-
Animacja została podobnie, jak w poprzednich częściach, wykonana idealnie. Dialogi są niezwykle żywe i energiczne, a nowe postacie są tak samo dobre, jak te, które poznaliśmy w 2014 roku. Fabularnie "BoJack Horseman" od Netflixa - co wielu z Was potwierdzi - zawsze stał na najwyższym, światowym poziomie. Tym samym nie dziwię się, że został umieszczony na dziewiątej pozycji w rankingu 20. najlepszych seriali obecnej dekady!
-
Możemy więc podziękować Netfliksowi, że pozwolił odejść smutnemu koniowi niepokonanym, zanim ten stał się jedynie Smutnym Koniem z memów.
-
Szósty sezon udowodnił, że cały serial, jak to się pięknie mówi, "miał na siebie pomysł" i dokończono go w fantastycznym stylu.
-
Szkoda, że to już koniec. Nie wiem, czy jakikolwiek serial dostarczy mi jeszcze podobnej dawki śmiechu i smutnych refleksji.
-
8.59 lutego 2020
-
-
Pierwsza część finału serialu Waksberga może więc pretendować nie tylko do miana najlepszego serialu roku, ale i do najlepszego sezonu serialu w historii telewizji. Wszystko jest idealnie dopracowane i przygotowane, byśmy ponownie rozczarowali się światem przedstawionym, wrócili do swojego normalnego życia i łudzili się, że wygląda ono lepiej niż to postaci, którą chwilę temu ujrzeliśmy na ekranie.
-
W każdym z nas jest cząstka BoJacka Horsemana. Czasami to bawi, czasami przeraża, ale na pewno robi wrażenie.
-
8.619 kwietnia 2020
-
-
Pozycja obowiązkowa. Najbardziej cyniczny koń w Hollywoo żegna się z nami w wielkim stylu, choć nieco bardziej kameralnie, niż można się było tego po nim spodziewać.
-
9.212 lutego 2020
-
-
Nie myślałem, że komediowy serial animowany kiedykolwiek będzie w stanie mnie wciągnąć do tego stopnia, że w krótkim czasie pochłonę kilka sezonów. Kreskówka o wiecznie sfrustrowanym koniu przerosła jednak moje najśmielsze oczekiwania.
-
Pierwsza część finałowego sezonu BoJack Horsemana niczym prawdziwa bajka zabiera widzów w podróż po świecie, który po raz pierwszy w tej historii, nie tylko może, ale wręcz musi zmienić się na lepsze.