Mężczyzna wraz ze swoim sąsiadem poszukuje skarbu ukrytego na posesji jego dziadków.
- Aktorzy: Toma Cuzin, Adrian Purcarescu, Cristina Cuzina Toma, Nicodim Toma, Corneliu Cozmei i 8 więcej
- Reżyser: Corneliu Porumboiu
- Scenarzysta: Corneliu Porumboiu
- Premiera kinowa: 3 czerwca 2016
- Premiera światowa: 21 maja 2015
- Dodany: 19 lipca 2016
-
Obraz specyficzny, nie dla każdego, jednak lubujący się w rumuńskiej kinematografii znajdą tutaj to, co lubią.
-
Na wskroś nowoczesna baśń o poszukiwaniach skarbu, punktująca przy okazji nie tylko uniwersalne, ludzkie przywary, ale też oryginalnie drążąca rumuńską przeszłość i absurdy współczesności.
-
Nie należy do filmów wybitnych, nie jest to też film łatwy i przyjemny. To kino proste i niewyszukane, ale dla widza gotowego na poświęcenie swojej uwagi.
-
W przezabawny sposób zderza romantyczne wyobrażenia o poszukiwaniu ukrytych skarbów z przyziemnymi realiami rumuńskiej współczesności i kapitalnie igra z przyzwyczajeniami widza, jak taka historia powinna się rozwijać, negując sprytnie większość z nich i zaskakując nieoczekiwaną pointą.
-
Nie tylko jest przewrotną opowiastką o złocie dla naiwnych czy przypowieścią o człowieku zapatrzonym w średniowieczne legendy o bohaterach, ale również ironicznym dramatem społecznym. Pozornie błaha fabuła skrywa więc niejedno bogactwo.
-
Rumuńska szkoła filmowa odwołuje się do prawdziwych wartości pokazując jak kapitalizm zredukował i ubezwłasnowolnił człowieka, obiecując coś zupełnie odwrotnego.
-
Finał tej naturalistyczno-baśniowej opowieści to prawdziwy skarb, który z nawiązką wynagrodzi seans nawet tym, którzy poczują się delikatnie zmęczeni poszukiwaniami.
-
Porumboiu ucieka od dokładnych diagnoz i nie wypisuje recepty, nie pokazuje palcem winnych, zamiast tego tworzy oryginalną, bajkową ramę, bliższą nastrojem do absurdystycznych dramatów Ionesco niż surowemu realizmowi nowofalowych towarzyszy.
-
Dla niektórych widzów film będzie zbyt skromny fabularnie, rozwlekły i przegadany, choć akurat tutaj przeciąganie scen i powtarzalność sytuacji jest elementem komediowej strategii. Cierpliwość zostaje też wynagrodzona fantastycznym, zaskakującym tak dla widzów, jak i chyba samego bohatera, zakończeniem.
-
Przyjemne kino, w którym to co najciekawsze, rozgrywa się na dalszym planie.
-
Zaskakująca satyra polityczna na kraj trawiony biurokracją i rozczarowany transformacją ustrojową.
-
Pozwolę sobie pozostać sceptyczny. Finał z zupełnie innej bajki niezbyt współgra z tzw. prawdą psychologiczną.
-
Corneliu Porumboiu nadal pozostaje jednym z kluczowych twórców rumuńskiej nowej fali, i miło widzieć go znowu - w wyśmienitej formie.
-
Pozytywnie zakręcona historia o zaufaniu i kolejny, świetny film rumuńskiej nowej fali, która zyskała międzynarodowe uznanie w ostatniej dekadzie i odnosi kolejne sukcesy.