Ulepszenie

Skromna, niezależna produkcja, która ma szansę podbić serca fanów czystej, bezkompromisowej rozrywki, a jednak skrywającej w sobie coś więcej.

To zupełnie innego, znacznie cięższego kalibru dzieło niż można by się spodziewać, opierając się na zapowiedziach. Fanów science fiction raczej nie zaskoczy, ale nie sposób nie docenić tego jak stosunkowo prosty pomysł udało się twórczo rozwinąć do regionów dla nich doskonale znanych.

Wyśmienicie się ogląda, a czas spędzony przed ekranem mignie niczym błyskawica. Świetne aktorstwo i sam koncept fabularny zaskakuje świeżością.

Znakomite do oglądania kino żywcem wycięte z futurystycznych filmów akcji Złotej Ery VHS.

Cyberpunkowa stylistyka, czarny humor i interesujące wykorzystanie wątku sztucznej inteligencji zmieniają oklepaną historię w wyjątkowe doświadczenie.

To tak naprawdę kryminał, ale i brutalne kino akcji z efektownym pościgiem samochodowym, kilkoma sprawnie zrealizowanymi bijatykami, a także niebanalnym zakończeniem.

Jest natomiast kolejnym dowodem na to, że można iść pod prąd trendom, można nie przejmować się hollywoodzką histerią na punkcie kategorii wiekowych i można na tym wygrać. Mam nadzieję, że to początek serii, która przemieni się przynajmniej w trylogię.

Whannell zaskoczył wszystkich i pokazał, że z małym budżetem jest w stanie wyczarować świetne kino. "Upgrade" to wszystko, co najlepsze w kinie klasy B - mroczny, niepokojący klimat, a cyberpunkowy sznyt oraz świetna rola Marshalla-Greena wznosi całość na o wiele wyższy poziom.

Nie tylko przywołuje ducha epoki VHS, stając się jakimś posągowym hołdem, ale jest dziełem autonomicznym. Stanowi realną i kuszącą alternatywę dla kolejnego już seansu któregoś z filmów Verhoevena, Carpentera czy serowatych propozycji wytwórni Cannon.

Szkoda, że Upgrade ominął nasze kina, bo to porcja naprawdę solidnej zabawy, niepodobnej, do tego co możemy zobaczyć na naszych ekranach.

Kino czystej frajdy, gdzie każdy zapalony fan sci-fi i horroru znajdzie coś dla siebie. Świetnie zrealizowany, z dużą porcja klimatu, dobrym tempem i humorem.

Kawał solidnego rozrywkowego kina, odświeżającego skostniały gatunek kina zemsty. Znakomite aktorstwo, pomysłowy scenariusz i spora dawka dobrej akcji, powodują, że jest to jeden z najciekawszych filmów 2018.