Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

To nie jest OK

2020- Serial
6.2 10.0 0.0 15
Pozytywnie oceniony przez krytyków
5.5
Negatywnie oceniony przez użytkowników

Nastolatka próbuje poradzić sobie z problemami w szkole i w domu, jednocześnie odkrywając swoją seksualność i nowe supermoce.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • To nie jest OK, jest na tyle "OK",że przechodzi się obok tego serialu dość obojętnie.Nie ukrywam,że zalatuje mi tutaj z lekka nawiązaniami do Carrie,i są to jak najbardziej plusy tej produkcji,jednak nie jest to jakiś przełom w serialach.Krótki,zwięzły i na temat.Bez większych fajerwerków.
      Sezon 1 - takie 5.5
      Czekam na więcej...
      Update: Chyba było na tyle nie OK, że skasowano serial!

    • Jest... OK. Tylko tyle i aż tyle. Niezbyt oryginalny, bo powiela masę motywów, które seriale tego typu zawierają, ale jest przyjemny i odpowiednio krótki.

    • Nie jest może przełomowym serialem, ale stanowi naprawdę przyjemną rozrywkę, dzięki dającym się lubić bohaterom, przyzwoicie napisanym dialogom, świetnej reżyserii, kapitalnej ścieżce dźwiękowej i nieźle zarysowanym relacjom pomiędzy postaciami. Chcę 2. sezon.

    • To nie jest OK że twórcy marnują tak duży potencjał

    • Para głównych bohaterów świetna. Momentami aż za bardzo zajeżdża "Stranger things" i "The end of the f***ing world", ale poza tym i kilkoma innymi wadami (dialogi, ostatni odcinek kompletnie oderwany od reszty) to naprawdę ciekawa produkcja, która mimo że nie wnosi niczego nowego, jest warta poświęcenia czasu żeby ją obejrzeć.

    • Czuć tutaj ciepłą historię o dojrzewaniu i odmienności, takie połączenie Klubu winowajców z Ms. Marvel (i wcale nie chodzi mi o wątek superbohaterski), ale za często popada w pretensjonalność. Naprawdę, za każdym razem jak słyszę tę narrację, to coś we mnie umiera. Nastoletnia obsada jest świetna.

    • Historia nie jest orginalna, ale nadrabia charyzmą postaci i ciekawym gramie schematmi, zabrali się za to twórcy ST, czyli niezbyt orginalnej produkcji, jadącej na nostalgii i twórcy genialnej opowieści o dwóch niedokońca zdrowych psychicznie nastolatkach, jednego zdecydoawne bardziej niż drugiego, czyli The End Of The F*ucking World. Syd jako protagonistak jest bardzo łatwa do utożsamienia się, ale jak dla mnie cały show kradnie postać Stana, jest on wiecznie pozytywny, wszyscy wiemy dlaczego.