
Utalentowany kucharz jedzie na zachód i dołącza do grupy traperów w Oregonie. Zaprzyjaźnia się z chińskim imigrantem szukającym szczęścia, wkrótce obaj współpracują, budując udany biznes.
- Aktorzy: John Magaro, Orion Lee, Rene Auberjonois, Dylan Smith, Todd A. Robinson i 15 więcej
- Reżyser: Kelly Reichardt
- Scenarzyści: Jonathan Raymond, Kelly Reichardt
- Premiera kinowa: 28 maja 2021
- Premiera światowa: 30 sierpnia 2019
- Ostatnia aktywność: 14 lutego 2024
- Dodany: 17 lutego 2020
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Reżyserka nie czaruje i nie upiększa, za potrafi bawić w nienachalny sposób. To film niewielu słów, który przyciąga pięknym obrazem i siłą przyjaźni, która wywiązuje się między Cookie i King-Lu. Buddy movie w stylu Sundance.
-
Reichardt nie wgłębia się w kwestie prawne czy ekonomiczne, ona po prostu - zwyczajnie - staje po stronie słabszych i ciemiężonych, oczyszczając ich serca z grzechów, dodając otuchy w trudnej walce o byt.
-
Reżyserka trafnie, choć zaskakująco określiła swój film jako heist movie - jest to bez wątpienia sprytna próba, nomen omen, "wydojenia" bogatszych, której nie sposób nie kibicować.
-
Kelly Reichardt w "First Cow" znów udowadnia, że jest wielką miłośniczką westernów, która wie tyle o tym klasycznym, amerykańskim gatunku, że z niezwykłą swobodą może go dekonstruować w zaskakujących kierunkach.
-
Statyczne, wąskie kadry z początku mogą stanowić zapowiedź nadmiernej egzaltacji. Szybko okazuje się jednak, że First Cow to żaden snuj, i ten powolny rytm z czasem zaczyna wytwarzać odpowiednie napięcie na ekranie. Ten bezruch stanowi bowiem podstawę do wizualnego humoru, który na myśl mocno może przypominać choćby dokonania Roya Anderssona czy Akiego Käurismakiego.
-
Kelly Reichardt tworzy film skromny, ale w swojej konstrukcji fascynujący. Można mieć uwagi do powolnego tempa i nieco mniej interesującego przebiegu wydarzeń, kiedy bohaterowie wpadają w tarapaty, ale to wciąż nie wpływa negatywnie na odbiór. John Magaro i Orion Lee tworzą złożone i fascynujące postacie, grając za pomocą oszczędnych środków. Reżyserka niekiedy zresztą woli opowiedzieć coś za pomocą sytuacji i gestów, zamiast wyczerpujących dialogów lub monologów.
-
Reichardt opowiada o przemocy, ale upycha ją na drugim planie lub poza kadrem - w rozmowach o fizycznych karach, w tle knajpianej pogawędki, w unaocznieniu jej przykrych skutków. Jej film jest po trosze słoneczny, ale też jakoś duszny - obrazy są ciasne, obleczone ze wszystkich stron wszędobylską przyrodą.
-
-
Recenzje użytkowników
-
To pierwszy film Reichardt, który mnie zachwycił. Pierwsza krowa jest wyciszająca, pięknie nakręcona i odpowiednio trzymająca w napięciu. To bardzo ciekawy przypadek, bo połączenie slow cinema, intrygującej historii i sympatycznych bohaterów wznosi ten film nie tylko na poziom najlepszych produkcji 2020 roku, ale pokazuje, że takie połączenia są jak najbardziej sensowne. Nie myślałem, że to kiedykolwiek napiszę, ale 'good job Kelly'.