Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
4.6 10.0 0.0 8
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.5
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Maya Lopez mierzy się z własną przeszłością, przypominając sobie swoje pochodzenie oraz poznając znaczenie rodziny i wspólnoty.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Szalenie nudny,kompletnie niepotrzebny miniserial z rąk Marvela. Geneza jak i historia bohaterki jest po prostu mało wciągająca i angażująca. Owszem, super, że to jest o rdzennej amerykance i jakaś część dialogów jest migowym językiem poprowadzona. Ale to nadal jest budowanie Multiverse Saga którego powoli już nie doceniam i nie kupuje. Sama Maya Lopez jest postacią bezpłciową i nudną, i nie wiem marketingowo dlaczego powstał miniserial o Niej. Szkoda czasu na to

    • Beznadzieja. I jak ludzie mają się zainteresować takimi niszowymi bohaterkami, jak dostają takie produkcje? Nie ma tutaj nic, żebym tego nie zapomniał 5 minut po skończeniu seansu. Wszystko takie szarobure, pisane na kolanie, pełne kliszy. Zero kreatywnego wykorzystania ułomności Mayi. No może jest finalna piosenka Samanthy Crain, ale teraz będzie mi się kojarzyć z tym zakalcem.

    • Pierwsze 3 odcinki dawały pewną nadzieję i wprowadzały postaci, które dało się polubić przede wszystkim dzięki odtwórcom tych ról, ale później wpadamy w meandry typowego w ostatnim czasie MCU, pędzącego na złamanie karku finału, pozbawionego logicznego sensu, psującego charaktery postaci, pełnego karykaturalnych rozwiązań i wytrychów fabularnych. Kuriozum. Broni się obsada i kilka motywów mitologii rdzennych Amerykanów, ale całościowo nie dowozi jako koherentna opowieść.

    • Myślałam że obejrzę z 2 odc i na tym zakończę ale pozytywnie się zaskoczyłam.

    • "Echo" odznacza się wśród produkcji Marvela swoim ziemskim, osobistym podejściem do narracji. Serial koncentruje się na wewnętrznych konfliktach głównej postaci, jej rodzinnym mieście i relacjach z bliskimi, zamiast na wielkich konfliktach MCU. Chociaż nawiązuje do innych projektów Marvela, głównie poprzez postać Daredevila, "Echo" utrzymuje własną, odrębną tożsamość. To sprawia, że serial jest unikalnym i wartościowym dodatkiem do MCU, oferującym samodzielną i wciągającą historię.