Mateusz Gruba
Krytyk-
Nie dotrzymuje obietnicy, jaką składa w zapowiedzi, gdyż jest po prostu kolejnym mizernym horrorem o niezbyt ambitnej fabule i grze aktorskiej. Całokształt przed totalną katastrofą ratuje oprawa, która jednak także nie wykorzystuje pełni potencjału.
-
To nadal fantastyczna animacja o intrygującej fabule, wiarygodnych postaciach i niebanalnej oprawie. Każdy, kto widział poprzednie sezony, powinien zdecydowanie obejrzeć najnowszy. Cała reszta na pewno nie straci, jeśli przejdzie wszystko od początku.
-
Niestety nie trzyma już w napięciu tak, jak wcześniej. Tym niemniej, drugi sezon tego serialu jest co najmniej poprawną produkcją, która może się podobać wielu osobom, zwłaszcza fanom tego typu tytułów.
-
Ciekawie skonstruowany serial o bogatym tle. Produkcja ta na równi z komiksem demitologizuje postać superbohatera, jest pełna symboliki oraz tajemnic. Ma on jednak swoje wady, które z pewnością odsuną co bardziej konserwatywnego odbiorcę.
-
Przyzwoita, choć nie pozbawiona wad produkcja. Według bardziej purytańskich fanów książkowego pierwowzoru serial nie do końca pokrywa się z trylogią, ale nie oszukujmy się, trudno jest przełożyć cykl książek w stosunku jeden do jednego na produkcję kinematograficzną o ograniczonych ramach czasowych.
-
To co najmniej przyzwoita produkcja, która stanowi spójne zakończenie historii zapoczątkowanej w Lśnieniu. Film Mike'a Flanagana zdecydowanie zasługuje na polecenie, bo poza drobnymi niedociągnięciami, jest on naprawdę dobrym horrorem.
-
Jak poniekąd wskazuje tytuł, to bardzo zły film. Fabuła to jakiś skrajnie nieśmieszny żart, gra aktorska jest do bólu nijaka, a aranżacja wizualna oraz dźwiękowa zatrzymały się poziomem gdzieś piętnaście lat temu. Oglądać jedynie pod groźbą śmierci, w innym razie zdecydowanie nie polecam.
-
Nie jest już tak "szlachetnym" horrorem, jak jego poprzednia część. Misterne budowanie ciężkiego klimatu zdecydowanie ustępuje tanim zabiegom, jak jumpscare'y czy zaakcentowanie brzydoty. Nierówna jest także gra niektórych aktorów, którzy mogli pokazać się ze znacznie lepszej strony. Niemniej To: Rozdział 2 w dalszym ciągu pozostaje produkcją, która potrafi nieźle przestraszyć i ogromną tego zasługą jest postać Pennywise'a, którą po mistrzowsku odgrywa Bill Skarsgård.
-
Niedociągnięcia nadrobiły elementy ironii i gra aktorska. Niezależnie od stosunku do twórczości Jarmuscha, warto zobaczyć ten film, chociażby dla inteligentnego bądź co bądź humoru.