razem zupełnie zapomniała pomyśleć o dzieciach.
-
Niki Caro obrała bezpieczną ścieżkę i stworzyła dzieło widowiskowe, ale pozbawione charakteru.
-
To nie jest film, przez który trudno byłoby przebrnąć, a z drugiej strony miks amerykańskiego girl power z chińskimi tradycjami w drugiej połowie wypada blado. Podobny dysonans wywołują piękne plenery i szerokie kadry w scenach podróży oraz kompletnie zmarnowany potencjał scen pojedynków. Na pewno natomiast z perspektywy dotychczasowych aktorskich wersji klasyków Disney'a jest to krok we właściwym kierunku i nadzieja na to, że kolejne filmy nie będą zniewolone przez niezdrową nostalgię.
-
Aktorska "Mulan" posiada dużo poważniejszy i mroczniejszy wydźwięk od oryginału. to twór dziwny i zaskakujący. Niestety, nawet jeśli seans "Mulan" jest wydarzeniem bezbolesnym, a chwilami całkiem przyjemnym, jest też rodzajem filmu, o którym zapomina się w pięć minut po seansie.
-
Niestety, ale Disney wypuścił moim zdaniem średnio zrealizowany, jakby szyty na szybko produkt, będący jedynie skokiem na kasę widzów pałających sentymentem do animacji.
-
Spośród wszystkich fabularnych remaków Disneya wypada najlepiej. Warto obejrzeć.
-
Kolejna aktorska wersja starej bajki Disneya to film pełen pasji, będący wyrazem miłości do kina oraz pierwowzoru. Oczywiście obraz posiada też swoje wady, które niczym cień próbują zdławić radość płynącą z seansu. Ale to i tak ponadczasowa historia. Grający z poświeceniem aktorzy, działająca cuda reżyserka oraz scenografia, zdecydowanie górują nad średnimi efektami specjalnymi oraz poszatkowanym montażem.
-
Recenzje użytkowników
-
Spoko, że próbowaliście zrobić coś nie o innego, Disney (nawet jeśli czasami nie wiadomo było, czy woleliście być bliżej animacji, czy raczej czegoś nowego), ale najwyższy czas w końcu skupić się na jakości i nie marnowaniu talentu wielu aktorów. żeby tak zmarnować talent m.in. Donnie Yena, Jeta Li, czy innych ludzi, którzy odgrywali w filmie sceny walki poprzez mocno pocięty montaż, to po prostu DYSHONOR. Do tego dodanie chi sprawiło, że Mulan nie jest zbytnio interesującą postacią.
-
-
Przeniesienia animacji na tzw. live action jest w skutkach wręcz tragiczne.To idealny przykład zmarnowanego potencjału.Film niezwykle sztuczny,nie zachwycają nawet piękne krajobrazy przyrody,efekty specjalnie są okropne.Dobitnie drętwy-postaci są kwadratowe,że aż to boli.Narracja siada i sprawia,że prawie 2 godzinny seans niezwykle nudzi i irytuje.Miało być poważnie i tak wyszło,ale za tym całość straciła swój urok.Disney widzę,że poszedł za ciosem sukcesu i się na tym bardzo przejechał.
-
Bezduszne widowisko, w którym nie czułem nawet rozmachu przez słaby montaż i CGI, a do tego część zmian jest w porządku, a inna kompletnie nie.
-
Jako że oryginał to klasyk to to według zasady musi być gniotem. No i proszę
-
Chińskie fantasy i to takie z tych gorszych. Mulan jest nieciekawa, to jakiś pieprzony asasyn, który od gówniaka nakurwia salta, bezsensowna efekciarskość, średnie aktorstwo i montażowy chaos. Momentami to wygląda jak parodia animacji. Ale interakcje z ziomkami z woja spoko, nawet kilka razy się uśmiechnąłem.
-
Wierzysz w starą chińską legendę czy też nie , uwierz w piękno filmowego rzemiosła. "Mulan" jest prostą , moralizatorsko dydaktyczną bajeczką z domieszką chińskiej ezoteryki i filozofii , zgodną z dzisiejszym ideologicznym trendem ale także a może i przede wszystkim sprawnym , pełnym ładnych obrazów , imponujących scenografii oraz wytwornych kostiumów , widowiskiem batalistycznym , które się po prostu dobrze ogląda.
-
Niestety niewypał-pourywane sceny, bohaterowie bez wyrazu i historia podana na zimno, nie wzbudzająca żadnych emocji. Na plus strona wizualna i feria barw na ekranie, ale to niestety nie wystarczy. W skrócie-przez pierwszą połowę filmu włosy są związane, w drugiej rozpuszczone i to by było na tyle. Lepiej wrócić do animowanego oryginału.
-
Film wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, cudowna jest także klimatyczna muzyka. Jednakże magia ulatnia się wraz z końcem pierwszego aktu i nic więcej nam nie pozostaje. Gwałtowne przyspieszenie rytmu pozostawia pewien niesmak i wrażenie, że można było wykazać się odrobiną wyczucia i cierpliwości. Zabrakło serducha tak jak zabrakło jakichkolwiek postaci czy interesujacej bohaterki, która jest po prostu nijaka.
-
Film był słaby, chaos montażowy i scenariuszowy, jednak ten film był na prawdę ok pod technicznymi aspektami, zdjęcia były piękne jak i kolory, casting był spoko, i te teatralne sekwencje walki były genialne! Myślę, że z lepszym scenariuszem aktorzy by dużo podziałali, ale nic nie zrobimy, że mamy 2020 i wszystko musi być bezpieczne...
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Przeniesienia animacji na tzw. live action jest w skutkach wręcz tragiczne.To idealny przykład zmarnowanego potencjału.Film niezwykle sztuczny,nie zachwycają nawet piękne krajobrazy przyrody,efekty specjalnie są okropne.Dobitnie drętwy-postaci są kwadratowe,że aż to boli.Narracja siada i sprawia,że prawie 2 godzinny seans niezwykle nudzi i irytuje.Miało być poważnie i tak wyszło,ale za tym całość straciła swój urok.Disney widzę,że poszedł za ciosem sukcesu i się na tym bardzo przejechał.
-
Spoko, że próbowaliście zrobić coś nie o innego, Disney (nawet jeśli czasami nie wiadomo było, czy woleliście być bliżej animacji, czy raczej czegoś nowego), ale najwyższy czas w końcu skupić się na jakości i nie marnowaniu talentu wielu aktorów. żeby tak zmarnować talent m.in. Donnie Yena, Jeta Li, czy innych ludzi, którzy odgrywali w filmie sceny walki poprzez mocno pocięty montaż, to po prostu DYSHONOR. Do tego dodanie chi sprawiło, że Mulan nie jest zbytnio interesującą postacią.
-
Niestety niewypał-pourywane sceny, bohaterowie bez wyrazu i historia podana na zimno, nie wzbudzająca żadnych emocji. Na plus strona wizualna i feria barw na ekranie, ale to niestety nie wystarczy. W skrócie-przez pierwszą połowę filmu włosy są związane, w drugiej rozpuszczone i to by było na tyle. Lepiej wrócić do animowanego oryginału.
-
Chińskie fantasy i to takie z tych gorszych. Mulan jest nieciekawa, to jakiś pieprzony asasyn, który od gówniaka nakurwia salta, bezsensowna efekciarskość, średnie aktorstwo i montażowy chaos. Momentami to wygląda jak parodia animacji. Ale interakcje z ziomkami z woja spoko, nawet kilka razy się uśmiechnąłem.
-