GarretReza
Użytkownik-
W skrócie jest tutaj dwóch nastolatków, którzy odkrywają w sobie moce i walczą ze złymi duchami, wszystko osadzone w lokalnym folklorze Japonii… Ale to jednak przede wszystkim osobista historia młodych osób, które są pełne wątpliwości odnośnie samych siebie, nie mają przyjaciół, doskwiera im samotność oraz brak poczucia własnej wartości.
-
Czułem inspirację, aby być lepszym człowiekiem pod względem filozoficznym, ale też właśnie: szybszym, precyzyjniejszym, dającym radę ogarnąć miliony sygnałów na sekundę. Być człowiekiem, która da innemu to uczucie, które daje kucharz składając posiłek będący wynagrodzeniem wszystkiego, przez co danego dnia trzeba było przejść do tego momentu. Być lepszym w zawodzie, jaki wykonuję. By dać radę, ile razy przypadnie mi rola bycia czyimś nauczycielem.
-
Przygody Andy’ego Taylora, szeryfa małego miasteczka, który szeryfa nie potrzebuje. Największą siłę tej produkcji – serce i nostalgia za krainą, gdzie takie serce zawsze dało się znaleźć w sobie, w innych ludziach, w okolicy gdzie się mieszka. Ten serial daje komfort, prezentując życie jako sielskie, gdzie liczy się tylko zrobić przetwory na zimę, być uczciwym, a wieczorem na gangu grać na gitarze akustycznej. I wiecie co? Sześćdziesiąt lat później ten serial nadal potrafi dać ten komfort.
-
Serial naprawdę skupiony na codzienności – nie tych ludziach konkretnego sukcesu, ale zwykłych ludziach, mających pracę od-do w tygodniu, wracających do domu, gdzie żona i dziecko czekają. I tak każdego dnia, życie więcej nie oferuje. Udaje się celebrować te zwykłe przygody dnia codziennego, znaleźć w nich humor. Sytuacje znane widzom z ich życia, eskalowane – często znacznie – przez pryzmat telewizji. Komedia wynika z tego całkiem niezła, dziękuję twórcom za tę rozrywkę po ciężkim dniu w pracy.
-
Reality-tv o dwóch przyjaciołach, którzy zdecydowali się wsiąść na motor i przejechać cały świat w poziomie w 115 dni. Wszystko przed rewolucją technologiczną, a raczej u jej progu, gdy nikt nie śledził ich wyczynów „na żywo” w mediach społecznościowych, nie mieli kontaktu z rodziną, nikt nie mógłby im pomóc. Dwa odcinki poświęcone na przygotowania, a reszta to radość z doświadczenia czegoś, co można zrobić tylko raz w życiu. I robi się to u boku najlepszego kumpla. Piękne.