rafalspuka
Użytkownik-
Momentami zbyt tendencyjny, a niektóre zarzuty absurdalne.
-
S02: W drugim sezonie widać postęp, w końcu siostra Emilia dostała więcej czasu.
-
Jeśli miało być to ostateczne pożegnanie Monka, to twórcy mogli się bardziej postarać. Każdy odcinek Monka jest co najmniej poziom wyżej od tego filmu. Sama zagadka całkiem niezła, ale rozmowy Monka z Trudy i innymi duchami w tej formie kompletnie nie pasują do tego świata i niszczą klimat. Monk nigdy nie rozmawiał z żoną o sprawach, a wizje były bardzo krótkie. Monk nigdy też nie widział duchów ofiar, ani w ogóle nie czuł z nimi żadnej więzi.
-
Kolejny przykład filmu przeciąganego na siłę i próbującego być wszystkim, przez co finalnie pozostaje nijaki. Na plus ciekawy temat.
-
Służby rzeczywiście przedstawione są w miarę różnowymiarowo, jednak cała reszta: rządzący, uchodźcy, aktywiści, Białorusini już tylko w jednym wymiarze. Pod względem reżyserii jest bardzo dobrze, scenografia wygląda dość biednie.
-
Typowe współczesne kino — zbędnie wydłużone i próbujące zmieścić jak najwięcej motywów, przez co żaden nie dostaje należytej uwagi.
-
Dawno nie było porządnego familijnego fantasy.
-
Dobry początek, ale później zaczyna nużyć banałami. Jako debiut bardzo udany.
-
6.513 września 2023
- 1
- Skomentuj
-
-
-
-
Podwyższam lekko ocenę za motyw waleni, ale ogólnie film opiera się na wytartych schematach. Szczytem było napisanie nijakiej postaci syna tylko po to, aby go uśmiercić.
-
Netflix kontynuuje niszczenie mojego dzieciństwa. Po Kajko i Kokoszu przyszedł czas na Pana Samochodzika.
-
5.513 lipca 2023
- 1
- Skomentuj
-
-
Film dobry, ale gdyby wykorzystali koncepcję Wellsa i opowiedzieli fabułę z punktu widzenia obserwującego tłumu, to byłby arcydziełem.
-
-
-
-
-
Pierwszy odcinek spoko, ale kolejne zdecydowanie za krótkie i zbyt mało treściwe.
-
S01: Żarty banalne i nie śmieszne, a nowi bohaterowie stereotypowi i irytujący. Wszystko jest tu jakieś takie sterylne i kompletnie pozbawione ducha oryginału. To po prostu słaby sitcom, który wyróżnia się tylko kultową marką. Jedyne co by mogło uratować ten serial to związek Carly i Freddy'ego.
S02-S03: Nie wiem, czy ten serial stał się lepszy, ale jakoś dało się go obejrzeć bez bólu. Zwłaszcza że twórcy poszli za moją radę ;) -
S01: Całkiem nieźle, choć fabuła nie jest najwyższych lotów, a żadna piosenka nie wpada w ucho. Nie wykorzystano w pełni potencjału, w tym Dove Cameron.
S02: Jest co najmniej poziom wyżej. Właśnie tak to powinno wyglądać od samego początku. Ciekawa fabuła, kilka świetnych piosenek i więcej Dove Cameron. Czekamy na S03, może w klimatach Greace? -
Western z przymrużeniem oka. Jak na razie moja ulubiona rola Flynna.
-
Giselle chyba najlepiej podsumowała ten film mówiąc, że nic już nie jest takie jak dawniej, a piosenki wychodzą słabsze.
-
Najbardziej podobały mi się pierwsze dwa odcinki i ostatni.
-
Nie dorównuje jedynce, ale wciąż trzyma niezły poziom i chyba jest nawet lepiej, niż poprzednio. Szkoda, że zabrakło Julii Piaton.
-