
- 87% pozytywnych
- 60 krytyków
- 88% pozytywnych
- 125 użytkowników
Lena, biolożka i była żołnierka, próbuje rozwikłać tajemnicę zaginięcia swojego męża w Strefie X - nieprzyjaznym i tajemniczym miejscu rozciągającym się wzdłuż amerykańskiego wybrzeża - dlatego dołącza do grupy śmiałków, którzy zamierzają zajrzeć do jej wnętrza. Na miejscu członkowie ekspedycji odkrywają niespotykane w normalnym świecie piękne krajobrazy i stworzenia, które zagrażają ich życiu oraz potrafią wpłynąć na ich umysł.
- Aktorzy: Natalie Portman, Jennifer Jason Leigh, Gina Rodriguez, Tessa Thompson, Tuva Novotny i 15 więcej
- Reżyser: Alex Garland
- Scenariusz: Alex Garland
- Premiera światowa: 13 lutego 2018
- Ostatnia aktywność: 4 stycznia
- Dodany: 6 sierpnia 2017
-
7.0Pozytywnie oceniony przez krytyków
-
87%pozytywnych
-
60krytyków
-
60recenzji
-
47ocen
-
41pozytywnych
-
6negatywnych
-
-
7.1Pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
88%pozytywnych
-
125użytkowników
-
40recenzji
-
122oceny
-
107pozytywnych
-
15negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Wygląda wystarczająco ikonicznie, by doczekać się w przyszłości popkulturowych nawiązań. Kiedy zobaczymy te drzewa na plaży albo kwiaty i domek nad bajorem w jakichś Simpsonach czy South Parku, będziemy od razu wiedzieli, że piją do tego przedziwnego horroru ekologicznego.
-
Tytułowa anihilacja jest tutaj tematyzowana na imponującą skalę.
-
Anihilacja to materiał na film kultowy, a nie na przebój weekendu. Kino zbyt ambitne dla własnego dobra, takie, które samo anihiluje się w box-offisie, celując od razu ku gwiazdom.
-
Znakomity film, ale skierowany raczej do wąskiego grona odbiorców lubiącego science fiction. Przed seansem zachęcam do wcześniejszego zapoznania się z literackim pierwowzorem autorstwa Jeffa VanderMeera, czyli powieścią Unicestwienie.
-
Nie jest to film, który raczej zachwyci duże grono odbiorców, ale jeżeli ktoś wkręci się w jego powolne tempo i wchłonie psychodeliczno-oniryczny klimat historii, ten będzie się wpatrywać w ekran jak zahipnotyzowany jeszcze długo po wejściu napisów końcowych.
-
W miarę przedzierania się kolejno mijanymi gąszczami szybko orientujemy się, że długo obiecywany sen spełnia się tylko połowicznie, a w tej całej pozornej niezwykłości najbardziej obcy jesteśmy chyba my sami. A dla takich wniosków i obietnicy pokaleczenia sobie rączek osobistą interpretacją chyba warto jednak wyjść z ciepłego domku do tej fascynującej, choć mierzącej się z własnymi problemami dżungli.
-
Na tle tegorocznych produkcji z tego gatunku "Anihilacja" jednak błyszczy i na pewno błyszczeć będzie. Film może ma swoje minusy, rozchodzi się jednak o to, żeby te minusy nie przesłoniły wam plusów! Przygotujcie się na długie dyskusje ze znajomymi na temat interpretacji zakończenia oraz autodestrukcyjnych mechanizmów działania ludzi.
-
Najlepsze sci-fi od lat, najbardziej chwytające istotę, wyznaczające kierunek, poszerzające spektrum.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Film z gatunku "czuj, a nie gadaj". Parę głupotek po drodze się, owszem, pojawia, ale w obliczu tego, jaki filozoficzny burdel w głowie pozostawia po seansie, durnotki te nikną jak Tessa Thompson pośród kwiatów. LSD w stanie czystym, doświadczenie nieporównywalne z niczym innym, a przede wszystkim otwarta na wszelakie interpretacje wciągająca opowieść o ludzkiej skłonności do autodestrukcji. Gdyby "Stalker" i "The Last of Us" mieli dziecko i wysłali je do klasy o profilu biologicznym.
-
Niezwykle ciekawy i pomysłowy. Nie jest to może wielka produkcja powodująca opad szczęki, ale ma swój klimat. Zakończenie rewelacja.
-
Jeszcze bardziej niepokojący od Ex Machiny, pozostawiający po sobie abstrakcyjny niepokój. Genialne Sci-Fi, Panie Garland, czapki z głów. Film roku 2018.
-
Pokręcone, ale interesujące, oryginalne oraz bardzo dobrze zrealizowane kino science-fiction, które warto obejrzeć choćby z ciekawości.
-
Niesamowite sci-fi! Garland dostarczył nam film, gdzie każdy z nas odbierze to inaczej. Zdecydowanie jego interpretacja książki, która stanowiła podwaliny pod scenariusz, przysporzyła się na dobre filmowi. Warstwa audio-wizualna to cudo i idealnie wpisuje się w wykreowany świat. No i to pierwszy film, gdzie słabe efekty specjalne są uzasadnione nie przez mały budżet.
-
Jest trudny i dlatego ciężko było mi go ocenić, ale jestem pewien, że to bardzo solidny film. Intrygujący, świetnie wyglądający i ambitny. Warto obejrzeć.
-
Garland wymaga od widzów cierpliwości i szczerych chęci. W zamian za to, otrzymują oni możliwość odnalezienia latarni i zmierzenia się z interpretacją.
-
Twórcy przesadzili, zrobili za dużo otwartych furtek dla tego świata. Nie powinno być tak, by widz dopisywał 3/4 scenariusza we własnej głowie. Przekombinowany.
-
Arrival spotyka The Thing? Kosztem tej niezbyt wciągającej ekspozycji rozwinąć wątek filozoficzny, a postaci lepiej rozpisać. Rozwiązania scenariuszowe w punkt.
-
Lata temu wchłonąłem trylogię za jednym zamachem, a teraz dostaję jej przetrawioną wersje od Alexa Garlanda z błogosławieństwem VanderMeera. Czego chcieć więcej?
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Nie będę ukrywać, iż "Anihilacja" była jedną z najmocniej oczekiwanych przeze mnie produkcji tego roku.
Po zakończonym sensie muszę powiedzieć, że się nie zawiodłem! Alex Garland kolejny raz dostarczył bowiem dzieło, które nie stara się na siłę przypodobać masowemu odbiorcy nastawionego się wyłącznie na, że tak to określę "podziwianie widoczków".
Podsumowując. Jeśli tak jak ja preferujecie ambitniejsze kino SF to koniecznie musicie obejrzeć "Anihilację". -
Film z gatunku "czuj, a nie gadaj". Parę głupotek po drodze się, owszem, pojawia, ale w obliczu tego, jaki filozoficzny burdel w głowie pozostawia po seansie, durnotki te nikną jak Tessa Thompson pośród kwiatów. LSD w stanie czystym, doświadczenie nieporównywalne z niczym innym, a przede wszystkim otwarta na wszelakie interpretacje wciągająca opowieść o ludzkiej skłonności do autodestrukcji. Gdyby "Stalker" i "The Last of Us" mieli dziecko i wysłali je do klasy o profilu biologicznym.
-
Jest trudny i dlatego ciężko było mi go ocenić, ale jestem pewien, że to bardzo solidny film. Intrygujący, świetnie wyglądający i ambitny. Warto obejrzeć.
-
Mimo, że jest naprawdę trudny już w procesie oglądania, to jednak zakończenie niepokoi, tak bardzo, że boję się ten film obejrzeć jeszcze raz. Dla tych, którzy uwielbiali Ex Machinę i dla tych, których sztampowość i powtarzalność horrorów jest ich największą wadą, polecam ten rollercoaster mentalnych i filozoficznych zagadek i destrukcji.
-
Niezwykle ciekawy i pomysłowy. Nie jest to może wielka produkcja powodująca opad szczęki, ale ma swój klimat. Zakończenie rewelacja.