Międzynarodowy szpieg - James Terrier, aby oczyścić swoje imię, ucieka przed organizacją, dla której pracował.
- Aktorzy: Sean Penn, Jasmine Trinca, Javier Bardem, Ray Winstone, Mark Rylance i 15 więcej
- Reżyser: Pierre Morel
- Scenarzyści: Pete Travis, Don MacPherson
- Premiera kinowa: 27 marca 2015
- Premiera DVD: 13 sierpnia 2015
- Premiera światowa: 16 lutego 2015
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Thriller to gatunek obficie operujący kliszami i stereotypami, co bywa też i jego atutem. Konieczne są jednak błyskotliwość i świeżość w żonglowaniu nimi. Morel zrobił to z wdziękiem Arnolda Schwarzeneggera tańczącego "Jezioro łabędzie", udowadniając zarazem, jak trudnym potrafi być tworzenie tak konwencjonalnego kina.
-
Nie jest filmem dobrym, bo nie potrafi przykuć uwagi, zbudować emocji i zapewnić rozrywki, jaką zapowiada.
-
Pierre Morel nie stworzył tak świeżego i odkrywczego w swym gatunku kina akcji jak w przypadku brawurowej "Uprowadzonej", czy wcześniej szalonej "13. Dzielnicy". Wyszedł mu odgrzany kotlet, na który może nawet patrzy się ze smakiem, ale w połowie ma się go już dość.
-
Produkcja Pierre'a Morela jest kolejną w swoim gatunku, która niczym się nie wyróżnia. Niestety, nie znajduję nic, co by ratowało ją przed słowem - "przeciętny" oraz wyrażeniem "taki sam jak reszta".
-
Warto obejrzeć z ciekawości, czy tak bzdurny film bardziej widza wynudzi, zirytuje czy też rozśmieszy.
-
Nie da się ukryć, że najnowsze dzieło Pierra Morela nie jest kinem wysokich lotów. Nawet jak na film akcji, to całkiem mizerny produkcyjniak, który chwilami zwyczajnie nuży.
-
Nie ma szybkiego tempa, ale oferuje ciekawe plenery, przyzwoite dialogi i niezłe sceny akcji. To rzetelne kino akcji w przyzwoitym stylu.
-
Owszem jest "Gunman: Odkupienie" wtórny i powiela gatunkowe klisze, ale robi to sprawnie i bez większych wpadek.
-
Można i z takiej fabuły zrobić kawałek dobrego kina, czego najlepszym przykładem jest trylogia o przygodach Jasona Bourne'a. Jednak "Gunman" to blada kopia tych filmów, obraz do bólu przewidywalny. Jedyna satysfakcja, jaką można czerpać w trakcie jego oglądania, bierze się z bezbłędnego odgadywania, co wydarzy się w następnej scenie.