Dwie kobiety, Kalina i Fretka, zostawione przez swoich partnerów zakładają firmę, w której chcą zajmować się rozwiązywaniem problemów z niewiernością facetów. Gdy ta pierwsza ma uwieść coacha Macieja, cały plan spala na panewce.
- Aktorzy: Magdalena Lamparska, Mikołaj Roznerski, Anna Dereszowska, Krzysztof Czeczot, Weronika Rosati i 15 więcej
- Reżyser: Ryszard Zatorski
- Scenarzyści: Ryszard Zatorski, Joanna Wilczewska
- Premiera kinowa: 24 lutego 2017
- Premiera DVD: 6 lipca 2017
- Premiera światowa: 23 lutego 2017
- Ostatnia aktywność: 1 października 2023
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Mdły i banalny niestety, którego nie ratują szablonowo napisane, jednowymiarowe postaci. Zatorski nie próbuje nawet bawić się konwencją, rozchybotać kiepsko kojarzonego w Polsce gatunku, pieczołowicie zbudować głębi opowiadanej historii i sprawić, aby widzowi zależało na dalszych losach bohaterów.
-
Mają na swoim filmowym sumieniu wiele grzechów. Przewidywalność fabuły, tanie chwyty typu romantyczna scena w blasku świateł samochodu, naturalnie okraszona najbardziej sztampową muzyką, bardzo bolą, a uczynienie z obrazu jednego wielkiego nośnika reklamowego zwyczajnie irytuje, to mimo wszystko film Ryszarda Zatorskiego ogląda się dość dobrze...
-
Zły film. Nie wykorzystano potencjału pomysłu dwóch bohaterek, na agencję zajmującą się udowadnianiem zdrady. Żarty w filmie były słabe, a wiele wątków nie miało logicznego sensu. Najgorsze jednak, że produkcja ta to duża reklama.
-
Pomijając lekkie zgrzyty w wątku miłosnym, "Porady na zdrady" to całkiem przyjemna, rozrywkowa produkcja, która za bardzo nie zaboli. Można się trochę pośmiać, można popatrzeć na ładnych ludzi i lekko oderwać się od niestety jeszcze zimowej szarości.
-
Fabuła filmu usiana jest nachalnymi, powtarzającymi się reklamami produktów, które na dodatek - oględnie mówiąc - z miłością raczej się nie kojarzą.
-
Ci, którzy planują wybrać się na nowy film Zatorskiego, wiedzą czego się spodziewać - i gwarantuję, że dokładnie to otrzymają. Całej reszcie, mniej przepadającej za polskim pseudo-romantycznym wyobrażeniem o życiu, proponuję zwyczajowo trzymać się z daleka.
-
Miły i ładny film - ale na dużym ekranie lepiej zobaczyć coś mniej banalnego.
-
Niestety kontynuują tradycję mało zabawnych komedii romantycznych przez które trudno przebrnąć, a tym bardziej przywiązywać się do ich bohaterów.
-
Lekki film, momentami śmieszny, częściej żałosny i odrobinę pozbawiony sensu i konsekwencji. Przede wszystkim kino, które zapominamy zaraz po zakończeniu seansu.
-
Historia jest naciągana aż po uszy, bo bohaterowie okazują się niewiarygodni.
-
Fajny pomysł na lekką komedię był, ale został położony przez słaby scenariusz, którego nie dało się już uratować.
-
Kino komercyjne, elegancko nakręcone, chwilami zabawne, bezkolizyjne. W sam raz na sympatyczną, wakacyjną randkę.
-
Nie wyrządzi krzywdy kinematografii, nie jest nieświadomą parodią, ale nie wzbogaci jej też specjalnie. Trochę uśmiechu, nie tak dużo zębami zgrzytania, ale jednak dalej dużo ziewania i odgrzewania.
-
Ten film miał być w swojej konwencji lekki i przyjemny - ostatecznie skończył jako koszmarna wydmuszka z wielkanocnej wyprzedaży.
-
Momentami bawi, bo naprawdę jest zabawny, częściej bawi, bo jest tak żenujący, że aż bawi - i tylko czasami jest tak tragicznie, że chciałoby się uciekać z kina.
-
Naprawdę trudno jest czymkolwiek ten film obronić.
-
To niczym niewyróżniająca się produkcyjka, idealna na randkę czy inne niezobowiązujące spotkanie damsko-męskie. To urocza komedyjka z przyjemnymi, bezpretensjonalnymi wątkami romantycznymi. W nikim nie wywoła raczej silniejszych emocji, ale pozwoli miło spędzić czas i odreagować po "PolandJi" czy innej przykrej sytuacji, jaka Was ostatnio spotkała.