
Historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej - rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji.
- Aktorzy: Przemysław Wyszyński, Paulina Chapko, Mariusz Jakus, Karol Wróblewski, Paweł Paprocki i 15 więcej
- Reżyser: Krzysztof Łukaszewicz
- Scenarzysta: Krzysztof Łukaszewicz
- Premiera kinowa: 1 września 2023
- Premiera światowa: 1 września 2023
- Ostatnia aktywność: 6 maja
- Dodany: 1 sierpnia 2023
-
Nudne i nijakie dzieło, które niczym nie wyróżnia się na tle reszty polskiego kina historycznego. Największą wadą filmu jest chaotyczny scenariusz, a największą zaletę stanowią niezłe sceny przesłuchania w areszcie UB.
-
Jest filmem najwyżej poprawnym. Brakuje mu odważnego autorskiego pazura, który miał "Filip" Michała Kwiecińskiego i nie widać na ekranie zainwestowanych 36 mln złotych. Rotmistrz Pilecki zasłużył na mniej czytankowy film. Nie zgrzytałem podczas seansu zębami, jak na wielu hagiograficznych produkcjach o polskim heroizmie.
-
Pocieszeniem pozostaje fakt, że na trop historii Pileckiego wpadli już ponoć amerykańscy producenci. Może oni będą potrafili wydobyć z jego biografii coś więcej.
-
To film-obraz do którego można się modlić jak do wizerunku Matki Boskiej w Częstochowie, i tyle samo się z tego modlenia wyniesie.
-
Akcja ratowania "Raportu Pileckiego" powiodła się połowicznie. To kino pozbawione iskry.
-
Broni się tak naprawdę tutaj porządna scenografia Joanny Machy, zdjęcia Arka Tomiaka oraz całkiem niezłe aktorstwo. Jednak cała reszta "Raportu Pileckiego" jest mdła, bardzo zachowawcza, jednowymiarowa laurka, które już dawno powinniśmy zostawić za sobą. Lepiej obejrzeć już spektakl Teatru TV "Śmierć rotmistrza Pileckiego", jeśli chcecie bliżej poznać postać tego bohatera.
-
Niestety, długo wyczekiwany projekt, jakkolwiek oceniać jego czołobitne przedstawienie postaci Pileckiego, przez niesnaski produkcyjne okazał się całkowitym niewypałem, któremu trudno wróżyć dobre wyniki finansowe.
-
Ambicje realizatorów "Raportu Pileckiego", by uczynić tę produkcję ucieczką do przodu z pozycji grup rekonstrukcyjnych, powinna zostać doceniona.
-
Uważam, że takie filmy powinny mieć w sobie misję, jak żadne inne, jednak nie można oczekiwać od twórców czegoś niemożliwego. Film przedstawia nam sylwetkę rotmistrza Pileckiego, co prawda bardzo chaotycznie, jednak można z niego wynieść solidną dawkę wiedzy.