-
Niesamowicie szczera pozycja, która płynie prosto z serc twórców. Jest swoistym dziełem sztuki w całej swojej okazałości jak i w najmniejszym detalu.
-
Reżyser świetnie odnajduje się w zainicjowaniu całej historii. Naturalne relacje między bohaterami, niewymuszone dialogi, obietnica nieuniknionej przygody - to wszystko sprawia, że film zwyczajnie chce się oglądać.
-
Nie karmi nas banałami, nie stara się wykraść ostatnich ukrytych sekretów z głowy bohaterki, ani wkładać słów w jej usta. Pozwala poczuć to, czego być może każdy z nas w życiu doświadczył. Diana jest tu pewnym symbolem - łącznikiem naszego świata z ich światem. Niemal ikoną i patronką wszystkich uciskanych.
-
Nie każdemu spodoba się nowe podejście, ale Nie czas umierać jest godnym pożegnaniem z Danielem Craigiem. Jestem cholernie wdzięczny, że twórcy odważyli się na stworzenie czegoś tak innego. Parafrazując klasyka - No Time To Die nie jest filmem którego oczekiwaliśmy, ale filmem na który Daniel Craig zdecydowanie zasłużył.
-
Reżyser umiejętnie buduje grozę stopniowo zamykając nas w wiosce oddalonej od cywilizacji. Nadaje mistycznego znaczenia otaczającym przedmiotom i siłom natury.
-
Ciężko powiedzieć, jaka przyszłość czeka serię. Polski tytuł filmu brzmi Żegnaj Ameryko, jednak jest to nie tyle pożegnanie, co zwiastun nowego ładu, który na pewno ma potencjał do kręcenia kolejnych części. Seria ma wciąż swoich zwolenników i ja jestem bez wątpienia jednym z nich.
-
Znacie to uczucie, kiedy ktoś ktoś zadaje zagadkę, ale nie macie nawet ochoty nad nią myśleć, bo nie wiecie czy zagadka jest trudna czy po prostu bezsensowna? Osobliwe to kino, tak piękne, a tak głupie.