
- 100% pozytywnych
- 3 krytyków
- 100% pozytywnych
- 21 użytkowników
Opowieść o losach pary, która z dnia na dzień musi zmierzyć się z wyzwaniem bezpowrotnie zmieniającym ich życie.
- Aktorzy: Riz Ahmed, Olivia Cooke, Paul Raci, Mathieu Amalric, Lauren Ridloff i 6 więcej
- Reżyser: Darius Marder
- Scenariusz: Abraham Marder, Darius Marder
- Premiera kinowa: 5 marca
- Ostatnia aktywność: 27 lutego
- Dodany: 4 grudnia 2020
-
?Oczekuje na przynajmniej 3 oceny krytyków
-
100%pozytywnych
-
3krytyków
-
3recenzje
-
2oceny
-
2pozytywne
-
0negatywnych
-
-
7.9Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
100%pozytywnych
-
21użytkowników
-
7recenzji
-
21ocen
-
21pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Mocny, bezkompromisowy i bardzo ludzki dramat o niewiarygodnej potrzebie znalezienia siły. To w gruncie rzeczy bardzo pokrzepiający film o odwadze i nie załamywaniu się.
-
Poruszająca i bezbłędnie zrealizowana na poziomie technicznym opowieść o człowieku skazanym na głuchotę, w ciszy odnajdującym spokój.
-
Subiektywna narracja i niezwykle immersyjna forma zespalają widza z bohaterem, angażują go, poszerzając pole możliwego współodczuwania, nie dbając o jego komfort.
-
-
Recenzje użytkowników
-
To obraz skromny w środkach,skromniejszy jeszcze bardziej w słowach,gdzie wraz z fabułą traci dźwięk,traci to co nadawało sens bohaterowi.Oglądało się to z przejęciem,trudnym do wytłumaczenia.Trzeba pochwalić dwie,jakże piękne i mądre męskie role.I ten tytułowy dźwięk metalu tworzący jakże specyficzną klamrę kompozycyjną która sprawia,że pojawia się pytanie.Czy aby na pewno warto wracać za wszelką cenę do tego co się utraciło?A może lepiej zaakceptować nowe-mieć tę odwagę.Bezkompromisowy film.
-
Ten film odcisnął we mnie rzeczy, których bym się nie spodziewał. Marder rysuje portrety bardzo wiarygodnie, do niewielu elementów można się tutaj przyczepić (jeśli już to pewnie byłby to wątek uzależnienia). W fantastyczny sposób ujmuje temat, który mógł zostać spłycony i przeobrażony w coś dużo bardziej banalnego. Miast tego jest nienachalnie i przejmująco, i co najważniejsze – autentycznie. Ahmed przechodzi samego siebie, to zdecydowanie jedna z najlepszych kreacji roku. Zachwyt!
-
Spodziewałem się czegoś w stylu Whiplasha, a dostałem poruszającą oraz intymną lekcję życia, w której na 2 godziny wszedłem w skórę głównego bohatera i stanąłem przed tymi samymi dylematami. Autentyzmu dodają naturalnie odegrane role, zarówno przez główne postacie, jak i te poboczne, a udźwiękowienie wywołuje dodatkowo ogromny dyskomfort. Być może było kilka dłużyzn, film wymaga od widza cierpliwości, ale ładunek emocjonalny wrasta z minuty na minutę. Trzeba samemu poczuć.
-
-
Bardzo ludzki i rewelacyjnie zagrany dramat o sile i wytwaniu ,licze na Oscarowe nominacje.
-
-
Oszczędny w słowach film o tym, gdy twoje życie dramatycznie się zawala. Świetne pokazanie społeczności głuchych. Riz Ahmed i Paul Raci znakomicie wypadają w swoich rolach. Symboliczny jest tutaj wręcz tytuł filmu, gdzie dźwięk metalu towarzyszy nam z początku filmu i pod jego koniec, zaś całość zostaje ujęta w równie symboliczny sposób.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
To obraz skromny w środkach,skromniejszy jeszcze bardziej w słowach,gdzie wraz z fabułą traci dźwięk,traci to co nadawało sens bohaterowi.Oglądało się to z przejęciem,trudnym do wytłumaczenia.Trzeba pochwalić dwie,jakże piękne i mądre męskie role.I ten tytułowy dźwięk metalu tworzący jakże specyficzną klamrę kompozycyjną która sprawia,że pojawia się pytanie.Czy aby na pewno warto wracać za wszelką cenę do tego co się utraciło?A może lepiej zaakceptować nowe-mieć tę odwagę.Bezkompromisowy film.
-
Oszczędny w słowach film o tym, gdy twoje życie dramatycznie się zawala. Świetne pokazanie społeczności głuchych. Riz Ahmed i Paul Raci znakomicie wypadają w swoich rolach. Symboliczny jest tutaj wręcz tytuł filmu, gdzie dźwięk metalu towarzyszy nam z początku filmu i pod jego koniec, zaś całość zostaje ujęta w równie symboliczny sposób.
-
-
Spodziewałem się czegoś w stylu Whiplasha, a dostałem poruszającą oraz intymną lekcję życia, w której na 2 godziny wszedłem w skórę głównego bohatera i stanąłem przed tymi samymi dylematami. Autentyzmu dodają naturalnie odegrane role, zarówno przez główne postacie, jak i te poboczne, a udźwiękowienie wywołuje dodatkowo ogromny dyskomfort. Być może było kilka dłużyzn, film wymaga od widza cierpliwości, ale ładunek emocjonalny wrasta z minuty na minutę. Trzeba samemu poczuć.