Zhou przypadkowo zastrzelił policjanta podczas nocnej eskapady. List gończy oraz wysoka nagroda za odnalezienie go sprawia, że w sprawę zaangażowana jest jego cała rodzina oraz tajemnicza kobieta, którą spotyka na stacji.
- Aktorzy: Ge Hu, Lun Mei Gwei, Fan Liao, Regina Wan, Liang Qi i 5 więcej
- Reżyser: Yi'nan Diao
- Scenarzysta: Yi'nan Diao
- Premiera kinowa: 31 lipca 2020
- Premiera światowa: 18 maja 2019
- Ostatnia aktywność: 23 grudnia 2023
- Dodany: 16 maja 2019
-
Nieposkromione oraz osobliwe kino akcji i kryminał zeswatany z przestrzenią miasta będącą labiryntem beznadziei i samotności oraz wątpliwej moralności.
-
Większa część akcji odbywa się w porze nocnej, która tworzy adekwatny entourage do temperatury wydarzeń i przede wszystkim moralnej oceny działań niemal każdej postaci. Spod tej atrakcyjnej wizualnie formy w Jeziorze dzikich gęsi wyziera przypowieść o fatalizmie i przypadku, determinującym los jednostki, a w szerszej panoramie - w sposób może mniej otwarty, niż u Jia Zhang Ke - film ukazuje gorzki społeczny pejzaż Chin pozbawiony szklanych wieżowców.
-
Nikt w filmie nie wypowiedział tego wprost, ale wysunąłbym interpretację, że "Jezioro dzikich gęsi" jest świadectwem napięć, jakie rozchodzą się po całej chińskiej ziemi. Niby prosta jak drut historia o zbrodni i ucieczce, ale - jak to z prostymi historiami bywa - kryje się w niej sporo dwuznaczności.
-
Fenomenalnie oprawiona kryminalna intryga jest tu zaledwie punktem wyjścia do intrygującego budowania mrocznej społecznej panoramy, splecionej z psychologicznymi zmaganiami jednostkowych postaci.
-
Ostatecznie otrzymujemy zatem dopieszczoną technicznie, nieoczywistą i okrutną baśń, w której nie ma miejsca na czułość.
-
Niestety cały ten gatunkowy sos okazuje się niewystarczająco gęsty, by móc w pełni się w nim rozsmakować. Początkowe napięcie spada z powodu nieumiejętnego budowania dramaturgii i rozwlekania niektórych wątków.
-
Czy "Jezioro Dzikich Gęsi" to dobry film? Z pewnością tak. Czy na 100% wam się spodoba? Nie obiecujemy, ale jeśli lubicie kino azjatyckie, z inną narracją, wrażliwością i stroną wizualną niż typowe amerykańskie kryminały, to w tej produkcji znajdziecie wiele dobrego.
-
Rzeczywistość, która wyłania się z tych scen, nie jest przyjemna. Lecz dzięki neonowym kolorkom, subtelnym kreacjom aktorskiej pary oraz empatycznej optyce reżysera, chce się w niej przebywać - choćby po to, by pokibicować bohaterom na drodze do odkupienia.
-
Poetycki kryminał noir skąpany w mroku nocy i strugach deszczu przypomina stare klasyki.
-
Chińskie "Jezioro dzikich gęsi" to czarny kryminał bez kryminału i bez bohatera, za którym można by było iść. Tu bohaterem jest miasto o nieustalonym statusie.
-
Choć "Jezioro dzikich gęsi" jest filmem brutalnym i niejednokrotnie chciałoby się zapłakać nad wyzutą rzeczywistością ciemnych zaułków, pozwala także posmakować fragmentów czystej poezji, uzyskanych świetną pracą kamery. Obraz nie pozwala uśpić czujności widza, szukającego kolejnych tropów. Neo-noir na miarę Diao Yanina!
-
Diao Yinan nakręcił - kolejny po "Czarnym węglu, kruchym lodzie" z 2014 roku - głośny film, w którym pokazuje Chiny dalekie od cukierkowych wizji, jakimi karmią świat włodarze z Pekinu. "Jezioro dzikich gęsi" to film "neon-noir", który przy mrugających światłach w ciemnych zaułkach pokazuje życie ludzi niepasujących do "chińskiego snu".
-
Warto chociażby dla poszerzania swoich kinematograficznych horyzontów i otwarcia się na produkcje, które rzadko mają okazję się przebić do mainstreamu. Czy to ma jakąś wartość? Na pewno znajdziemy ciekawsze produkcje z Państwa Środka, aczkolwiek Jezioru dzikich gęsi można dać szansę chociażby po to, aby zakosztować klimatu chińskiego bezprawia.