Serwis w nowej odsłonie. Największa aktualizacja w historii serwisu. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
6.3 10.0 0.0 45
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.2
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Celeste była nastolatką, kiedy wielka tragedia wywindowała ją na szczyty sławy i zrobiła z niej gwiazdę pop. Po latach musi zmierzyć się z przeszłością i przygotować się do wielkiej trasy koncertowej.

  • Recenzje popularnych krytyków

  • Recenzje popularnych użytkowników

    • Rewelacyjny operatorsko i muzycznie. Świetna Natalie Portman. Pytanie tylko jakie miało być przesłanie. Recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/04/29/Vox-Lux-–-Natalie-Portman-tylko-po-co-ocena-610

    • Niby się przyjemnie całość oglądało, a Natalie Portman wypada bardzo dobrze w swojej roli, ale film nie radzi sobie pod względem scenariusza. Jest co prawda sporo udanych scen (przyzwoita pierwsza połowa czy parę scen w drugiej), ale pojawia się tutaj sporo niedomówień oraz wspomina się o wielu rzeczach, które zostają chwilę później zapomniane. Nie mniej jednak całość ma coś ciekawego do powiedzenia i jest przynajmniej warta sprawdzenia.

    • Film ten to z pewnością niełatwy obraz,podzielony na 3 akta-niby stanowiące całość,a jakby każdy z Nich to odrębna historia z zupełnie innym nacechowaniem.Gdzieś widz może czuć dezorientację-reżyser kreuje swoje dzieło na miano poważnego,i takowe też jest,jednakże można wyczuć pewien rodzaj nonszalancji i ironii w tym całym zabiegu.Scenariusz momentami kuleje,niektóre aspekty są mocno porwane,a może to tak naprawdę o to chodzi?O trudność w komunikacji w dzisiejszych czasach?Portman w formie.

    • Film, którego przerosły nieco jego ambicje. Jasne, ogląda się go dość przyjemnie, bo w ogóle nie nuży pomimo prawie 2 godzin czasu trwania, ale problem jest nieco w scenariuszu. Było dla mnie momentami nieco za dużo niedomówień, a kiedy indziej przybliżano się kwestiom, które były porzucane po chwili. Ale nie powiem, ma on coś ciekawego do powiedzenia i zdecydowanie warto wyrobić sobie samemu opinię o nim.

    • Nie bawi się w lukrowanie, a zakończenie to bardziej "happy break", aniżeli "happy end". Z postacią Celeste możemy się utożsamiać, a świat, w którym się obraca, mniej lub bardziej odpowiada rzeczywistości. Czy film Corbeta możemy jednak nazwać portretem? Jeśli bowiem portret musi zamykać się w jakichś ramach, to Vox Lux nas w nich bezlitośnie więzi.

  • Najlepsze recenzje użytkowników

    • Film ten to z pewnością niełatwy obraz,podzielony na 3 akta-niby stanowiące całość,a jakby każdy z Nich to odrębna historia z zupełnie innym nacechowaniem.Gdzieś widz może czuć dezorientację-reżyser kreuje swoje dzieło na miano poważnego,i takowe też jest,jednakże można wyczuć pewien rodzaj nonszalancji i ironii w tym całym zabiegu.Scenariusz momentami kuleje,niektóre aspekty są mocno porwane,a może to tak naprawdę o to chodzi?O trudność w komunikacji w dzisiejszych czasach?Portman w formie.

    • Nie bawi się w lukrowanie, a zakończenie to bardziej "happy break", aniżeli "happy end". Z postacią Celeste możemy się utożsamiać, a świat, w którym się obraca, mniej lub bardziej odpowiada rzeczywistości. Czy film Corbeta możemy jednak nazwać portretem? Jeśli bowiem portret musi zamykać się w jakichś ramach, to Vox Lux nas w nich bezlitośnie więzi.

    • Film, którego przerosły nieco jego ambicje. Jasne, ogląda się go dość przyjemnie, bo w ogóle nie nuży pomimo prawie 2 godzin czasu trwania, ale problem jest nieco w scenariuszu. Było dla mnie momentami nieco za dużo niedomówień, a kiedy indziej przybliżano się kwestiom, które były porzucane po chwili. Ale nie powiem, ma on coś ciekawego do powiedzenia i zdecydowanie warto wyrobić sobie samemu opinię o nim.

    • Niby się przyjemnie całość oglądało, a Natalie Portman wypada bardzo dobrze w swojej roli, ale film nie radzi sobie pod względem scenariusza. Jest co prawda sporo udanych scen (przyzwoita pierwsza połowa czy parę scen w drugiej), ale pojawia się tutaj sporo niedomówień oraz wspomina się o wielu rzeczach, które zostają chwilę później zapomniane. Nie mniej jednak całość ma coś ciekawego do powiedzenia i jest przynajmniej warta sprawdzenia.

    • Z uporem słusznej sprawy punktuje aberracje i wynaturzenia show-biznesu. W grze z pustymi znaczeniami szybko traci impet.

  • Nowe recenzje krytyków

    • To jeden z tych filmów, które przeszły bez większego echa i nie dziwi to wcale, bowiem drugi film Brady'ego Corbeta jest zwyczajnie nieudany. Nieudany jest przede wszystkim dlatego, że przy scenariuszu należało zrobić jeszcze przynajmniej ze trzy okrążenia, aby zbudować jakąś dramaturgię.

      Więcej
    • W satyrycznym "Vox Lux", opatrzonym dość pompatycznym podtytułem "Portret XXI wieku", reżyser pokazuje od kuchni brutalny świat show-biznesu, w którym sława przynosi więcej bólu niż radości.

      Więcej
    • To ambitna porażka, w której obok fragmentów autentycznie przejmujących pojawiają się słabe i niepotrzebne. Przede wszystkim zaś boli pustka tego filmu. Jego pobieżność. Powierzchowność. Sygnalność.

      Więcej
    • Vox Lux należy smakować i oglądać na dużym ekranie. Jego piękne kadry trzeba jednak wypełnić treścią już we własnym zakresie, bo Brady Corbet jest zdecydowanie lepszym stylistą, niż scenarzystą.

      Więcej
    • Wydaje się, że to przykład filmowej wydmuszki, efektownej, estetycznej, przewrotnie łączącej różne obrazy i tropy, ale nieprowokującej do poważnych rozważań. Nie do końca jednak tak jest. Vox Lux ma w sobie coś, o czym trudno zapomnieć.

      Więcej
  • Nowe recenzje użytkowników

    • Odważny i prowokujący obraz o wspólczesnej twórczości kultury popularnej. Pełen dosłowności i metaforyczny zarazem. Corbet tworzy kino, które albo zaintryguje i wciągnie albo odwrotnie. Znakomita Natalie, która po raz kolejny tworzy swoją życiową kreacje oraz świetnie partnerujaca jej Raffey Cassidy, będąca odkryciem sezonu!

    • Film ten to z pewnością niełatwy obraz,podzielony na 3 akta-niby stanowiące całość,a jakby każdy z Nich to odrębna historia z zupełnie innym nacechowaniem.Gdzieś widz może czuć dezorientację-reżyser kreuje swoje dzieło na miano poważnego,i takowe też jest,jednakże można wyczuć pewien rodzaj nonszalancji i ironii w tym całym zabiegu.Scenariusz momentami kuleje,niektóre aspekty są mocno porwane,a może to tak naprawdę o to chodzi?O trudność w komunikacji w dzisiejszych czasach?Portman w formie.

    • Wspaniały zaskakujący początek filmu, później niestety film już nie trzyma takiego poziomu.

    • Przemoc i show biznes religią XXI w. Pierwsza połowa mało charyzmatyczna, jednak w Regenesis Portman daje popis.

    • Pierwsza połowa filmu o wiele ciekawsza.