Queer.pl
ŹródłoNajpopularniejszy i najstarszy (od 1996 roku) polski portal internetowy dla gejów i lesbijek. Znajdziesz tu największą polską społeczność gej i les, sporo publicystyki, przewodnik po klubach gej i les, opisy filmów, księgarnię, sklep, ogłoszenia i wszystko, co na takim portalu powinno się znaleźć :)
-
Po emisji na Nowych Horyzontach "Climax" określono jako doświadczenie - a nie film sensu stricto. Żywiołowy wstęp, w którym dwudziestu tancerzy vogue'uje jak na konkursie drag, sprawi, że sami przed sobą szepniecie: chwilo, trwaj. Niesamowitą choreografię ciał egzaminuje równie roztańczona kamera. Jej układ nie jest standardowy: sprzęt zawieszono nad głowami bohaterów, pozwolono mu płynąć po parkiecie i korpusach zgonujących młodzieńców.
-
Powstał film o trudach randkowania, rzucaniu sobie wyzwań, na przemian radzeniu sobie z problemami i uciekaniu od nich. Nie ma w "All Over the Guy" bohaterów bez winy, nie ma perfekcyjnie wyartykułowanych, obliczonych na efekt przemów, które brzmią na równi sztucznie i kiczowato - à la "I'm just a girl..." z "Notting Hill". Są za to racjonalnie nakreślone postaci, otwarcie mówiące o swoich słabościach, a naturalne role aktorów sprawiają, że można się z nimi identyfikować.
-
Historia przedstawiona w "Turkusowej sukni" jest dość fatalistyczna, bo mówi przecież o uczuciach, które stoją w sprzeczności z normami moralnymi, ale wizualnie dzieło Touzani płonie od afektów i ciepłej, nasyconej kolorystyki. Gorące sepie i "przepalone", niekiedy klaustrofobiczne zdjęcia dobrze współgrają ze stanem emocjonalnym bohaterów, a wykadrowane z uczuciem i smakiem ujęcia same w sobie skrojono kierując się ideą perfekcyjnego "wzornictwa".
-
To w gruncie rzeczy opowieść o ruchu #MeToo na miarę pierwszej połowy XX wieku.
-
Trzymający w napięciu od pierwszych do ostatnich minut, świadomy społecznie i politycznie, krytyka maczystowskich dążeń i zapędów - taki jest nowy film Emina Alpera, twórcy "Za wzgórzem" i "Opowieści o trzech siostrach".
-
Pod pewnymi względami przypomina "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy. Debiutant, Daniel Ribeiro z sukcesem omija niebezpieczeństwa tematyki filmu poruszającego problem niepełnosprawności.
-
Franc większość czasu spędza na plaży. Bohater "Nieznajomego nad jeziorem" mógłby powtórzyć za Andre Gide'em: "Nie wiem kim jestem, nie wiem kim chcę być, ale wiem że trzeba wybierać". Prawo wyboru w wypadku Franca nie jest żadną rozpaczliwą kodą.
-
Tylko tak niewiarygodne historie mogą być prawdziwe.
-
Znowu się udało. André Téchiné kolejny raz odnalazł klucz do sportretowania filmowej młodości, przeglądania się w niej jak w lustrze. To przecież jego temat.
-
To największe, a na pewno najbardziej rozpoznawalne osiągnięcie kina gejowskiego ostatnich lat.
-
Tytułowy single man, samotny mężczyzna to wspaniale zagrany przez Colina Firtha profesor George Falconer - uniwersytecki wykładowca literatury.
-
Nie jest być może dziełem szczególnie spełnionym, pełni jednak ważną rolę edukacyjną.
-
Nie ma w sobie niczego z horroru czy kryminału. Psychotyczna osobowość bohaterki została maksymalnie zawoalowana przekazami podprogowymi.
-
Jest tytułem o tak właśnie rozumianej tęsknocie. Tęsknocie za wymarzonym rysunkiem rzeczywistości, której siłę stanowią jednak rysy i zgrubienia. To one budują tożsamość i charakter, dają siłę.
-
Rozbuchany kolorystycznie i wizualnie ekran oddycha tamtymi dniami i nocami - tamtym latem.