Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
4.6 10.0 0.0 8
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.5
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Maya Lopez mierzy się z własną przeszłością, przypominając sobie swoje pochodzenie oraz poznając znaczenie rodziny i wspólnoty.

Beznadzieja. I jak ludzie mają się zainteresować takimi niszowymi bohaterkami, jak dostają takie produkcje? Nie ma tutaj nic, żebym tego nie zapomniał 5 minut po skończeniu seansu. Wszystko takie szarobure, pisane na kolanie, pełne kliszy. Zero kreatywnego wykorzystania ułomności Mayi. No może jest finalna piosenka Samanthy Crain, ale teraz będzie mi się kojarzyć z tym zakalcem.

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.