Kobieta wybiera się na samotną wspinaczkę na Górę Waszyngtona. Gdy gwałtownie załamuje się pogoda odnajduje ślady sportowych butów na śniegu, zaczyna więc poszukiwania nieprzygotowanego turysty.
- Aktorzy: Naomi Watts, Billy Howle, Denis O'Hare, Eliot Sumner, Parker Sawyers i 5 więcej
- Reżyser: Małgorzata Szumowska
- Scenarzysta: Joshua Rollins
- Premiera kinowa: 27 maja 2022
- Premiera światowa: 25 marca 2022
- Ostatnia aktywność: 21 listopada 2023
- Dodany: 12 kwietnia 2022
-
"Przetrwanie" zresztą to w przypadku "Infinite Storm" słowo-klucz. W końcu mowa o fabule, w której stawką jest przeżycie w ekstremalnych warunkach pogodowych. Ale podczas seansu pasuje ono również do kondycji oglądających, którzy z każdą pęczniejącą od nudy minutą filmu muszą coraz mocniej trzymać się fotela, by nie poddać się i nie zrezygnować z dalszego oglądania.
-
Zimowy klimat filmu, pomimo czasem sztucznie wyglądającego śniegu, działa mocno immersyjnie. Zapewne oglądając go w domu sięgnęłoby się po kocyk, zwłaszcza, kiedy w głośnikach nieustannie wieje. Tyle, że niestety czasem po prostu wieje nudą. A samej Małgorzaty Szumowskiej w jej filmie, mimo wszystko niestety, nie ma za wiele.
-
Mógł być doskonałym dreszczowcem, który trzymałby widza w napięciu przez cały seans. Niestety, to produkcja, która nie wciąga. Nie potrafiłem zatracić się w historii głównych bohaterów.
-
Zaskakująco solidne kino. Może bez zaskoczeń fabularnych, ale ogląda się to bardzo dobrze.
-
Sprawnie zrealizowana kronika akcji ratowniczej angażuje i nawet przy znanym zakończeniu trzyma w napięciu.
-
Niestety na obu płaszczyznach rozwój akcji nie jest zbyt emocjonujący, a momentami bywa nawet głupiutki.
-
To obraz w najlepszym wypadku poprawny i bezpieczny. "Infinite Storm" sprawia wrażenie jakby reżyserka nie była jeszcze gotowa na zdobycie szczytu i dopiero co badała grunt. Czas pokaże, czy to tylko ćwiczenia, czy może początek większej wyprawy.
-
Niewątpliwie solidne kino survivalowe, które obok starcia z siłami natury, chce i potrafi przekazać widzowi ważką treść. Jak się bowiem okazuje, droga do rozgrzeszenia nieuchronnie prowadzi przez drugiego człowieka - i czasem to właśnie jemu wpierw musimy pośpieszyć na ratunek, by ostatecznie ocalić samych siebie.
-
Powiela większość schematów kina survivalowego, Infinite Storm zachwyca kadrami Michała Englerta, ale nie prezentuje nic ponad prostą historię o górskim eskapizmie. Podzielona na trzy akty opowieść nierzadko ma problemy z utrzymaniem równego tempa narracji, zwłaszcza w najdłuższej, środkowej części.