Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
5.8 10.0 0.0 8
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.5
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Student Uniwersytetu Oksfordzkiego zostaje wciągnięty w arystokratyczny świat czarującego kolegi, który zaprasza go do rozległej posiadłości swojej ekscentrycznej rodziny na niezapomniane wakacje.

  • Recenzje krytyków

    • Nie ma w "Saltburn" niczego do czego warto byłoby wracać w myślach. Jest ono pustą produkcją, która trochę rozbawi, pokaże piękne widoki, a także zadowoli widokiem paru znanych i utalentowanych nazwisk, ale nie pozostawi po sobie nic. W końcu nie ma tu nawet niczego specjalnie odważnego.

      Więcej
    • Poprzedni film Emerald Fennell "Obiecująca. Młoda. Kobieta" nie tylko mnie zachwycił, ale też wziął mnie całkowicie z zaskoczenia, co po tylu latach chodzenia do kina niestety nieczęsto się zdarza. Dlatego do następnego dzieła tej reżyserki podchodziłam z wielkimi oczekiwaniami. No cóż. Mamy dopiero styczeń, ale i tak z całym przekonaniem mogę już stwierdzić, że zaliczyłam największy filmowy zawód tego roku.

      Więcej
    • Dlatego traktowanie "Saltburn" jako mrocznego melodramatu tylko mu służy. Na pierwszy plan wysuwa bowiem przejmującą analizę niespełnienia, a nie zwroty akcji czy moralne paradoksy. Przede wszystkim jednak rzecz stawia na efekt. Reżyserskie sztuczki okazują się sugestywne i łatwo niosą film. Szkoda tylko, że nie idzie za nimi bardziej zaskakująca i wnikliwa historia, która zostawiłaby w pamięci coś więcej niż parę oszałamiających kadrów.

      Więcej
    • Dlatego że film trudno skategoryzować, a więc i sprzedać jako produkt zaspokajający konkretne potrzeby, nie wszedł on w Polsce do kin, tylko od razu na platformę Prime Video. Tam diabełek w fikuśnym pudełku czeka na rozpakowanie.

      Więcej
    • Oczarowuje i hipnotyzuje. Szkoda tylko, że bazuje na przekombinowanych zwrotach akcji.

      Więcej
    • Brakuje jej jednak błyskotliwości i zmysłu obserwatorskiego, żeby powiedzieć coś ponad to, co wiemy od zarania dziejów. Dlatego nie jest w stanie uraczyć nas niczym ponad humorem sytuacyjnym, garścią wyświechtanych komunałów, zgrabną formą i w większości młodą obsadą z rozpędzającymi się intensywnie karierami.

      Więcej
    • Chyba nawet ci, którzy nie przepadają za Saltburn, będą musieli się zgodzić z tym, że to jeden z najoryginalniejszych i najciekawszych filmów roku. To szalona zabawa formą, tropami i motywami pełna zaskakujących rozwiązań, łącząca wiele różnych stylistyk.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Banalna, pusta i pozbawiona odwagi satyra na bogatych, którą ratuje świetna strona techniczna, obsada oraz humor. Po Fennell spodziewałbym się więcej.

    • Klasyczna fantazja o księciu i intryganckim przegrywie którzy poznają się na studiach. Kulminacja to jednak wielki flop.

    • o masakra jakie to było doskonałe, a niektóre sceny zapadną w pamięci chyba na zawsze :D

    • "Utalentowany pan Ripley" 2.0, może bardziej satyryczny. Do pewnego momentu wyborny, traci na oczywistej końcówce. To już jest trend, że reżyser musi pokazać kilka dosłownych scen żeby widz przypadkiem nie pomyślał inaczej. Uważam, że tak się psuje zakończenia filmów w obecnych czasach nagminnie. Nie zostawia się nic wyobraźni, a szkoda. W muzyce same hity wczesnych lat 2000. Poza tym pomijając fabułę, pięknie nakręcony ze zdjęciami Linusa Sandgrena.

    • Lubię to masochistyczne i dręczące widza kino Fennell, ale poza dobrą zabawą próżno wyciągnąć z tego coś odkrywczego. Ta klasowość dosyć banalna, co dowodzi raczej tego, że Fennell ma głowę pełną reżyserskiej sprawczości. Keoghan top.