
-
óż, było wiele lepszych filmów podejmujących tę samą tematykę, co American Sniper.
-
Wizualnie to obraz świeży i dopracowany, ale sama opowieść jest bardzo prosta i przede wszystkim krótka, bo te 80 minut w kinie umknęło mi tak niespodziewanie, że mimo solidnego ładunku emocjonalnego, którego nie można filmowi odmówić, nie umiem pozbyć się uczucia niedosytu.
-
Nie spodziewałem się, że Fokstrot będzie aż tak odważnym obrazem. To film, który bawi się oczekiwaniami widza, myli tropy, zmienia klimat i żongluje rozmaitymi środkami wyrazu.
-
Dokładnie tego potrzebowałem - filmu przygodowego, który jak dla mnie zachował idealną granicę pomiędzy nieudawaniem, że wszystko się w nim zgadza i próbuje stawiać na realizm a dziełem, w którym nie sączy się od absurdalnych popisów kaskaderskich, latających czołgów i omijania pocisków. To również udana próba przeniesienia na ekrany kin bardzo dobrej gry komputerowej.
-
"The Place" było dla mnie udanym spotkaniem z twórczością reżysera Paolo Genovese. Film porusza problem moralności z ciekawej strony, generując w widzu pytania, a przedstawiona historia nie jest ani naiwna, ani przesadnie zagmatwana i obudowana złożoną filozofią.
-
Najnowszego film Christophera Nolana nie nazwałbym filmem wybitnym, ale na pewno jest to produkcja bardzo dobra i pokazująca, że możliwe jest inne, świeże podejście do kina wojennego. To obraz oszczędny i surowy, ale przez to właśnie autentyczny i bardzo mocno oddziałujący na emocje.
-
Lekki, rozrywkowy przedstawiciel cyberpunku. Taki dla zwykłych zjadaczy chleba, niechcących bawić się w zbyt egzystencjalne przemyślenia.
-
Bardzo podobała mi się otwarta forma dokumentu, która nie narzuca interpretacji i pokazuje bohaterów z wielu stron.