
Grający ze sobą od 12 lat zespół muzyczny nigdy nie wystąpił przed publicznością. Dostają zaproszenie na wielki festiwal metalowy w Norwegii.
- Aktorzy: Johannes Holopainen, Minka Kuustonen, Antti Heikkinen, Max Ovaska, Samuli Jaskio i 15 więcej
- Reżyserzy: Juuso Laatio, Jukka Vidgren
- Scenarzyści: Juuso Laatio, Aleksi Puranen, Jari Rantala, Jukka Vidgren
- Premiera kinowa: 1 lutego 2019
- Premiera światowa: 9 marca 2018
- Ostatnia aktywność: 12 grudnia 2024
- Dodany: 31 października 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
"Odjazdowy", anarchistyczny film. Ja już jestem chyba na niego za stary, ale młodzieży powinien przypaść do gustu - nieprzypadkowo otrzymał Nagrodę Publiczności na Warszawskim Festiwalu Filmowym, gdzie średnia wieku jest niska.
-
Usatysfakcjonowani powinni być fani muzyki wiadomego gatunku. Zilustrowany powabnymi death-metalowymi kompozycjami obraz jest w rzeczy samej nie tyle pastiszem, co małym ukłonem w kierunku subkultury. Obala bowiem gros uproszczeń co do utrwalonego w świadomościach wizerunku metalowca, jakoby był on nieprzystępny i zamknięty w sobie.
-
Prawdziwymi mistrzami życia są Ci, którzy potrafią śmiać się z siebie. To z pewnością udaje się osiągnąć twórcom Heavy Trip. Humor ten jednak czasami dosadny i oczywisty staje się przez to nużący i wtórny. Jednak w ostatecznym rozrachunku to niereformowalne kino drogi jest bardzo niekonwencjonalne.
-
To rzecz od fanów dla fanów heavy metalu, w której odnajdą się na szczęście także widzowie, którzy na co dzień tej muzyki nie słuchają. Grupa marzycieli jest ujmująca w swoim uporze i każdy, kto kiedyś bardzo o czymś marzył, zrozumie ich podejście.
-
Choć Heavy Trip jest opowieścią o wyjściu z własnej skorupy i stawieniu czoła światu, to nadrzędnym celem filmu Laatio jest rozbawienie widza. I z tego zadania wywiązuje się świetnie.
-
Komedia, której humor nie do każdego trafi. Kradzież zwłok, wymiociny i muzyk skąpany w krwi renifera - elementy dla widza o mocnych nerwach. Jednak bohaterowie zdecydowanie zaskarbili sobie moją sympatię swoimi szczerością i prostolinijnością.
-
Nie jest może najwybitniejszym przedstawicielem swojego gatunku i było już kilka o wiele lepszych tytułów o podobnej tematyce. Niemniej jednak fińska produkcja ma w sobie coś, co urzeka, można się przy niej świetnie bawić - grunt to odpowiednie nastawienie.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Filmowy rarytas dla fanów ostrych brzmień i dla amatorów szalonych komedii. Atutem są bardzo wyraziści bohaterowie. Każdy z członków kapeli ma swoją osobowość i zdolności. Scenarzyści mają wprost szalone pomysły. No bo kto wymyśliłby, żeby zdjęcie kapeli robić za pomocą … fotoradaru. Co prawda jest też kilka mniej smacznych żartów, ale one raczej giną w tej szalonej kopalni pomysłów komediowych. Największym atutem jest jednak muzyka. Fani mocnych brzmień będą z pewnością usatysfakcjonowani.
-