Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
7.1 10.0 0.0 45
Pozytywnie oceniony przez krytyków
7.0
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Autobot Bumblebee uciekając z Cybertronu dociera na Ziemię, gdzie poznaje nastoletnią Charlie.

  • I po co było marnować pieniądze i taśmę na 4 kontynuacje Transformersów?Bumblebee jako spin-off sprawdza się dobrze,jednak niestety ale nie zauroczył mnie tak jak powinien.Być może to wina Michaela Baya (z pewnością tak),ponieważ moją historię z Transformers 2-5 chciałbym zapomnieć-tak źle rozpisanych,napisanych filmów nie widziałem od dawna-może też tak chłodno podchodzę do tego projektu.Seans mnie trochę nudził,trochę rozbawił,jakiś większych emocji nie wskrzesił.Od tak do obejrzenia.

  • NO NIE MOŻNA BYŁO TAK OD RAZU?!

  • Sympatyczne postacie, bardzo dobre oddanie klimatu lat 80 i świetne oddanie marki jaką jest Transformers. Nie jest świetny, ale na pewno mogę powiedzieć, że ta seria potrzebowała takiego filmu.

  • "Bumblebee" to produkcja zawierająca sympatycznych bohaterów, przyzwoite CGI, świetnie oddany klimat lat 80. oraz bardzo dobre oddanie marki Transformerów, tak jak powinno było być w zasadzie od czasów pierwszej części. Aż dziwne, że dopiero zmiana reżysera po 5 filmach z Baya na Knighta sprawiła, że w końcu fani tej serii doczekali się porządnej produkcji z udziałem zabawek Hasbro.

  • Nareszcie Transformersy sprawiają mi frajdę. Czekałem na to od 2 części. Co prawda drastycznie zmieniono formułę i dużo takich cięć w kwestii ducha Bay'owych filmów widać, jednak to działa. Nie kombinowano zbytnio nad jakimiś karkołomnymi scenami, w zamian za to dano nam prostą ale miłą fabułkę o Garbi Superbryce z Marsa, która strzela do kosmitów i nie lubi Ricka Astleya

  • Z jednej strony kameralna historia, ale kiedy trzeba bardzo widowiskowy. Mam wiele obiekcji, ale tyle tu serducha. Szanuję za plakaty The Pretenders i Coś!

  • Urocza opowieść o autentycznej sile przyjaźni, a w połączeniu z nostalgią lat 80. otrzymujemy film, po którym robi się zdecydowanie milej w sercu. Co prawda "Bumblebee" sygnowany jest jako prequel serii "Transformers", choć podskórnie daje nam mocno do zrozumienia, iż odcina się - i to grubą krechą - od niechlubnych dokonań Michaela Baya na polu ekranizacji popularnej serii zabawkarskiej.

  • Można zrobić dobry film o transformersach? Jak widać można. Można zrobić film akcji z czymś więcej niż efektami specjalnymi? Jak widać tak.

  • Warto. Nareszcie dobry film z transformerami.

  • Przyjemny, lekki film. Nienachalnie zabawny z uroczą aktorką w roli głównej.

  • "Bumblebee" niczym się nie różni od reszty blockbusterów w stylu buddy movie lub superhero, ale jest to niesamowita odwilż po tym co z serią Transformersów uczynił Michael Bay. Należy to docenić i czekać na więcej

  • Od hollywoodzkich schematów to czasem bolą zęby, ale ten film jako jedyny z serii Transformers ma serce i to nie takie z kołami zębatymi i smarem. Zwykłe ludzkie serce włożone przez ludzi, którzy chcą robić dobre kino rozrywkowe. Szkoda, że scenariusz nie jest bardziej odważny i dlatego nie mogę dać wyżej. Ale poza tym wszystko gra.

  • Michael Bay niech się chowa ze swoimi Transformers przy Bumblebee.

  • Lekki, przyjemny film, całkowita przeciwność tego co zaoferowały mam poprzednie części Transformerów

  • Wreszcie legitny film. Z czytelną akcją, z prawdziwymi transformersami, z prostą historią. Z sercem.

  • Jest to świadome swojej koncepcji dzieło, gdzie górę bierze relacja czlowiek-maszyna oraz ich historia nad bezmyślnym miażdzeniem kolejnych blaszaków. "Bumblebee" dobrze otwiera nowy rok, zapewnia sporo dobrej zabawy i nie pozwala jeszcze zatonąć całemu uniwersum.

  • Średnio udana próba rozszerzenia grupy docelowej serii o Transformersach, chociaż klimat lat 80-tych stworzony poprawnie, a i bohaterowie: żółty i dziewczyna - całkiem sympatyczni. Niestety sceny walki, jak zawsze w tej serii, chaotyczne. A na dłuższy film ewidentnie brakuje pomysłów.

  • Nic w tym nowego, ale to mimo wszystko bardzo uroczy film.

  • Zdecydowanie najlepsza część serii, a jednocześnie udany reboot i mam nadzieję, że twórcy pójdą tym tropem - spokojniej, z sercem

  • Powrót do klimatów G1. Nostalgia. Lepsza i ciekawsza akcja oraz historia niż ostatnie produkcje od MB. Prequel czy reboot?

  • W końcu Transformers z fabułą :)

  • Świetna przygodowa zabawa. Nie bez masy scenariuszowych błędów ale dzięki Travisowi Knightowi film nabiera nieco autorskiego sznytu. Bardzo dobra rola Steinfeld

  • Z „Transformers” widziałem jedynie pierwszą część. Nie było to miłe doświadczenie. „Bumblebee” zaskoczył mnie pozytywnie. Z jednej strony sztampowy i infantylny film, jednak dające frajdĘ. Nie będzie pozycją o której będzie się pamiętać, ale może umilić wieczór ze znajomymi.

  • pierwszy znośny film z Transformerami, takie można z przyjemnością oglądać

  • Bardzo przyjemny film. Dużo rozrywki i humoru. Oprócz widowiskowej akcji jest też sporo spokojniejszej fabuły i to duży plus. Charyzmatyczna bohaterka razem z sympatycznym transformerem tworzą udany duet.

  • to był ten dzień kiedy John Cena zamiast na ring wjechał na śmietnik historii i nigdy z niego nie wróci

  • Jest to świadome swojej koncepcji dzieło, gdzie górę bierze relacja czlowiek-maszyna oraz ich historia nad bezmyślnym miażdzeniem kolejnych blaszaków. "Bumblebee" dobrze otwiera nowy rok, zapewnia sporo dobrej zabawy i nie pozwala jeszcze zatonąć całemu uniwersum.

  • Jedyny słuszny film o Transformersach. Fabuła pokroju E.T i raczej przyjemna w odbiorze. Pierwsze dwie minuty pozamiatały cały fandom. Charlie (Hailee Steinfeld) jest tutaj kapitalna i oby jej więcej w kinie. Travis Knight pokazał Michałowi Zatoce że przy minimalnej rozwałce i większym skupieniu się na postaciach da się zrobić film o wielkich robotach. Motywy często są przypominane do zmęczenia, tempo akcji zbyt zwolniło w pewnym momencie, bitki dobre Garbi super bryka na Diesel'owych sterydach

  • Bardzo "sympatyczne" kino- i, moim skromnym zdaniem, lepsze od całej poprzedniej transformersowej papki, którą ciężko już było znieść. Bohaterowie pozytywni, historia krzepiąca, świetna realizacja. Knight udowodnił, że nie potrzeba wiecznie niedomykających się ust Megan Fox, wystarczy swojska, wartościowa dziewczyna z sąsiedztwa, aby film się udał.

  • Lepszy od wszystkich filmów Baya razem wziętych.

  • pierwszy znośny film z Transformerami, takie mogę oglądać

  • Większość wie że Michael Bay mocno się wypalił a Travis Knight miał nie lada wyzwanie i jak dla mnie wyszedł mu wspaniały film <3

  • O takie Transformery walczyłem!

  • Michał Zatoka się odpierdolił od serii, pozwolił zrobić reboot i widać efekty. Blockbuster idealny.

  • Po wielu latach letargu Transformersy odżyły i wróciły do korzeni.

  • Lekki, przyjemny i zabawny E.T. z Transformersami

  • "Walki robotów, pościgi, światowe katastrofy" czyli teoretycznie akcja & sci-fi a tak naprawdę dość proste i przeciętne kino familijne, ale za to z niezłym soundtrackiem

  • Bumblebee trochę jak E.T. plus za lata '80

  • Na takie transformers czekałem! Reżyser najlepszej animacji na świecie Kubo i dwie struny nie zawiódł.

  • Dawno tak nie płakałem. (kino i blu ray)

  • W końcu poprawa po transformersach Miecheala Baya, ale dalej poprzeczka jest zawieszona dosyć nisko i potencjał filmu jest nie wykorzystany.