-
Film sporo zyskał dzięki zainteresowaniu mediów i plotkom o uczuciu rodzącym się między aktorami.
-
Założenie było proste. Kermit, Piggy, miś Fozzie, Zwierzak, Scooter, pies Rowlf i Gonzo trafiają do tego samego żłobka. Opiekuje się nimi Niania, choć trudno to nazwać opieką. Przez większą część czasu bohaterowie pozostawieni są sami sobie i po prostu się bawią.
-
Co nas czeka? Humor familijny, prowincjonalny klimat, sporo nieśmiałości oraz tzw. polski żart, którego w telewizji nie przetłumaczyli
-
Ma ciekawe wnętrza, przyzwoite kadry, efektowne kostiumy. Aktorsko kuleje, ale też nie można spodziewać się zbyt wiele po takich produkcjach. Są, jakie są. Służą temu, czemu służą
-
Chciałbym zobaczyć więcej tak sprawnie nakręconych youth adult!
-
Strefa mroku: Jeden dla aniołów przypomina też zapomniany świat obwoźnych handlarzy i majstrów, którzy w centrach miast rozkładali swoje stoliki i starali się sprzedawać towary. Z czasem znikli, gdyż nie wytrzymali konkurencji ze sklepami.
-
Jeszcze na chwilę to film idealny na zimie. Przypomina bowiem o lecie, o beztrosce wakacji gdzieś w Polsce, wśród łąk i lasów...
-
Jest nie tylko obrazem odzierającym western z jego klasycznej poetyki, ale też obrazem antykapitalistycznym.
-
Niebieskooka zabójczyni nawet za specjalnie nie dzieli publiczności. Szkoda, bo można było wyciągnąć więcej z tematu...
-
Widz nie dostaje czasu, by polubić bohaterki, zresztą wszystkie są na swój sposób irytujące. Stąd w Marvels trudno się zaangażować emocjonalnie i kibicować dziewczynom.
-
Dzieciom Lorax powinien się spodobać. To efektowna bajka, ładnie wyglądająca i przede wszystkim zabawna.
-
W momencie premiery - ponad pół wieku temu - Przestraszmy Jessicę na śmierć robiło spore wrażenie.
-
Sione's 2: Unfinished Business pokazuje problem, jaki mają twórcy komedii z całego świata. Mam wrażenie, że z coraz większym trudem przychodzi im pisanie zabawnych scenariuszy...
-
Trzecia część Hostelu nie powstała z myślą o kinach. Dlatego właśnie wydaje się skromniejsza, nieco mniej klimatyczna i przede wszystkim wtórna.
-
Z europejskiego punktu widzenia to dość dziwny film, bo dziwna jest też postawa bohaterów. Zarówno chłopak, jak i zadurzona w nim Keiko wydają się akceptować świat takim, jakim jest.
-
Fiona świetnie ukazuje główny problem współczesnego kina - brak dobrych pomysłów.
-
Warto wrócić do tej Warszawy po latach!
-
Chłopi angażują. Porywają kadrami, zachwycają muzyką, czarują krajobrazami.
-
Ktoś powiedział, że Pod słońcem Toskanii to kobiecy film o kobietach dla kobiet. Nie zgodzę się. Również mężczyźni mogą zakochać się w tej opowieści.
-
Mówi się, że starość to parszywy pies. Krótki metraż Pawła Deląga, zatytułowany Pani Basia, świetnie o tym przypomina.
-
Przeniesienie historii z wiktoriańskiej Anglii gdzieś na japońską prowincję nie zaszkodziło Tajemniczemu światowi Arrietty.
-
Gdyby jeszcze ta historia została opowiedziana z werwą albo przynajmniej trzymała w napięciu....
-
Niezły, choć siłą rzeczy złożony z klisz scenariusz, hołd złożony kinu lat 80, parę celnych żartów i kilka udanych scen.
-
Tarung: City of the Darkness rozczarowuje. To obraz z zupełnie innej półki niż Raid. Takiej, która powinna zarosnąć pajęczynami!
-
Największą jego zaletą są niezwykli bohaterowie, ludzie żyjący zupełnie inaczej niż większość z nas. Wydają się spokojniejsi, bardziej otwarci na świat, ciepli i serdeczni!
-
W miejsce poruszającej historii miłosnej dostajemy niejasne bądź wręcz przesadzone zachowania bohaterów.
-
Z jednej strony prekursor wszystkich tych romkomów, które zalały polskie kina dekadę później, z drugiej zaś całkiem przyzwoity zapis ówczesnych czasów.
-
To niepokojący thriller neo-noir, mroczna opowieść inspirowana życie Weegee, jednej z legend fotografii i zarazem prekursora rynku paparazzi, dokumentującego życie Nowego Jorku w pierwszej połowie XX wieku.
-
Pomysł nie jest specjalnie oryginalny. Oto niemłody już mężczyzna, alkoholik, hazardzista i fajtłapa, dostaje pod opiekę dzieci swojego brata i musi przetrwać z nimi kilka dni...
-
Najbardziej boli mnie to, że Psi Patrol. Wielki film wpada w schemat typowy dla wielu współczesnych animowanych produkcji.
-
Czarny żołnierz - Soldat Noir podobno całkiem udanie przywołuje klimat tamtych czasów i nastroje wśród mniejszości kreolskiej we Francji
-
Filmy o szpitalach dla tak zwanych wariatów są albo bardzo dobre, albo bardzo złe. Horror The Incident jest na ich tle nietypowy, bo przyzwoity. Ot, thriller toczący się podczas blackoutu. Ciary są.
-
Scorsese świetnie opowiada tę przerażającą historię.
-
Spośród podobnych amerykańskich komedii wyróżnia się pewną frywolnością i zdrowym podejściem do rzeczywistości.
-
Piękna opowieść o miłości, która ma niszczycielską moc.
-
Nameless Gangster bazuje na autentycznej historii i oglądając film naprawdę się w nią wierzy. Nie są to może nowi Chłopacy z ferajny, ale czuć tu podobny vibe
-
Wenus z Willendorfu z pewnością daje do myślenia, bo pokazuje nasz świat, tyle że odwrócony. Tam króluje otyłość, u nas przesadna szczupłość
-
To jest rockowa opowieść o buncie, który się nie udał. Tak w życiu, jak i w muzyce.
-
Nie do końca wiem, dla kogo film jest przeznaczony. Dorosłych odrzuci wygląd tej produkcji, maluchy nie zdołają docenić opowieści Wilde'a.
-
Współczesnych widzów może w Strażniku zaciekawić plejada znanych aktorów w swoich wczesnych, często drobniutkich rolach. Christopher Walken i Jeff Goldblum pojawiają się na dłużej, migają również Tom Berenger i James Woods - ale dosłownie migają.
-
To naprawdę dobre i wciągające kino. Takie dzikie, survivalowe, z błyskotliwą rolą niedźwiedzia Barta, autentycznego gwizdora filmowej rodziny niedźwiedzi.
-
Film ma swoje zalety. Choćby mechaniczne roboty zaprojektowane przez Jim Henson Company, niezłą scenografię odtwarzającą lokacje z gry i do tego całkiem niezłe tempo.