Mina i Halim, małżeństwo z wieloletnim stażem, prowadzi niewielki zakład krawiecki w marokańskim mieście Sala. O talencie mężczyzny, a zwłaszcza niezwykłym hafcie, jakim ozdabia tradycyjne, szyte przez siebie stroje, jest na tyle głośno, że kolejne zamówienia znacznie przekraczają jego możliwości. Sytuacja zmusza Halima, by zatrudnił młodego pomocnika, choć początkowo nie jest do tego przekonany.
- Aktorzy: Lubna Azabal, Saleh Bakri, Ayoub Messioui, Mounia Lamkimel, Abdelhamid Zoughi i 15 więcej
- Reżyser: Maryam Touzani
- Scenarzysta: Maryam Touzani
- Premiera kinowa: 22 września 2023
- Premiera światowa: 26 maja 2022
- Ostatnia aktywność: 22 stycznia
- Dodany: 8 listopada 2022
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Historia przedstawiona w "Turkusowej sukni" jest dość fatalistyczna, bo mówi przecież o uczuciach, które stoją w sprzeczności z normami moralnymi, ale wizualnie dzieło Touzani płonie od afektów i ciepłej, nasyconej kolorystyki. Gorące sepie i "przepalone", niekiedy klaustrofobiczne zdjęcia dobrze współgrają ze stanem emocjonalnym bohaterów, a wykadrowane z uczuciem i smakiem ujęcia same w sobie skrojono kierując się ideą perfekcyjnego "wzornictwa".
-
Rozcieńczony nudą traktat o wartościach bliżej niesprecyzowanych.
-
Jeden z najciekawszych filmów zeszłorocznego festiwalu w Cannes. To niezwykle subtelna opowieść o miłości, poszukiwaniu szczęścia i spełnienia.
-
Poruszająca lekcja o godności. Reżyserka pokazuje, jak z godnością kochać, pracować, troszczyć się o drugiego człowieka i odchodzić z tego świata. Prawdziwa emocjonalna bomba, która potrafi chwytać za gardło. Ten film to celebracja człowieka i tego, co w nim najlepsze.
-
Tytułowa, drogocenna suknia, szyta na zamówienie, staje się symbolem miłości, przeprosin i szacunku, ale przede wszystkim pierwszego jawnego przeciwstawienia się społecznym normom i rozpoczęcia życia na własnych zasadach. Jest w tym próba szukania dziejowej sprawiedliwości dla osób przez lata zmuszanych do tkwienia w kłamstwie.
-
Maryam Touzani mówi: porozmawiajmy o miłości. I sprawia, że w zupełnej ciszy oglądamy Turkusową suknię, widząc i rozumiejąc miłość w różnych jej aspektach i na różnych etapach, ani razu nie zastanawiając się, czym jest i czy ma prawo bytu. Po prostu ją chłonąc.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Intymna, kameralna historia relacji kilku ludzi. Wszystko na ekranie kieruje na jedną emocję i się jej trzyma. Symbole są skromne, ale treściwe. Ten tytuł umie wywołać pożądaną reakcję przejęcia się tym, co oglądamy. Nadal potrafi się dłużyć i trochę jednak zareagowałem na finał tak, jak Luke z "Gilmour Girls" na finał "Love Story".