Głosy z ulicy
Źródło-
Wiedźmę oceniam jako niezłe preludium, dające nadzieję, że za tą kurtyną kryje się coś jeszcze lepszego. Jeśli by oceniać ją jako skończoną całość, zdecydowanie brakuje tutaj pazura i we znaki daje się letargiczne prowadzenie fabuły.
-
Z pewnością nie wniesie nic nowego do swego gatunku. Utalentowana obsada utonęła w odmętach kiepskiej opowieści. W czasie seansu nieraz czułem się jakbym dźwigał, te torby z kasą razem z chłopakami, męczące to kino, głupie i nieangażujące.
-
Jest dobrym filmem, który oprócz poprawnej historii pierwszego człowieka na księżycu, oferuje silne emocje związane z podbojem kosmosu, a mi osobiście pomógł w uświadomieniu wagi tej największej odysei w historii ludzkości.
-
Zimna wojna, jako obraz o niszczycielskim poszukiwaniu miłości, polityce, próbach przetrwania w trudnych czasach i lojalności, niewątpliwie przypadnie do gustu wielu widzom, mogącym odebrać go na swojej prywatnej płaszczyźnie.
-
Do autorki filmu, Jagody Szelc szybko przytknęła łatka arcy-debiutantki i mam wrażenie, że mało kto przyzna się teraz do mniej pochlebnej opinii wobec jej filmu - nawet jeśli nic z niego nie wyniósł.
-
Zachwyca imponującą wizją Ramsay i fascynującą rolą Phoenixa, którzy stworzyli opowieść o traumie i jej konsekwencjach, roztaczając przy tym dużo empatii dla widza.
-
Olbrzym najbardziej broni się warsztatem technicznym. Kolosalne rozmiary Olbrzyma zawsze pozostają wiarygodne i odczuwalne. Początkowe sceny bitewne na pewno nie zostały zrealizowane po kosztach i są bardzo bezpośrednie a błoto wręcz chlapie z ekranu.
-
Anihilacja to z założenia trudny film, uniemożliwiający widzowi pełne zaangażowanie i koniec końców nie oferujący wiele w kwestii rozwiązań i odpowiedzi. Finał niewątpliwie wiąże się z rozczarowaniem, już wcześniej pielęgnowanym przez przestoje w historii.
-
Niewątpliwie Lepiej być nie może stanowi dobrą rozrywkę, która dodatkowo nie powoduje wypalenia szarych komórek, o co w kinie mainstreamowym nie tak łatwo.