Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
5.7 10.0 0.0 20
Negatywnie oceniony przez krytyków
6.3
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Historia Patrizii Reggiani, byłej żony Maurizio Gucciego, która planowała zabić swojego męża, wnuka znanego projektanta mody Guccio Gucci.

  • Recenzje krytyków

    • Marzy mi się wersja "Domu Gucci", która by nie próbowała być komedią. Bo niestety to, co jest tu dobre, jest osłabiane przez humor, który zamiast wyciągać absurdy kryjące się w tych bogaczach, podkreśla tylko, jak bardzo wszystko tutaj jest nieistotne. W ostatniej godzinie wydaje się, że już nawet sam reżyser stracił zainteresowanie opowiadaną historią.

      Więcej
    • Ridley Scott po raz kolejny przedstawia nam wspaniałą produkcję z obrzydliwie drogą obsadą. Pomimo strasznej dłużyzny, ogląda się to bardzo przyjemnie, a mimo paru potknięć, widz może wyjść z kina zadowolony. Ba, zapewne podobnie jak ja, ruszy zakupić biografię, na podstawie której powstał Dom Gucci. Moim skromnym zdaniem, nie jest to najlepszy film, który obecnie możemy oglądać w kinach, lecz jest naprawdę wart uwagi.

      Więcej
    • Jeżeli macie okazję wybrać się na "Dom Gucci" - idealnie się sprawdzi. Będziecie się dobrze bawić, a nawet mogę powiedzieć, że nie będziecie się nudzić. Ale czy jest to obraz wybitny? Niekoniecznie. A może nie miał taki być, a jego przeznaczeniem jest po prostu zainteresowanie szerokich mas?

      Więcej
    • To idealny przykład filmu, który polaryzuje swoją widownię. Jedni go kochają, inni nienawidzą. Można by rzec, że to jakaś metafora rzeczywistego domu mody. Pod warstwą lekko ciągnącej się nudy jest w tej produkcji świetna muzyka, popisy aktorskie i sporo klimatu. Uważam, że mimo wszystko należy dać jej szansę.

      Więcej
    • Nie mogę przełknąć tego, że mając taki artystyczny potencjał i historię, która mogłaby być prawdziwym scenariuszowym "killerem", "Dom Gucci" prawie że utonął w mydlanej operze.

      Więcej
    • Ani nie opowiada historii w ciekawy sposób, ani nie mówi o niczym odkrywczym, nie charakteryzuje go również jakość aktorska czy techniczna. Zatem spędzamy w kinie prawie trzy godziny na oglądaniu rodziny milionerów, która skacze sobie do gardeł, żeby w czasie napisów zapytać: po co nam to było i gdzie nasze stracone pieniądze?

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Film broni się paroma rzeczami-pierwsza to zdjęcia,Wolski pięknie oddaje klimat lat 70-90,wydobywa z tamtych czasów wszystko to co było najlepsze,zahaczając o pewnego rodzaju kicz.Druga sprawa to aktorzy,Gaga,Leto i Pacino tworzą niesamowite trio postaci,zwłaszcza Ci drugoplanowi jak tylko się pojawiają kradną każdą scenę a Gaga udowodniła tym występem,że można nazwać ją aktorką nie z przypadku.Zabrakło mi w tym filmie dynamiki,scenariusz momentami kuleje,i akcenty aktorów...bez komentarza.

    • Choć niektórzy aktorzy radzą sobie w swoim rolach naprawdę dobrze, całość cierpi przez niedopracowany scenariusz oraz zbyt długi metraż.

    • Jest to gdzieś pomiędzy niezapadającą w pamięć biografią a filmem, z którego fajnie pamiętać tylko te dobrze rzeczy, jak Gagę czy kostiumy i scenografię. Scott może i fajnie to wszystko stylizuje, ale zatraca jakoś mimochodem zwartą i emocjonującą historię. Zupełnie jakby nie było to najbardziej istotnym elementem. Usilne opowiedzenie wszystkiego i napakowanie oklepanymi już patentami daje się we znaki. Mam jakieś poczucie, że to film robiony przez nadzianych dziadków z Hollywood.

    • Rodzinna saga pełna zwad, chciwości, ciążącego dziedzictwa czy ciągłego dążenia do bogactwa podana w formie kampowego spektaklu, gdzie każdy jest stereotypowym Włochem tak bardzo, jak to tylko możliwe. I to się naprawdę nieźle ogląda, choć sama historia bywa średnio angażująca, a Scottowi nie do końca udaje się odpowiednio zbalansować dwie skrajne konwencje.

    • Świetnie odtworzony klimat tamtych czasów - dekoracje, kostiumy. To wrażenie psuje tylko fakt, że postacie mówią nie po włosku, ale angielskim z nieudolnie udawanym akcentem. Mało również wykorzystano włoskiej muzyki z tamtych lat. Jednak sama historia jest nieźle zagrana i spójnie opowiedziana (mimo pewnych dłużyzn i mielizn).

    • Mając taką obsadę, zwłaszcza że praktycznie każdy aktorów dwoi się i troi otrzymaliśmy film stosunkowo słaby. Scenariusz należałby poprawić, a cały film zrobić bardziej dynamiczny. Zamiast jadącego na automacie Scotta z Wolskim widział bym Scorsese, który nieraz udowodnił nie raz że potrafi dynamicznie przedstawiać biografie lub P.T. Andersona który ma świetne wyczucie klimatu ubiegłych dekad. Patrząc na nazwiska nie da się ukryć że był smak na coś pokroju "Ojca chrzestnego" niestety nic z tego.

    • To jeden z tych filmów które albo pokochasz albo znienawidzisz.Niewątpliwie broni się swoją estetyką i występami ( show kradnie płomienna,pełna temperamentu Gaga;Driver nieco przytłumiony ale przyzwoity).Pacino znowu w formie- błyskotliwy i zabawny.Najgorzej z obsady wypada Leto( który gra jakby żywcem wyrwany z komedii braci Farrelly),ale można z nim sympatyzować.Film bardzo nierówny tonalnie,pierwsza połowa nieco lżejsza i szalona, druga- poważna.Brak dobrego tempa,napięcia i emocji .