Historia zagmatwanych losów dwóch rodzin, głęboko skrywanych tajemnic z przeszłości i sekretów, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.
- Aktorzy: Geoffrey Rush, Ewen Leslie, Paul Schneider, Miranda Otto, Anna Torv i 15 więcej
- Reżyser: Simon Stone
- Scenarzysta: Simon Stone
- Premiera kinowa: 18 marca 2016
- Premiera światowa: 4 czerwca 2015
- Dodany: 18 lipca 2016
-
Jak dobrze ma się Ibsen we władaniu Simona Stone'a, niech zaświadczy fakt, że choć doskonale słyszymy tykanie bomby wrzuconej w sam środek domowego ogniska, to jej wybuch - podskórnie wyczekiwany - potrafi nami wstrząsnąć z siłą antycznej tragedii.
-
Angażuje emocjonalnie i wciąga widza od samego początku.
-
Ciekawy temat, dobrze zagrany i poprowadzony, i co najważniejsze zostający w głowie na dłuższą chwilę po seansie.
-
Stylistycznie jest to rzecz tak wtórna, że chwilami można się nawet zastanawiać, czy rzeczywiście za kamerą stał człowiek, czy może reżyserski bot.
-
Dramat pierwszej klasy, obraz wciągający, poruszający, chwilami bardzo życiowy i niezwykle zabawny.
-
Dobrze napisany, trzymający widza za gardło do ostatniej minuty, moralitet o prawdzie i lojalności. A przy okazji, to również sprawnie i dobrze zrealizowany film, który zwyczajnie warto obejrzeć.
-
Gęste emocje, delikatna reżyseria, wspaniali aktorzy i piękny efekt. Niby historia, jakich wiele, a zaskakuje.
-
Choć Powrót, inspirowany Dziką kaczką Ibsena, to całkiem udany debiut, który ma szansę poruszyć niejedno serce, to w ostatecznym rozrachunku pozostawia niedosyt nietrafionymi proporcjami dramaturgicznymi.
-
Przejmująca refleksja nad granicami ludzkiego egoizmu.
-
Zrealizowany z dbałością o montaż, mimo mankamentów, wzbudza w trakcie seansu nasze zainteresowanie i skłania do przemyśleń.
-
Stone próbuje zbudować wielopoziomową tragedię rodzinną, która albo w pewnym momencie staje się nudna, albo jest po prostu nie do zniesienia.
-
Przypomina o pięknie humanizmu w kinie.
-
Dzieło pięknie wzbogacające historię inscenizacji i adaptacji "Dzikiej kaczki", a zarazem przejmujący dramat rodzinny, chwytający za gardło, łamiący serce i na swój sposób oczyszczający. Do obejrzenia niekoniecznie z wiedzą, że istniał ktoś taki jak Henryk Ibsen.
-
"Powrót" udał się więc połowicznie. Ma ciekawą atmosferę, świetny drugi plan, ale w swym najważniejszym punkcie chybi celu.