Elizabeth podróżuje wraz ze swoim mężem na kraniec Stanów Zjednoczonych. Niewytłumaczalne wydarzenia, których staje się świadkiem, zaczynają doprowadzać ją do szaleństwa.
- Aktorzy: Caitlin Gerard, Julia Goldani Telles, Ashley Zukerman, Miles Anderson, Dylan McTee i 1 więcej
- Reżyser: Emma Tammi
- Scenarzysta: Teresa Sutherland
- Premiera kinowa: 17 stycznia 2020
- Premiera światowa: 10 września 2018
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2023
- Dodany: 29 listopada 2018
-
"Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii" była swego rodzaju przełomem w horrorze, dowodząc, że dreszcze grozy może budzić również zupełnie spokojny, wręcz obyczajowy film. "Demony prerii" idą tym samym śladem - i wcale gorzej im to nie wychodzi.
-
Kameralna historia o popadaniu w obłęd, izolacji i wyalienowaniu. Trochę jak "Wstręt" Romana Polańskiego, ale z przyswojeniem narracyjnych elementów charakterystycznych dla horroru.
-
Pod względem sprawności rzemiosła, jest to bardzo obiecujący debiut, nakazujący śledzić dalsze poczynania Emmy Tammi. Choć może sprawiać wrażenie filmu, który nie zostanie z nami na dłużej, przy odrobinie szczęścia zajmie dość wysokie miejsce w panteonie współczesnego kina grozy.
-
Najistotniejszy dla filmu jest aspekt wizualny: paleta kolorów składa się z odcieni depresyjnych i przeszywająco chłodnych, a sposób opowiadania w znacznej mierze zależy od sposobu obrazowania. Upodobała sobie Tammi ujęcia na zgnębione, ponure twarze aktorów − najwięcej do zagrania ma tu odtwórczyni roli przodującej, Caitlin Gerard.
-
Pada ofiarą nie zawsze trafionych decyzji artystycznych, które, z braku innego słowa, sabotują samą opowieść. photo.title Bo jest tu nielicha fabuła i kiedy poskłada się to wszystko po seansie, film okazuje się sprawną opowieścią o ciężarze zrzuconym na barki kobiety, która powoli kruszeje, przytłoczona przeświadczeniem o zdradzie doznanej ze strony świata, ludzi, wiary i własnego ciała.
-
Klimatyczny, z wolna rozkręcający się horror. Jeśli Emmy Tammi utrzyma podobny poziom, to ja już chcę zobaczyć jej kolejny film.
-
The Wind może nie jest filmem rewelacyjnym, ale czas spędzony w kinie nie był z pewnością zmarnowany.
-
Klimatyczny niszowy horror w reżyserii debiutującej Emmy Tammi. Choć snuta raczej niespiesznie, opowieść emanuje niezwykłym klimatem i właśnie on moim zdaniem jest najmocniejszym punktem całej produkcji.
-
Od czasu "Czarownicy" żaden film nie spodobał mi się tak bardzo.