Spokojne życie hodowcy bydła i jego rodziny zostaje zakłócone przez dżihadystów.
- Aktorzy: Ibrahim Ahmed, Toulou Kiki, Abel Jafri, Fatoumata Diawara, Hichem Yacoubi i 12 więcej
- Reżyser: Abderrahmane Sissako
- Scenarzyści: Abderrahmane Sissako, Kessen Tall
- Premiera kinowa: 12 czerwca 2015
- Premiera światowa: 15 maja 2014
- Ostatnia aktywność: 15 stycznia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
WięcejSkonstruowany jest jak afrykańska opowieść, czy jakakolwiek inna opowieść z kultury oralnej. Toczy się niespiesznie, w wielu miejscach zwalnia i kluczy, zbacza na poboczne wątki i w dygresje.
-
WięcejOryginalny, wizualnie olśniewający, ale też rozczarowujący powierzchownością obserwacji. Niemniej, warto znać.
-
Więcej"Timbuktu" samo w sobie jest niemym krzykiem reżysera - jego apelem, złożonym z doskonale zazębiających się elementów, o zwrócenie oczu świata w stronę Afryki.
-
WięcejAbderrahmane Sissako w swoim "Timbuktu" nie staje po niczyjej stronie, chce ukazać problem, o którym wszyscy wiedzą a który mało kogo obchodzi: ani oprawców, ani męczenników, ani świata. Zarówno z cierpienia uciśnionej ludności Timbuktu, jak i bezpardonowego wprowadzania "nowego ładu", opierającego swoją siłę na przemocy, strachu i niedomówieniach, wyłania się brak inicjatywy i kompromitujący jedną, jak i drugą stronę bezwład związany z godzeniem się z własnym losem.
-
WięcejSissako zasługuje na zdecydowanie większy rozgłos.
-
WięcejWszystko, o czym piszę w kontekście "Timbuktu", jest zgodne z prawdą, ale brzmi zbyt surowo. Tymczasem sukces filmu to nie tylko styl i przekaz, ale także oryginalny zapis scenariuszowy.
-
WięcejPodejmuje niezwykle istotne problemy naszej współczesności i urzeka malarskością zdjęć. Problem w tym, że jest nazbyt ilustracyjny, mało w nim finezji i zwyczajnie nuży.
-
WięcejWyważone, nie popadające w skrajność kino, które skutecznie łączy ton publicystyczny z poetyckim.
-
WięcejReżyser opowiada historię, zachowując dystans wobec filmowego świata, a jednocześnie nie gubiąc empatii wobec zaludniających go bohaterów - być może to jego największe osiągnięcie. Zaś fakt, że dramat świętej wojny można rozpisać na takim paradoksie - pokazać go w sposób skromny, a jednocześnie spektakularny - może zapewnić Sissako miano odkrycia canneńskiego festiwalu.