
Historia życia Steve'a Jobsa skupia się na kulisach wprowadzenia trzech kluczowych produktów przez firmy Apple i NeXT.
- Aktorzy: Michael Fassbender, Kate Winslet, Seth Rogen, Jeff Daniels, Michael Stuhlbarg i 15 więcej
- Reżyser: Danny Boyle
- Scenarzysta: Aaron Sorkin
- Premiera kinowa: 13 listopada 2015
- Premiera DVD: 24 marca 2016
- Premiera światowa: 5 września 2015
- Ostatnia aktywność: 4 sierpnia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje popularnych krytyków
-
Byłem troszkę sceptyczny wobec "Steve'a Jobsa" odkąd odwołano ze stołka reżyserskiego Davida Finchera. Jednak Danny Boyle odnalazł się w tym charakterystycznym stylu Sorkina, odpowiednio podkręcając napięcie i nawet te wątki obyczajowe potrafią zaangażować.
-
Nie przypomina biografii innego komputerowego geniusza, "Social Network", choć łączy ją z filmem Boyle'a osoba scenarzysty. To kino minimalistyczne, w swojej zwięzłości wręcz na granicy komunikatywności. Jest jak użyteczna technologia i dobry design - nienarzucające się, sprawne, a przy tym dające głęboką satysfakcję.
-
Recenzje popularnych użytkowników
-
Obraz praktycznie teatralny: dzieło szczelnie zamknięte w gabinecie menadżera i oparte na jednym wielkim dialogu ze współpracownikami. Każdy szczegół, który jest omawiany przez kluczowymi prezentacjami jest tutaj dokładnie odwzorowany. Może to powodowa,ć że część widzów będzie mocno zmęczona tym słowotokiem, tak jak nie lubimy gadania naszego szefa. Ale z drugiej strony znawcy tematu komputerowego mają prawdziwy raj informacyjny.
Wybitna kreacja Fassbendera.
Atutem także odbrązowienie Jobsa.
-
-
Nowe recenzje krytyków
-
Unika sztampy. Ma kilka wyśmienitych scen. Tym niemniej śledzenie kariery kogoś tak niesympatycznego w bardzo kostycznej formule nie jest łatwe.
-
Byłem troszkę sceptyczny wobec "Steve'a Jobsa" odkąd odwołano ze stołka reżyserskiego Davida Finchera. Jednak Danny Boyle odnalazł się w tym charakterystycznym stylu Sorkina, odpowiednio podkręcając napięcie i nawet te wątki obyczajowe potrafią zaangażować.
-
Precyzja, finezja i dbałość o każdy fabularny gest i detal. Sorkina nie interesuje tworzenie kolejnego sztampowego biopicu w imię kolejnego sztampowego biopicu, w zamian dostajemy coś o wiele bardziej intrygującego i pojemnego, cut-scenki z życia Jobsa w oczach innych osób, zasłyszane gdzieś historie, dziennikarską publicystykę, jak również - co najistotniejsze - pseudologiczną identyfikację i fantazmatyczną autoprojekcję wyobrażeń o sobie samym.
-
Wymaga cierpliwości, jednak czy nie o to właśnie chodzi w filmach biograficznych.
-
Przyznaję, że jako technicznemu laikowi, wyjątkowo ciężko mi było przebrnąć przez ten seans, choć niestraszne mi ciężkie psychodramy typu "Rzeź" Polańskiego czy filmowe adaptacje utworów Tenneessee Williamsa. Z drugiej strony, osobom związanym z branżą informatyczną, które wybiorą się do kina zachęcone tytułem, może nie spodobać się wnikanie w ciemne zakamarki psychiki Jobsa i jego patologiczne relacje rodzinne.
-
-
Nowe recenzje użytkowników
-
Obraz praktycznie teatralny: dzieło szczelnie zamknięte w gabinecie menadżera i oparte na jednym wielkim dialogu ze współpracownikami. Każdy szczegół, który jest omawiany przez kluczowymi prezentacjami jest tutaj dokładnie odwzorowany. Może to powodowa,ć że część widzów będzie mocno zmęczona tym słowotokiem, tak jak nie lubimy gadania naszego szefa. Ale z drugiej strony znawcy tematu komputerowego mają prawdziwy raj informacyjny.
Wybitna kreacja Fassbendera.
Atutem także odbrązowienie Jobsa.