Dziennik Wschodni
Źródło-
Rozrywka w najczystszym wydaniu. Dla miłośników olbrzymiego superbohaterskiego uniwersum będzie stanowić emocjonującą kulminację dotychczasowej dekady filmów.
-
Wartka komedia o cwanych i cwańszych. Komedia bawiąca widza padającymi słowami, a nie padaniem twarzą w tort. Tu na szczęście nie ma tortów, są dialogi.
-
"To najmocniejszy film o wierze", przekonuje dystrybutor filmu w Polsce - High Hope Films. Jest być może w tym stwierdzeniu sporo przesady, ale trzeba oddać twórcom, że wyłamują się oni z typowego schematu kina religijnego.
-
Może liczyć na wysoką frekwencję, niemniej artystycznie jest to dzieło niespełnione.
-
Męczące, poważne, wymuszone kino, pozbawione charyzmy i pazura.
-
Brudne, efektowne kino z ciekawymi aktorskimi kreacjami i sporą dawką humoru.
-
Reżyser w swój niezwykły sposób rozprawia się ze związkami, przyjaźnią, miłością. Sprawia, że rozrywkowe wyjście do kina nie jest rozrywkowe i seans nie należy do najprzyjemniejszych przeżyć.
-
Mimo sentymentu, pozostaje dość niskich lotów horrorem, który nie tylko nic nie wnosi do gatunku, ale też nie oferuje odbiorcom ciekawej fabuły.
-
Kino odznaczające się bardzo sprawnym rzemiosłem zaakcentowanym rzetelnym i skrupulatnym prowadzeniem fabuły.
-
Bardzo grzeczny, bardzo kobiecy i bardzo epicki film mistrza. Dla matek i córek, dla czytelników Alice Munro.