
Leda spędza wakacje nad morzem. Musi skonfrontować się ze swoją przeszłością.
- Aktorzy: Olivia Colman, Jessie Buckley, Dakota Johnson, Ed Harris, Peter Sarsgaard i 15 więcej
- Reżyser: Maggie Gyllenhaal
- Scenarzysta: Maggie Gyllenhaal
- Premiera kinowa: 4 marca 2022
- Premiera DVD: 13 lipca 2022
- Premiera światowa: 3 września 2021
- Ostatnia aktywność: 4 stycznia
- Dodany: 12 listopada 2021
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Wybitna aktorka Maggie Gyllenhaal w swoim debiucie reżyserskim i scenopisarskim odważnie dekonstruuje mit instynktu macierzyńskiego. Ale "Córka" to także film o niespełnieniu w ogóle.
-
Intymny i kameralny portret kobiety w średnim wieku, bardzo daleki od wielkich spraw i wielkich narracji.
-
Kolejny przykład świetnego debiutu reżyserskiego, o którym będzie się mówić długie lata. Czy będzie to też nowy początek kariery Maggie Gyllenhaal jako reżyserki? Tego nie wie nikt, ale tutaj widać bardzo pewną, choć bardzo delikatną, rękę w prowadzeniu aktorów oraz opowieści. Na pewno nie jest to film przyjemny w odbiorze, ale prowokujący i stawiający trudne pytania dotyczące macierzyństwa.
-
Historia wtłaczania w sztuczne, konserwatywne i tradycyjne ramy macierzyństwa oraz próby wyswobodzenia się z nich.
-
Obraz Maggie Gyllenhaal jest dość wymagający, ale też mocno wynagradzający uwagę widza. Podobnie jak jej koledzy po fachu, Paul Dano, Bo Burnham czy Olivia Wilde, pokazała nie tylko talent narracyjny, ale i olbrzymią dyscyplinę w jego egzekwowaniu. Córka jest bowiem dziełem intrygującym zarówno oryginalnością w portretowaniu postaci, architektoniczną konsekwencją prowadzenia opowieści, jak i odwagą do podejmowania tematów niewygodnych społecznie.
-
To film bardzo potrzebny, szczególnie kobietom rozważającym założenie rodziny. Obdzierając macierzyństwo z powłoki idealności i niekończących się uśmiechów, wiernie pokazuje problemy i wyzwania, z którymi mierzyć się może każda młoda mama.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Macierzyństwo nie musi oznaczać spełnienia.Z pozoru sielskie wakacje stają się spojrzeniem na demony przeszłości idealnie odwzorowane przez podświadomość,która przejmuje tu stery i ściera się z grecką idyllą.Colman po mistrzowsku ukrywa wszystkie stany emocjonalne i w widzu wprawia duszną klaustrofobię.Dużo tu symboliki dającej ciekawy wydźwięk poszczególnym scenom.Wiele aspektów też pozostaje niedopowiedzianych,które pozostawiają widza w zawieszeniu z refleksją w tle bez konkretnej odpowiedzi
-